Japonia – Hiroszima i Nagasaki

Nagasaki (3)Anna Świegot: 6 sierpnia przypada 70 rocznica zrzucenia pierwszej bomby atomowej na Hiroszimę. Był Pan w Japonii między innymi w Hiroszimie. Jak to wygląda teraz?

 

 

Piotr Grądziel: Oczywiście, obecne miasto nie przypomina tej wypalonej pustyni sprzed 70 lat. Jedynym niemym świadkiem tych tragicznych wydarzeń jest budynek Gembaku Dame A-bomb Dame, t. j. dawny budynek Organizacji Promocji Przemysłu nazywany też Kopułą Bomby Atomowej. Szkielet tego budynku ocalał i Japończycy postanowili go zachować w stanie w jakim pozostał po wybuchu bomby atomowej 6 sierpnia 1945 roku.

Czytelnikom przypomnę w skrócie historię, która doprowadziła do zrzucenia pierwszej w dziejach świata bomby masowej zagłady. Prezydent Stanów Zjednoczonych Truman podejmuje decyzję szybkiego zakończenia wojny z Japonią. Japonia nie chce przyjąć warunków bezwzględnej kapitulacji. Aby ich do tego zmusić zapada decyzja zrzucenia bomby na jedno z trzech wytypowanych miast.

Ze względów pogodowych wybrana zostaje Hiroszima. W nocy o 2:45 6 sierpnia superforteca B-52 nazwana Enola Gay z bombą atomową (uranową)nazwaną „Little Boy” (mały chłopiec) startuje w kierunku Hiroszimy. Amerykanie lubią dawać różne nazwy zwłaszcza samolotom. Bombę zrzucono nad miastem w pobliżu szpitala Shima i budynku Organizacji Promocji Przemysłu. Po 43 sekundach, na wysokości 508 metrów nad ziemia nastąpił wybuch bomby o sile 20 kiloton TNT. Efekt zaskoczył nawet konstruktorów bomby. Zginęło 78,1 tysięcy ludzi, 37 424 zostało rannych, 14 tys. zaginionych. Na ogólną liczbe75 tys. domów, 62 tysiące zostały zmiecione z powierzchni ziemi lub spalone. Ocaleli po wybuchu umierali lub cierpieli na białaczkę, zaburzenia rozwoju dzieci, zaćmę.

Pyta Pani, jak wygląda teraz? Jest to nowe ponad milionowe miasto, pamiętające o tej tragedii. Co roku w Parku Pamięci i Pokoju, gdzie znajduje się Cenotaf z znajdującą się pod nim skrzynią z nazwiskami ofiar oraz obok Dzwonu Pokoju i w pobliżu budynku Kopuły Bomby Atomowej odbywają się uroczystości upamiętniające tą tragedię. Na terenie Parku Pamięci i Pokoju znajduje się również Muzeum Pamięci i Pokoju, a także bardzo oryginalny pomnik „Odwróconej Pagody” z łańcuchami papierowych żurawi.Są to orgiami żurawi połączone w długie łańcuchy przypominające ofiary bomby atomowej.

Do Hiroszimy przyjechaliśmy dość późno, w związku z czym miejsca te zwiedzaliśmy już po zapadnięciu zmroku. Ich podświetlenie robi większe wrażenie niż za dnia, tak przynajmniej twierdz moja żona, która była tu w 1976 roku i muszę jej przyznać rację. Współczesne miasto poznaliśmy nocą szwendając się po ulicach i pasażach handlowych.

A.Ś. Po tym w trzy dni później zrzucono drugą bombę atomową na Nagasaki.

P.G. Tak. 9 sierpnia 1945 roku superforteca B 59 Bock’s Car z bombą atomową „Fat Man” (grubas) (plutonową 22 kiloton TNT, jeszcze silniejszą niż uranowa), wystartowała z Tinianu o 3:45 w kierunku pierwotnego celu miasta Kokura. Jednak z powodu złych warunków atmosferycznych, gęstych chmur podjęto decyzję zrzucenia bomby na Nagasaki.

Tu były mniejsze chmury, co przyczyniło się do pomylenia przez załogę celu o 3 km. Bomba zrzucona została nad dzielnicą Urakami, gdzie znajdowała się największa w Azji katedra katolicka. Bomba wybuchła o 11:02. Otaczające wzgórza zmniejszyły skutki zniszczenia. Ocalała prawie połowa miasta. Wg różnych źródeł zginęło od 30 do 75 tysięcy ludzi oraz zniszczonych zostało 444 tys. domów.

Może niewielu wie, że pierwotnie w planach amerykańskich było zrzucenie pierwszej bomby na starożytnie przepiękne miasto Kioto, ale ambasador amerykański, który przed wybuchem wojny z Japonią był w tym mieście i się w nim zakochał, zasugerował aby je ocalić. Dziękuję mu za to. Kiedyś opowiem o tym czarującym mieście.

Tu mieliśmy cały dzień na poznanie miejsca, gdzie było epicentrum wybuchu, jak i pozostałą część miasta za dnia i wieczorem. Bezsprzecznie należy odwiedzić Park Pokoju. Zaraz przy wejściu stoi monumentalny pomnik koloru niebieskiego – Statua Pokoju i obok pomieszczenie w kształcie spadzistego dachu, gdzie wiszą łańcuchy zrobione z kolorowych papierowych żurawi. Jest to zwyczaj Japończyków, przynoszenia takich orgiami, w miejsca pamięci i podłączania ich do już istniejących.

Również ważnym miejscem jest położony w centralnej części parku – Dzwon Pokoju. Zawsze przy nim stawiane są wiaderka z wodą, symbolizujące potrzebę picia u tych, którzy nie zginęli natychmiast. Spotkaliśmy przy nim pana, który przeżył wybuch bomby atomowej i chętnie odpowiada na pytania turystów. To taka żywa historia.

Park Pokoju wypełniony jest licznymi pomnikami ufundowanymi przez różne kraje świata, miedzy innymi jest pomnik z Polski w kształcie tulipana. Niektóre są bardzo proste, tradycyjne, inne są futurystyczne, symboliczne. Centralne miejsce zajmuje fontanna, znajdująca się na osi Parku Pokoju. W pobliżu Statuy widoczne są fundamenty więzienia, które tu znajdowało się przed wybuchem.

Koniecznie należy odwiedzić kompleks Muzeum Bomby Atomowej. Robi niesamowite wrażenie. Również koniecznie trzeba wstąpić do nowego katolickiego kościoła w Urakami, postawionego w 1958 roku, na miejscu zniszczonej katedry. W otoczeniu kościoła są wystawione ocalałe fragmenty – rzeźby z dawnej katedry oraz wewnątrz obejrzeć wystawę poświęconą dawnej katedrze.

W Japonii żył człowiek któremu nadano podwójny status Hibakusha. Tsumotu Yamaguchi 6.08.1945 roku był w delegacji w Hiroszimie i przeżył wybuch bomby atomowej. Ciężko ranny wrócił do Nagasaki, aby po raz drugi być światkiem wybuchu bomby 9.08.1945. Zmarł w 2010 roku w wieku 93 lat.

Miasto jest ładnie położone nad Zatoką Nagasaki. Piękny widok na zatokę roztacza się z Ogrodu Grovera. I tu można spotkać pośrednio akcent polski. W Ogrodzie Grovera jest pawilon poświęcony japońskiej diwie operowej sopranistce Taiko Kiwa, która była w Polsce z operą Pucciniego „Madame Butterfly”.

Ta holendersko-japońska diwa pierwszy raz przyjechała do Warszawy z „Madame Batterfly” w 1925 roku, a potem przyjeżdżała co roku. Idąc ulicą pod górkę w kierunku Ogrodu Grovera, przechodzimy obok domu w którym mieszkał ojciec Kolbe. W domu i sklepie jest wydzielony jedno pomieszczenie poświęcone Kolbemu. Misję prowadził z bratem Zeo – Zenonem Żebrowskim. Warto przypomnieć również wkład w badania etnograficzne Bronisława Piłsudskiego starszego brata Marszałka, ale o nim przy innej okazji.

Z  Piotrem  K. Grądzielem niestrudzonym podróżnikiem,  dzięki którego relacjom  możemy zajrzeć w  prawie wszystkie zakątki świata,  rozmawiała Anna Świegot.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments