Policjanci fałszowali dokumenty

Po ok. 2 tygodniach od zdarzenia dotarły do nas wieści jakoby wieruszowscy policjanci fałszowali dokumenty odnośnie zdarzenia w Osowej gm. Galewice. Kierująca samochodem osoba być może prominentna uderzyła w betonowy słup. Prawdopodobnie przełożeni policjantów, którzy przyjechali do zdarzenia polecili sprawę zmataczyć. Postępowanie w sprawie zmataczenia sprawy i sfałszowania dokumentów przez policjantów z KPP w Wieruszowie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Poddębicach, do której zwróciliśmy się o informacje. Zdarzenie w Osowej, które miało miejsce najprawdopodobniej ok. 2 tygodni temu potwierdził Naczelnik Prewencji w KPP w Wieruszowie podinspektor Paweł Gnych.  Sprawa była tak wyciszona, że nasi informatorzy dowiedzieli się już po fakcie. Zastanawia fakt, co to mogła być za osoba, być może prominentna, że policjanci dopuścili się sfałszowania dokumentów. I kto z przełożonych wydał być może polecenie, o zmataczeniu sprawy. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że wśród policjantów fałszujących dokumenty był policjant Adam Ś., który w dniu zdarzenia w Osowej był dyżurnym w KPP w Wieruszowie. Osoba pana policjanta Ś. wielokrotnie była przypisywana sprawom, którym „ukręcano łeb” wytwarzano i fałszowano dokumenty, kiedy był jeszcze w Wydziale Dochodzeniowo – Śledczym. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Poddębicach i nie uda się już tej sprawy ani wyciszyć ani „załatwić”. Kiedy tylko otrzymany informacje z Prokuratury Rejonowej w Poddębicach poinformujemy co grozi policjantom za sfałszowanie i zmataczenie sprawy.  

Red.

Ps. Społeczeństwo wie o tym, który z policjantów został zdjęty z „drogówki” bo „lepiły mu się palce”. Jeżeli ktoś zechciałby się podzielić informacjami to zapraszamy.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Piotr
13 lat temu

nie opowiadaj bzdur

tymek romek i atomek
13 lat temu

Piotr = Monika Olejnik z Czastar

Wiedziałem że redakcja ITP potrzęsie gaciami na propozycję publicznej debaty. Miałem jednak nadzieje że nie zapełnicie bielizny qpa.
Gdyby pani Szopińska odmówiła debaty z panem Nawrockim lub odwrotnie to
byłaby/ byłby spalona/y. TERAZ redakcja ITP pokazała jak bardzo jest mocna. Pan Przybył z Łącznika nie boi się tej debaty, a wy macie coś do ukrycia? STRACH PRZED DEBATĄ OPANOWAŁ REDAKCJE ITP – CAŁA PRAWDA! Jak ktoś proponuje debatę to nie ma wymówek że przeciwnik jest niegodny – fundamentalna zasada debat publicznych.
TCHÓRZOSTWO ITP!

Nie jestem rodziną do pana Rafała Przybyła – przyglądam się temu wszystkiemu zupełnie z boku.

Piotr
13 lat temu

debata a w jakim celu i niby z kim? czy gazetę bezpłatną należy brać poważnie, chyba widać wyraźnie, że nie, a „Stasia Tymińskiego vel Rafała Przybyła? no nie rozśmieszajcie.udało się chłopaczkowi trochę w głowach niektórych ,nieukształtowanych osób namieszać i tyle.,czas pokaże.pamiętacie Tymińskiego jak przyszedł z czarną teczką i ilu ludzi udało mu się omamić,tu jest podobnie. ITP funkcjonuje 12 lat, a łącznik kilka m-cy,chciał dzieciak dokuczyć i sobie popisać no i sobie popisał,mleko rozlał niech je spija. do debaty moi drodzy musi być godny przeciwnik, a pan Rafał nim niestety nie jest, pozdrawiam

ANTEK
13 lat temu

jak taki biegły w prawie jesteś to go oskarż a nie swoje wypociny lejesz na klawiaturę, a propos, mnie też znasz pierdoło??

Jerzy Przybył
13 lat temu

Do autora postu na tugazeta z godz. 00:18 nie wiem co autor rozumie przez nagonkę na policjantów ponieważ jest to odwrotnie to policjanci robią nagonkę na mnie – dziennikarza niezależnej gazety Ilustrowany Tygodnik Powiatowy pełni tego słowa znaczeniu i pracują li tylko dla statystyki. Odnośnie drugiej części postu jest prawdą i prawem zwykłego obywatela, że nie trzeba wzywać policji na miejsce zdarzenia, a o ile policjanci są wezwani do zdarzenia obojętnie przez kogo czy to tobie obrońco „przestępców” nie przyszło do głowy, że policjanci są po to aby służyć pokrzywdzonym a nie przestępcom. Zapraszam na konstruktywna dyskusje twarzą w twarz a nie do dłubania w nosie i siedzenia przed klawiaturą w nocy, bo normalni ludzie o tej godzinie śpią. Na marginesie pragnę dodać, że jesteś mi znany.

Jerzy Przybył
13 lat temu

Do autorów z tugazeta, którzy anonimowo napisali komentarze pod artykułem „Mogli nie dopełnić obowiązków”, a który był napisany przez redaktora X (brak podpisu) w chwili natchnienia po przeczytaniu naszego artykułu na http://www.powiatowy.pl „Policjanci fałszowali dokumenty” o godz. 00.19, kiedy normalni, poważni i odpowiedzialni ludzie śpią, a nie piszą dyrdymały. Zanim się coś napisze lub powie, to najpierw powinno się pomyśleć. Mówienie, że zaszkodziłem rodzinom policjantom i mieszkańcom jest co najmniej niedopuszczalne. Opowiadanie się po stronie tych, którzy zamiast nieść pomoc działają wbrew poszkodowanym i wbrew prawu, które może i powinno być karalne. Nieświadomość prawa szkodzi, ale pomawianie i szkalowanie nie tylko jest świństwem, ale też przestępstwem. Moim obowiązkiem było ujawnić niecne czyny i działania policjantów, a nie uważam, by było świństwem. Nie wiem czy autorowi podpisanemu „mieszkaniec” jest wiadomym, że w tej sprawie wielu policjantów nie tylko z patrolu, ale również i dyżurny dokonali zwykłego rozboju w biały dzień. Nie jest normalne takie „po ludzku podejście” ale wysoce naganne i ścigane z urzędu. To jak policjanci wytwarzają dokumenty przeciwko niewinnym osobom i jak mataczą sprawy jest publiczną już tajemnicą, i to każdy wie, kto chociaż raz miał do czynienia z wieruszowską policją, kiedy był osobą pokrzywdzoną, a po drugiej stronie stały osoby, które równie zdaniem „mieszkańca” mają być ponad prawem. Kiedyś przyszedł do mnie mieszkaniec powiatu, który złamał prawo po pijanemu jadąc ciągnikiem w jednej miejscowości, policjant postąpił „po ludzku” i wziął 5 stów, ale po czasie się okazało, że i tak został ukarany kierujący ciągnikiem. Policjant ten znany nie tylko mi, ale i wam drodzy „anonimowi pisarze z tugazeta”. Muszę również podzielić się informacją jak niektórym panom, którzy kiedyś stali na drodze, a dzisiaj pracują na innych stanowiskach w Policji „zachowywali się też po ludzku”, i pieniądze kleiły się do ręki, było to z ich strony chyba zwykle przestępstwo, prawda? . Na szczęście panowie ci na dzień dzisiejszy nie stoją na drodze, nie narażają swoich rodzin na pośmiewisko, a przełożeni przesunęli ich do innych działań. To i tak nie zwalnia ich z odpowiedzialności karnej mimo, że głośno śpiewają w kościele.

Wojciech
13 lat temu

przecież potwierdził naczelnik to musi być prawda (:

grzegorz
13 lat temu

czy to na pewno pewne?