Wiem skąd się bierze chleb..chleb nie pochodzi z supermarketu…jak mawiają dzieci…

1 (Copy)Ponad 10 lat, zaraz po studiach na Akademii Rolniczej we Wrocławiu, pracowałam w spółdzielni, spółkach i zakładach prywatnych w branży przetwórstwa rolno-spożywczego: mleczarskiej i mięsnej.

 

Jak się przekonałam, jako technolog i dyrektor produkcji nie sztuką jest wyprodukować dobrej jakości produkt, sztuką jest go sprzedać, a jeszcze trudniej dobrze sprzedać. Embargo na Rosję spowodowało pogłębienie tych problemów. Wiele małych zakładów, spółdzielni, wiele prywatnych rodzinnych masarni, ubojni, piekarni nie zdołało się utrzymać i zostało zamkniętych bo nie było w stanie dostosować się do wymogów Unii Europejskiej. Nie przetrwało próby czasu. Szkoda, bo jakość naszych polskich produkowanych wyrobów, bez chemii i konserwantów jest znakomita i przede wszystkim lepsza jakościowo i dużo zdrowsza niż wyroby dostępne aktualnie na rynku.

Miałam też swój udział promowaniu polskiej żywności na Targach Poznańskich POLAGRA i zdobyte tam medale za najlepsze produkty roku: golonkę i szynkę walichnowską z Zakładów Mięsnych „Marko- Walichnowy”. Jako audytor systemów zarządzania jakością wdrażałam i przygotowywałam projekty technologiczne dostosowujące zakłady do wymogów unijnych. Udało się uratować szybkimi działaniami i decyzjami kilkanaście zakładów przed zamknięciem w województwie mazowieckim, i w naszym, w tym piekarnię w Andrzejowie, czy masarnię w Felinowie (pow. wieluński). Ponadto nasze rodzime firmy wykańczają supermarkety płacące po trzech miesiącach od dostawy i stawiające coraz większe wymagania producentom, zmuszając do promocji, czy płacenia dodatkowo za miejsce na półce oraz wymuszające od producentów niskie ceny na wyrobach.

hqdefault (1) (Copy)

Moi dziadkowie pochodzą z powiatu wieluńskiego i prowadzili gospodarstwo rolne. Rodzice wyjechali do Wrocławia „za chlebem”. Mimo to, że dzieciństwo i młodość spędziłam we Wrocławiu, w każde wakacje miałam kontakt z pracą na wsi. Lubiłam tam jeździć. Wiem ile pracy i zabiegów potrzeba by zasiać i zebrać plony. Wiem, że z byle jakiej mąki chleba nie będzie. Pamiętam pęcherze na dłoniach po przegrabianiu siana, hakaniu buraków czy ziemniaków. Pamiętam pociętą skórę rąk od zawiązywania słomą snopków zbóż, później był już sznurek. W końcu dzięki litości babci na moje krzywdy, moim zadaniem było gotowanie na kuchni węglowej kawy zbożowej, kompotu z rabarbaru i przynoszenie ich na pole dla spracowanych i spragnionych żniwiarzy. W późnych godzinach po zwiezieniu zboża do stodoły, posilali się zupą fasolową z pajdą chleba czy kraszonymi ziemniakami z jajkiem sadzonym i zsiadłym mlekiem. Jeszcze trzeba było z pastwiska przyprowadzić wieczorem krowy i zajrzeć do obory czy kurnika. To już minęło.

Teraz polska wieś wygląda inaczej. Polska wieś wypiękniała, gospodarskie obejścia zmieniły swój wizerunek. Na wsi obok pracy jest też czas na wypoczynek. Zadbane posesje, wyspecjalizowane maszyny, ciągniki, kombajny, mniej fizycznej pracy. Ale są też i inne problemy. Są gospodarstwa, najczęściej te powyżej 20 ha, które sobie świetnie radzą, ale są i te mniejsze, które nie są już w stanie efektywnie gospodarować a tym samym z niskich dochodów utrzymać rodziny.

Problemem w rodzinie staje się zapłacenie składki ubezpieczeniowej w KRUS, zakup leków czy podręczników do szkoły dla dziecka. Brakuje środków na paliwo, na środki ochrony roślin, materiał siewny. Problemem jest niska opłacalność produkcji rolnej w branżach: mięsnej: produkcji trzody chlewnej, produkcji bydła mięsnego i w branży mleczarskiej. Ponadto za nadprodukcję i przekraczanie tzw. kwot mlecznych, rolnicy muszą płacić kary. Problemem jest także klęska nieurodzajów (np. spowodowana suszą, nadmiernymi opadami, przymrozkami czy gradobiciem) jak też klęska urodzajów. W tym roku plantatorzy czarnej porzeczki właściwie to nie zbierali plonów, ceny w skupie sięgały 0,40 zł./kg, czyli poniżej kosztów produkcji i kosztów zbioru podczas gdy za zeszłoroczne zbiory porzeczki można było uzyskać 4- 6 zł. za kg.

Rząd w tym roku przygotował dopłaty w kwocie 600 zł./ha by złagodzić straty plantatorów. Tegoroczna susza też spowodowała ogromne straty (ucierpiała kukurydza, zboża i ziemniaki, wyschły pastwiska co skutkuje na teraz i na później brakiem pasz zielonych do hodowli bydła. O stratach przekonamy się jeszcze w późniejszym okresie. Niestety wolny rynek stwarza taką sytuacje, że ceny na surowce są niestabilne, co nie pozwala myśleć o zmianie kierunku produkcji na kolejne lata. W sytuacji załamania się eksportu i wprowadzeniu embarga Rosji na owoce, warzywa, mięso, mleko rząd zmienił kierunki eksportu. Po chwilowym załamaniu rynek rolno-spożywczy systematycznie zaczął odrabiać straty. Nastąpił wzrost eksportu na rynki unijne i wzrost konsumpcji polskich produktów w Polsce.

2 (Copy)

Zmienił się kierunek eksportu naszej żywności, coraz większe znaczenie mają nowe i chłonne rynki poza Europą, kraje Dalekiego Wschodu, Chiny, Indie, kraje Północnej Afryki, Państw Arabskich czy w Ameryce Południowej. Przed nami jeszcze wiele do zrobienia. Dynamika eksportu wynosiła w poprzednim roku 5% a w obecnym pomimo kryzysu prognozy przewidują nawet 8%. Wartość eksportu to 25mld euro, wprowadzona jest inna jakość handlowa, nie ma przypadkowości, jest kontraktowanie żywności.
W celu poprawy jakości życia na polskiej wsi w ostatnim czasie, podczas mojej bytności w Sejmie udało nam się przegłosować kilka bezpośrednio i pośrednio korzystnych ustaw dla rolników: urlopy dla rolników, macierzyńskie i tacierzyńskie płatne 1000zł na dziecko przez rok. Nowa, przegłosowana ważna ustawa umożliwiająca przetwarzanie żywności we własnym gospodarstwie rolnym z surowców pochodzących z gospodarstwa lub grup producentów rolnych a także bezpośrednią sprzedaż tych produktów.

Kolejna ustawa OZE o odnawialnych źródłach energii tzw. prokonsumencka – umożliwiająca na terenach wiejskich i w każdym gospodarstwie produkcję energii elektrycznej z wykorzystaniem słońca (fotowoltaika), wiatru, wody i powietrza na własne potrzeby z możliwością odsprzedaży nadwyżki z zagwarantowaną stałą ceną przez 15 lat.
Przez ostatnie 6 lat będąc Dyrektorem OR KRUS w łodzi miałam okazję, poznawać problemy polskiej wsi i rolnictwa, o których pisałam wyżej. Ważne jest też, że Fundusz Składkowy KRUS organizuje corocznie kolonie letnie i zimowiska dla dzieci rolników. Ponadto sami rolnicy mogą korzystać w ramach rehabilitacji zdrowotnej z siedmiu w Polsce Centrów Rehabilitacji Rolników.

Zachęcam, do wypełnienia wniosku przez lekarza rodzinnego i złożenia go w najbliższej placówce terenowej KRUS. Na terenach wiejskich pamiętamy też o ochotnikach strażakach i kobietach z kół gospodyń wiejskich. Tu są możliwości pozyskania środków na działalność z Funduszu Składkowego KRUS, z LGD, z Urzędu Marszałkowskiego, WFOŚiGW, RCPS czy różnych fundacji lub z samej gminy. Zgłaszajcie pomysły na Waszą działalność a ja wskażę gdzie, kiedy i jak to zrealizować. To nie obietnice, to konkrety.

Elżbieta Nawrocka
Poseł na Sejm RP

Ten wpis został opublikowany w kategorii Powiat Wieruszowski, Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments