Zamyślenia o. Krzysztofa z Cieszęcina

Drodzy Czytelnicy

o. Krzysztof Z radością pragniemy poinformować, że rozpoczynamy na naszym portalu i gazecie  cykl felietonów Ojca Krzysztofa –  Proboszcza  Sanktuarium Św. Wojciecha w Cieszęcinie pn. „Zamyslenia o. Krzysztofa”.

O. Krzysztof Wasiuk SSCC jest  zakonnikiem Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi, a od 6 lipca 2014 r. proboszczem w sanktuarium  Św. Wojciecha w Cieszęcinie.

O. Krzysztof święcenia kapłańskie otrzymał w 2001 r. Pracował następnie m. in. jako duszpasterz w schronisku dla bezdomnych mężczyzn we Wrocławiu oraz jako duszpasterz w Parafii bł. Władysława z Gielniowa w Warszawie.

Cieszymy się, że o. Krzysztof  będzie pisał cyklicznie felietony do naszej gazety.  Liczymy na owocną i długotrwałą współpracę.

Redakcja ITP

 

Z cyklu ” Zamyślenia  o. Krzysztofa”

Moje powołanie

„Jeśli chcesz być szczęśliwy to pójdź za Mną”
Ten dzień pamiętam dość dobrze do dzisiaj. Było to 6 sierpnia 1994 r.
Był to dzień odpustu parafialnego w mojej rodzinnej parafii w Mielniku, który przypada w Uroczystość Przemienienia Pańskiego. Dla mnie był to moment przełomowy w moim życiu, który łączył się z wyjazdem do Klasztoru Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi w Polanicy Zdroju.
Po całonocnej podróży, 7 sierpnia wysiadłem na dworcu w Polanicy Zdroju. Do klasztoru było 4 km pod górę. Pomimo niesionego bagażu, pomyślałem, że nie wypada już na początku tej drogi powołania, ułatwiać jej sobie szukając jakiegoś transportu, więc udałem się pieszo pięknym szlakiem turystycznym prowadzącym do muzeum misyjnego znajdującego się w klasztorze. Droga była mi znana, gdyż nie był to mój pierwszy przyjazd w to miejsce. Ostatnio byłem tu pół roku temu na rekolekcjach dla ministrantów.
Był to styczeń i czas ferii zimowych w piątej klasie technikum mechanicznego w Siedlcach, które ukończyłem wraz z egzaminem maturalnym. Właśnie podczas tych rekolekcji pojawiła się we mnie decyzja nad którą długo wcześniej i później się zastanawiałem o pójściu za głosem powołania zakonnego i kapłańskiego. Głos ten był dość wyraźny a nasilił się w klasie maturalnej, gdzie w sposób naturalny młody człowiek stawia sobie pytanie co chce w dalszym życiu robić. Muszę dodać, że nie była to łatwa decyzja, była pełna pytań i wątpliwości. Zauważyłem jednak, że czym bardziej próbuję ten głos powołania oddalić czy go wyciszyć to powraca on z jeszcze większą siłą. Gdy wreszcie wypowiedziałem to moje tak, towarzyszyło mi uczucie głębokiego szczęścia, które szczerze mówiąc, było trudne do opisania.
Później rozmyślając nad tą sytuacją, doszedłem do wniosku, że jeśli człowiek odczuwa szczęście i trudno znaleźć jakieś namacalne ku temu powody, to to poczucie szczęścia pochodzi najprawdopodobniej od Boga. Można powiedzieć, że to poczucie szczęścia stało się jakby moim mottem powołania i odpowiedzi na wezwanie Jezusa „Pójdź za mną”. To wezwanie brzmiało dla mnie zawsze w następującej formie: „Jeśli chcesz być szczęśliwy to pójdź za mną”. W tym kontekście wybór powołania był dla mnie o tyle łatwiejszy, bo łączył się ze spełnieniem najgłębszego pragnienia jakie każdy człowiek nosi w sercu: „ Pragnienia bycia szczęśliwym”.
W ubiegłym roku, przygotowując rekolekcje parafialne uświadomiłem sobie bardzo ważną prawdę: To pragnienie bycia szczęśliwym, nie jest tylko naszym prywatnym pragnieniem. Jest to także najgłębsze pragnienie Boga wobec nas: „Abyśmy byli naprawdę szczęśliwi”. Wiemy, że człowiek na różne sposoby stara się realizować to pragnienie. Prawda jest jednak taka, że współpracując z Bogiem, z Jego planem wobec nas, możemy to pragnienie zrealizować najgłębiej, niezależnie od naszego życiowego powołania czy to będzie życie kapłańskie, zakonne, małżeńskie czy też samotne ale pełne miłości i poświęcenia dla innych.

o. Krzysztof Wasiuk sscc

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments