Bajki, baśnie i fraszki zawierają dużo mądrości. Gdyby w codziennym życiu zastosować te mądrości byłoby ono łatwiejsze i moglibyśmy uniknąć wielu kłopotów.
Za siedmioma morzami, za siedmioma górami był zamek.
W zamku mieszkał król z królową, księżniczkami i królewiczami.
Król był mądry, dobry dla swoich poddanych, a jego rządy były sprawiedliwe.
Za wysoką górą, za wodą głęboką i stumilowym lasem,
na leśnej polanie zwanej czarcim jarem stała chata kopciucha.
Kopciuch nie kochał króla, buntował naród przeciwko niemu,
chciał zostać królem i mieszkać na zamku.
Na czarciej polanie zwoływał swoich popleczników,
w wielkim kotle na środku polany gotował się czarci napój.
Ten kto wypił 600 kropli tego napoju mówił czarcim językiem.
W drugim kotle przygotowywano czarci atrament.
Tym atramentem kopciuchanie znaczyli wszystkie drzewa w stumilowym lesie.
Pewnego razu król wybrał się na polowanie.
Ruszył w pogoń za wielkim kotem i zapędził się na skraj czarciej polany.
Wytrzymawszy konia przetarł oczy, nie mógł uwierzyć w to co zobaczył.
Kopciuchanie ubrani w skóry niedźwiedzie malowali barwy wojenne czarcim atramentem.
Zanosiło się na walkę – bitwę o tron, bitwę dobra ze złem.
Król posmutniał, bo kopciuchanie kiedyś byli jego poddanymi.
Król dbał o nich tak jak o innych poddanych,
mieli pracę na zamku, za którą król płacił im złotymi dukatami z królewskiego skarbca.
Za sprawą czarownego napoju kopciuchowi udało się podbuntować naród przeciwko królowi.
Kopciuch miał żonę, która wykopywała z ziemi czarcie kopyta, tarła je i wrzucała do gotującego się czarownego napoju. Pomagali jej w tym zbuntowani dworzanie, którzy chcieli władzę, coraz więcej złota i dukatów. Chcieli także więcej ziem i lasów. Stali się chciwi, zazdrośni i mściwi.
Pewnego razu król urządził bal dla swoich dworzan. W sali balowej ustawiono stoły, na których było jadło i miód. Król powiedział : „Kochani dworzanie, jedzcie i pijcie do syta, albowiem czekają nas trudne czasy. Musimy stawić czoło złu, na którego czele stoi mój wróg kopciuch. Ale najbardziej boję się o was – moi drodzy dworzanie. Możecie stracić pracę, swoje domy, rzekę i lasy”. Rozbiegli się poddani w trwodze do swoich domów. Rycerze króla zaczęli przygotowywać się do bitwy. Czyszczono zbroje, ostrzono miecze i groty.
Kiedy przyszedł czas walki na słonecznej polanie stumilowego lasu naprzeciw siebie stanęły wojska króla i ludzie kopciucha, ci zaopatrzeni tylko w strzały zatrute czarcim atramentem.
Walka była zacięta. Rycerze króla w złotych zbrojach rozgromili oddział kopciucha. Sam kopciuch dostał się do niewoli. Król podszedł do kopciucha rozwiązał sznur, którym związali rycerze buntownika i powiedział: „Daruję ci życie. Zabierz swoich ludzi i odejdź stąd. Jeśli tam gdzie pójdziesz znowu zaczniesz buntować ludzi nie licz, że ponownie ktoś ci daruje życie”.
Od tej pory w królestwie panowała zgoda i dobrobyt. Dworzanie pracowali uczciwie, za co mieli godziwą zapłatę. Król panował długo. Kopciuch nie odważył się już nigdy pojawić na czarciej polanie. Słuch o nim zaginął. I tylko od czasu do czasu ktoś ku przestrodze opowiadał o złym kopciuchu, który chciał zostać królem.
Bajarz
Postacie występujące w tej bajce są fikcyjne; wszelkie podobieństwo do rzeczywistych ludzi lub faktów jest czysto przypadkowe.
30 z rana głosujmy na BOGDANA!!!
Widzę, ze ostra kampania i nerwowość ale miejmy nadzieję, że od poniedziałku będziemy spokojnie spać. Powodzenia Panie Burmistrzu:-)
Jak chcecie zobaczyć „brudasa” w całek krasie, to wejdźcie na „Tugazeta” Nielegalna Noc Grilli z dnia 20 września tego roku.Na zdjęciach widać jakiego możemy mieć „króla” jak go wybierzemy.
Ja mam pytanie patrząc na te zdjęcia, czy „Wyznawcom” nie wstyd, że mają takiego „guru” i ten człowiek wszedł do drugiej tury?Nie wiem, czy śmiać się, choć nie ma z czego, bo to poważna sprawa, czy płakać nad losem mieszkańców jeśli by mu się udało wygrać.Ale myślę, że mieszkańcy są rozsądni i wybiorą kontynuację i doświadczenie jakie reprezentuje obecny burmistrz BOGDAN NAWROCKI !
Nie jego doczekanie! Mieszkańcy Wieruszowa nie pozwolą, by naszym miastem rządził „brudas”, co to garnitur założył i się ogolił, przed wyborami.
Samo życie, miejmy nadzieję, że poddani są mądrzy i potrafią wyciągać wnioski…
A w Wieruszowie, to brudas chce zostać królem!