Otrzymaliśmy odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji publicznej w sprawie wycięcia drzew w Wieruszowie przy ul. J. Krasickiego.
Jak wynika z załączonej dokumentacji na wniosek Burmistrza Wieruszowa decyzję wydał Starosta Wieruszowski i zgodnie z obowiązującymi przepisami Gmina Wieruszów została zwolniona z opłat za usunięcie drzew.
W wersji pierwszej jak pamiętamy przyczyną wycięcia drzew była lina średniego napięcia biegnąca wydłuż ul. Krasickiego a wersji 2 pojawiły się nowe przyczyny wycinki, które prezentujemy poniżej.
– względy fitosanitarne całości założenia objawiające się zamieraniem i wysychaniem roślinności oraz rozwojem patogenów roślinnych
Mieszkańcy osiedla z całą stanowczością twierdzili, że były to drzewa zdrowe, co widać zresztą na dokumentacji zdjęciowej. Ścięte drzew posiadają już liście lub i ich zalążki i nie widać tam obumarłych konarów. Natomiast, aby stwierdzić występowanie patogenów roślinnych niezbędne jest przeprowadzenia badań identyfikujących patogeny roślin a nie natknęliśmy się na zawarcie takich umów z laboratorium fitopatologii. Drzewa jak i wszystkie inne rośliny podatne są na choroby, które także można leczyć a wycinka to ostateczność, i w tym przypadku raczej nie miała ona uzasadnienia. Przy takim podejściu do sprawy należałoby wyciąć wszystkie drzewa w mieście a może i w gminie.
– kolizja z linią energetyczną średniego napięcia zarówno ze strony zadrzewień rosnących w pasie 5 m od linii i drzew gatunku topola spec. rosnących wzdłuż ekranu dźwiękochłonnego.
Kwestie związaną z linia energetyczną opisywaliśmy w wcześniejszym art. http://www.powiatowy.pl/2016/04/o-wycince-drzew-na-ul-krasickiego-ciag-dalszy/
– Zagrożenie stabilności ekranów dźwiękochłonnych ze strony drzew gatunku topola spec. Których systemy korzeniowe ingerują w podbudowę słupów nośnych ekranów.
Nie wyjaśniono nam kto i jak stwierdził takową ingerencję a jeżeli takowa groźba występowała to dlaczego nie dokonano tej wycinki podczas budowy ekranów?
– zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i ruchu drogowego ze strony łamiących się konarów
Drzewa te były oddalone znacznie od ekranów i ich konary nie miały takiego zasięgu aby spadać na jezdnię.
– niszczenie infrastruktury przez system korzeniowy drzew i krzewów.
Bardzo ważnym elementem dla burmistrza jest infrastruktura a stan zdrowia mieszkańców, ich narażenie na hałas i spaliny samochodowe, efekty krajobrazowe i ich zdanie (czytaj: konsultacje społeczne) na temat tego przedsięwzięcia czy mają znaczenie dla pana burmistrza?
Niech więc mieszkańcy pobliskiego osiedla sami ocenią zasadność postępowania lokalnej administracji a w szczególności Burmistrza Wieruszowa Rafała Przybyła.
E. Tomaszek
Wersja elektroniczna gazety
Gdy czytam te uzasadnienia urzędu to dochodzę do wniosku że to jakaś paranoja. Gdyby ścięto naprawdę obumarłe konary drzew nikt by nie miał pretensji. Teraz starosta powinien udać się na miejsce egzekucji i zobaczyć na wycięcie czego wydał zgodę i nałożyć kary również na siebie lub swoich urzędasów. Dlaczego wycięto tyle zdrowych drzew i krzewów, komu do cholery to przeszkadzało. Ten burmistrz to niech kury szczać prowadza a nie bierze się za coś o czym nie pojęcia.Jemu się k… wydaje coś tam, to tak musi być.Kogo do jasnej cholery żeśmy wybrali.
zapytajcie czy były robione badania laboratoryjne i kto stwierdził te patogeny 🙂
a co będzie jak te patogeny zaatakują te nowe nasadzone drzewka ? to patogen jeden ! a idź ty świntuchu jeden patogenie jeden !
Jak ma być dobrze gdy jeden urzędnik na podstawie jakiś bzdur wnioskuje do drugiego a ten to zatwierdza i tną co popadnie bez zastanowienia.Należało tylko zrobić odpowiednią przycinkę gałęzi i było by ok.Teraz mamy koszty tej operacji chyba wymuszone nasadzenie. Które też nie jest tanie i tak się szasta publicznymi piniędzmi aieszkańcy poczekają kilka lat jak nowe drzewa podrosną.
W wersji 3.o jest prawda. ale tej się chyba nie da ujawnić. no chyba że kiedyś ktoś coś chlapnie.