„Profesor w drodze, już jest w Doruchowie, gdzie kiedyś spalono czarownice”!

DSC_0112 (Copy)Felieton/przemyślenia

27 marca zostaliśmy zaproszeni na posiedzenie wspólne Komisji Rady Miejskiej w Wieruszowie m.in. w sprawie procedury odwołania radnego i burmistrza Wieruszowa. Na posiedzenie komisji został zaproszony prof. Marek Szewczyk z Wielkopolskiego Ośrodka Kształcenia i Studiów Samorządowych, który za swój cel miał zapoznać radnych z zadaniami i kompetencją burmistrza i rady.

„Profesor w drodze, już jest w Doruchowie, gdzie kiedyś spalono czarownice”– tymi słowami burmistrz Wieruszowa Rafał Przybył radosnym tonem przekazał informację radnym i gościom, mając zapewne na uwadze, iż pan profesor już jest   n i e d a l e k o.
Po przybyciu pana prof. Marka Szewczyka przewodniczący Rady Miejskiej w Wieruszowie pan Waldemar Kasprzak otworzył posiedzenie wspólne Komisji RM. Najpierw pochylono się nad rozpatrzeniem wniosków w sprawie wszczęcia procedury odwołania ze stanowiska Burmistrza Wieruszowa p. Rafała Przybyła, a następnie w sprawie wszczęcia procedury wygaszenia mandatu radnego Rady Miejskiej w Wieruszowie p. Konrada Parusińskiego.

Pan przewodniczący poinformował, że dokumenty zostały wysłane panu profesorowi. Pan profesor jednak poprosił o krótkie zreferowanie o co chodzi. W momencie, kiedy pan profesor poddawał interpretacji ustawy i przepisy dotyczące ww wniosków podkreślając swobodę, którą jego zdaniem ustawodawca pozostawił jeśli chodzi o ustawy i przepisy odnośnie wygaszania mandatów radnego i burmistrza rozgorzała dyskusja. Pan burmistrz Przybył swobodnie mógł wykazać swoje racje. Momentami miało się wrażenie, że to burmistrz jest gospodarzem posiedzenia komisji.
Głos zabrała też pani wiceburmistrz. Pan burmistrz zapytał pana profesora czy może zerwać współpracę z pewnym tytułem, ponieważ jest zasypywany wnioskami o informacje publiczne, a w nich prosi się o odpowiedzi w terminach: pilnym, trybie odwrotnym, administracyjnym. Już wcześniej na sesji, chyba tej sesji, na której złożone zostały wnioski o wszczęcie procedury odwoławczej burmistrza i radnego, burmistrz Przybył żalił się, iż jest zasypywany pismami od gazety i nie może pracować. Sprawdziliśmy: średnio wysyłamy wniosek o udzielenie informacji publicznej do czego mamy prawo a nawet obowiązek raz na ok. 7-10-14 dni. Czy to może utrudnić pracę urzędu? Poza tym urząd ma obowiązek na te wnioski odpowiedzieć czy to się burmistrzowi Przybyłowi podoba czy nie. W tym przypadku pan profesor potwierdził, że urząd ma prawo odpowiadać na wnioski i udzielać informacji oczywiście poza tymi, które są tajne i objęte tajemnicą państwową.

(Nagranie z posiedzenia Komisji)

Pani wiceburmistrz zapytała, czy musi wysyłać kserokopie pewnych dokumentów, ponieważ w niektórych tych wnioskach o nie się prosi. I w tym przypadku pan profesor potwierdził. Pani wiceburmistrz dalej drążyła temat, że gazeta zapytała skąd burmistrz wiedział już 22 stycznia 2015 r. że Gmina Wieruszów będzie współorganizatorem imprezy, którą organizuje gazeta żony burmistrza Przybyła. Pani wiceburmistrz powiedziała, że to ona umieściła te informacje i nie ma w niej, że Gmina będzie współorganizatorem. Po czym wyszła wydrukowała informację burmistrza z 22 stycznia 2015 i przeczytała. Przez nieuwagę sami daliśmy się podejść i uwierzyliśmy, że nie ma tam tej wypowiedzi. Postanowiłam, że sprawdzę po powrocie do redakcji, ponieważ byłam pewna, że jest tam mowa, iż Gmina Wieruszów ma być współorganizatorem tej imprezy. Mieć takiego oddanego pracownika to skarb.

Szanowna Pani wiceburmistrz, w tym miejscu specjalnie dla pani ów urywek informacji Burmistrza Rafała Przybyła z dnia 22 stycznia 2015r.  pt.”.Informacja o propozycjach mieszkańców dotyczących wyboru wykonawcy na ” Dni Gminy Wieruszów 2015″.”
„…Zgodnie z powyższym najwyższą liczbę głosów uzyskał zespół HAPPYSAD. Informuję w związku z tym, że zespół HAPPYSAD uświetni imprezę współorganizowaną przez Gminę Wieruszów w miesiącu lipcu 2015 roku pn. „Ogólnopolski Bieg Rzeką Prosną – są już zawarte stosowne umowy w tym zakresie…Burmistrz Wieruszowa – Rafał Przybył”. Data informacji – czwartek, 22, styczeń 2015 07:42. Informacja ta nadal znajduje się na stronie UM.

Czy np. jeśli osoba pisze premierowi pismo lub treść wystąpienia to on podaje nazwisko tej osoby? Nie – ważne kto się pod nią podpisał. Takie jest prawo. I jeszcze jeden przykład: głos zabrał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej p. Czesław Wróblewski, którego wypowiedź miała mniej więcej taki sens: odwołanie burmistrza to koszty, zostają unieważnione śluby…Panie wiceprzewodniczący na litość boską, był pan kiedyś burmistrzem. Już w tym momencie wiedziałam, że żadne śluby nie zostają unieważnione, sprawdziłam i chyba się nie mylę. To nie burmistrz udziela ślubów tylko kierownik USC. W jakim celu wobec tego była ta wypowiedź?
Osobiście po tym posiedzeniu pozostał mi mętlik w głowie. Czy ustawodawca w istocie pozostawił taką swobodę, że mimo upływu ustawowego terminu określonego w ustawie Kodeks wyborczy. (Dz.U. 2011 nr 21 poz. 112) burmistrz Rafał Przybył nie wywiązał się z ustawowego obowiązku określonego w art. 492 § 4 tej ustawy tj. nie łączenia funkcji burmistrza z wykonywaniem funkcji w działalności gospodarczej swojej małżonki, gdzie figurował jako pełnomocnik od dnia 22.04. 2013 do 15 marca 2015, do godz. 18.32. Wnioski zostały złożone 13 marca 2015 na nadzwyczajnej sesji RM. Burmistrz Rafał Przybył został zaprzysiężony 9 grudnia 2014. Na wykreślenie z CEIDG miał pełne 3 miesiące. Nie zrobił tego. Natomiast w sobotę 14 marca ok. godz. 11.00 otworzył urząd w dniu nieczynnym, wezwał pracownicę, która znała hasło aby dokonać zmian w CEIDG i cofnął on, czy jego małżonka, z pomocą pracownicy datę wygaśnięcia swojego pełnomocnictwa wstecz do 7 marca. Tym samym radując się, że zmieścił się w ustawowym terminie. Nie poczekał do poniedziałku jak każdy obywatel, tylko aby uchronić swój stołek otworzył urząd w dniu nieczynnym. Nadał sobie przywilej. Miał na to 3 pełne miesiące.

Zapytałam pana profesora czy dla mnie też zostałby otwarty urząd abym mogła nanieść zmiany w swojej działalności w sobotę, kiedy urząd był nieczynny? Pan profesor odpowiedział „Pani musiałaby poprosić”. Czy gdybym poprosiła zostałby otwarty dla mnie urząd, wezwana zostałaby pracownica abym mogła nanieść zmiany w CEIDG? Po „sobotnim incydencie burmistrza” już w następną sobotę zostały wprowadzone 3-godzinne dyżury w UM. Petenci mogą „ złożyć tam dokumenty, pobrać formularze i odebrać dokumenty przygotowane przez pracowników merytorycznych”… Ale nie mogą zdaje się dokonać zmian w CEIDG?! W oświadczeniu majątkowym, co w wniosku podnosił radny powiatowy, też nie wykazał burmistrz Przybył, że był pełnomocnikiem, nie wykazał również zobowiązań.

Natomiast pan burmistrz bardzo chciał wiedzieć i zadał takie pytanie panu profesorowi: czy był zobowiązany wykazać w oświadczeniu majątkowym tantiemy jako twórca.
Podobnie sprawa radnego Parusińskiego, tu sprawa być może od samego początku była sporna. Nie mniej jednak zgodnie z ustawą radny może prowadzić działalność gospodarczą, ale nie może korzystać z mienia komunalnego. Czy wobec tego może handlować na targowisku miejskim? Od tego są odpowiednie organy aby to wyjaśnić, podobnie jak pełnomocnictwo burmistrza Przybyła i oświadczenie majątkowe oraz jego kontakt telefoniczny, który do 13 marca 2015 r widniał w stopce redakcyjnej gazety jego małżonki.

Reasumując całe to posiedzenie i wypowiedzi pana profesora odniosłam wrażenie, jakoby gazeta uwzięła się na pana burmistrza i radnego. „Zostawcie tego biednego radnego i tego burmistrza” – powiedział ktoś…? Przesłucham nagranie i dowiem się kto to powiedział.
W trakcie spotkania doznałam odczucia, że ta sytuacja już się kiedyś wydarzyła, w nieokreślonym czasie. Déjà vu? A może my, ja i redaktor Tomaszek oraz osoby, które podzielają zdanie, że rolą mediów jest kontrola władzy, pisanie nie tylko o fantastycznych imprezach ale i także o przykrych dla tej władzy sprawach, jesteśmy z innej planety? Od tej pory będziemy uporczywie spoglądać w niebo, może po nas wrócą…

Po raz ostatni poprosiłam o głos, aby podziękować panu profesorowi za przyswojenie nam niektórych zawiłych i niezrozumiałych dla wszystkich przepisów i ustaw, powiedziałam również, że niedawno przeczytałam w Internecie, że pewnemu sołtysowi grozi kara 8 lat wiezienia za to, że zorganizował „wianki” tzw. „Noc Kupały”, imprezę na którą przyszło dużo osób i uznano ją za imprezę masową, a u nas pan obecny burmistrz Przybył zaprzysiężony 9 grudnia 2014 w ciągu 2-3 dni zorganizował (całkowity spontan) imprezę sylwestrową bez jakichkolwiek zezwoleń i przyszło na nią ok. 1300 osób… a miało przyjść tylko 300, ale pewnie trudno będzie udowodnić chociaż wszczęto śledztwo, że to była impreza masowa. Powiedziałam jeszcze panu profesorowi, że pewna studentka chyba z Krakowa przez Facebooka zaprosiła na ognisko i przyszło bardzo dużo osób, jej też groziło 8 lat wiezienia, ale skończyło się na grzywnie. Natomiast to prawdopodobnie gazeta żony burmistrza w ub.r. roku i 2013 roku zorganizowała w miejskim parku „nielegalną noc grilli”, w parku pito alkohol, palono grille, śmiecono i nikt nie ukarał, nikt nie interweniował podobnie jak na tym sławetnym sylwestrze.

Zakończyłam słowami „Dziękuję panie profesorze, a zwracając się do burmistrza uniosłam w górę obydwa kciuki i powiedziałam „tak trzymać panie burmistrzu”.
Zanim wyszliśmy pan przewodniczący RM Waldemar Kasprzak poinformował, że po zakończeniu posiedzenia i spotkania z profesorem Szewczykiem on (czyli pan przewodniczący), pan profesor oraz burmistrz Przybył i pani wiceburmistrz Świeściak idą wspólnie na kolację.

Czy coś w naszym prawie szwankuje? Czy zdrowy rozsądek i logiczne myślenie liczy się w tym kraju? Czy w Polsce są równi i równiejsi? Takie myśli krążą i nie dają mi spokoju. Wierzę, że gdzieś prawo znaczy prawo i jest równe dla wszystkich. Może dlatego tylu Polaków wyjeżdża?
A u nas pod dywan…
Felieton/przemyślenia
Anna Świegot

 

Prawa zastrzeżone.

Zakaz kopiowania, rozpowszechniania treści artykułu i nagrania z komisji.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
SWÓJ
9 lat temu

nie chcieliście sierpa i młota TO MOTA

Władek ....
9 lat temu

Ustawa o wyborze do samorządu mówi krótko:
-burmistrz ma trzy miesiące na zawieszeni lub rezygnację z działalności gosp.Te siedem dni odnosi się do przedsiębiorców zatrudniających pracowników.Żadne wypisywanie wstecz nie ma w tym przypadku zastosowania.Zwracam uwagę radnym, że oni odpowiadają na pytanie czy w okresie trzech miesięcy burmistrz zawiesił działalność czy nie. W tym wypadku okres minął 9 marca i był pełnomocnikiem po tym terminie.Również powinien znieść wspólność majątkową, ale zostawiam to do orzeczenia Sądu administracyjnego.Jeżeli Rada Miasta nie podejmie uchwały, to zrobi to Urząd Woj. w Łodzi tytułem nadzoru, bo każda uchwała lub jej brak takiemu nadzorowi podlega i Wojewoda jest zobowiązany wydać decyzję zastępczą.Tak że ci co się cieszą to będą rozczarowani razem z burmistrzem.Nie zapominajmy, że burmistrz organizując „noc sylwestrową”popełnił przestępstwo, bez wymaganego zezwolenia zorganizował tą imprezę i jeśli sąd uzna go winnym, również zostanie wygaszony mandat, bo jest to przestępstwo ścigane z urzędu przez prokuratora.Chwała panu Jerzemu Przybyłowi i redakcji ITP, prawo musi być przestrzegane przez władze, bo Polska jest państwem prawa, tak jest zapisane w Konstytucji.

Obserwator
9 lat temu

Zastanawiam się czy jest to kraj prawa czy bezprawia….

Arthur
9 lat temu

.pełnomocnikiem był jeszcze do 15 marca 2015 do godz. 14.30 chyba. , a od godz. 18.30, tegoz 15 marca juz nie był

ciekawy
9 lat temu

Odsłuchałem to nagranie choć strasznie długie. Profesor swój obiektywizm to zostawił w Poznaniu.Wyprowadził jakaś teorie że można coś cofać do tyłu o ile się chce ale nie poparł tego żadnym przepisem, bo chyba takiego niema co by o tym mówił wprost. Z zapisów ustawy wynika raczej że wszystko można robić do przodu ale nie wcześniej niż z datą złożenia wniosku.Wszystko to wyglądało strasznie podejrzanie tak jakby pan burmistrz już te sprawę obgadał wcześniej. Jak wynika z początku artykułu miał z nim kontakt telefoniczny i był bardzo zadowolony z jego przyjazdu.Po tym występie opinie przygotowane przez tego pana nie będą nic warte.

nawalony
9 lat temu

Cosik mi się zdaje ze temu waszemu burmistrzowi to nieźle buzuje pod czupryną.Kto takiego gościa wybrał na burmistrza, nie wstyd wam?

#
9 lat temu

Profesor którego stowarzyszenie żyje ze składek gminy obiektywny nie będzie. Pewnie burmistrz wystraszył go, że gmina wystąpi ze stowarzyszenia, więc gadał jak trzeba. Ciekawe co zrobi ze swym autorytetem jak mimo wszystko burmistrza wygaszą.

persona non grata
9 lat temu

kwiatki do ogródka p. przewodniczącego?
czy to presja, wywieranie decyzji?!
NIE – ktoś chce tylko by prawo było respektowane przez dygnitarzy!

Zatroskany o ....
9 lat temu

W tym artykule nic dodać, nic ująć.A reasumując, wykładnia przepisów prawa na prof. się nie kończy.O winie decyduje sąd.
Nie dziwi mnie postawa radnego Wróblewskiego, przecież nie narazi się burmistrzowi, bo jego córka straci intratne stanowisko.To stary „wazeliniarz”.