Ostatnie pożegnanie śp. Mjr Stanisława Jeziornego

pogrzebmajora (23)W poniedziałek 25 lipca br. odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego majora w stanie spoczynku Stanisława Jeziornego, Honorowego Obywatela Gminy Łęka Opatowska. 

Ostatnie pożegnanie mjr w stanie spoczynku śp. Stanisława Jeziornego odbyło się w kościele parafialnym p.w. Wszystkich Świętych w Słupi pod Kępnem. W uroczystości pogrzebowej odchodzącego na wieczną wartę weterana II Wojny  Św. żegnała najbliższa rodzina zmarłego, władze parlamentarne, księża, władze samorządowe powiatu i gminy, radni, sołtysi, kierownicy gminnych jednostek organizacyjnych, dyrektorzy szkół, przedstawiciele Wojskowej Komendy Uzupełnień w Kaliszu, harcerze, Związek Strzelecki oraz mieszkańcy gminy Łęka Opatowska.

Wartę honorową przy trumnie pełnili harcerze oraz strzelcy Związku Strzeleckiego. Mszy świętej koncelebrowanej z udziałem księży: Marka Otręby, Mariusza Białobłockiego, Marka Olszewskiego, Karola Hojeńskiego, Tomasza Hojeńskiego przewodniczył proboszcz parafii Wszystkich Świętych ksiądz kanonik Marian Biesiada. Pożegnalną homilię wygłosił wnuk zmarłego majora ks. Karol Hojeński

–(…)Mjr S. Jeziorny przebył wojenny szlak  przez Francję, Belgię, Holandię, Niemcy; by w ostatnich dniach wojny już w 7 Batalionie Strzelców Podhalańskich zostać postrzelonym przez niemieckiego snajpera i  tam zawierzyć swoje życie Matce Bożej. Po latach wielokrotnie  podkreślał  to dzięki opiece Matki Bożej przeżyłem tą bitwę. Powrót do Polski też nie był łatwy. Potem brutalnie przesłuchiwany. Pomimo to  nigdy nie zwątpił w swoją ojczyznę. Dopiero po 1989 r. mógł swobodnie opowiadać o swoich wojennych przejściach, ucząc młodych ludzi takich wartości jak: Bóg, Honor Ojczyzna. Droga życia dziadka Stasia to  nie tylko wojna. Ze swoją żoną wspólnie przeżyli 66 lat, doczekali się 4. dzieci, 9. wnuków i 5. prawnuków. Zawsze przyjazny otwarty, gościnny. Dzisiaj za to wszystko chcemy Panu Bogu podziękować(…).  Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Żył dla swojej rodziny, dla swojej ojczyzny, dla swojego środowiska. Te słowa z pierwszego czytania dobrze oddają życie dziadka Stasia.

Po mszy żałobnej kondukt żałobny przeszedł na pobliski cmentarz parafialny, gdzie odbyło się ostatnie pożegnanie majora w stanie spoczynku Stanisława Jeziornego. Wójt Gminy Łęka Opatowska Adam Kopis wspominał go jako człowieka wielkiego serca, patriotę,  uczestnika walk o wolność i niepodległość.

Był wspaniałą osobą, życzliwą, otwartą i utrwalającą pamięć polskich żołnierzy i ich bohaterstwo w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Za Twe otwarte życie oparte na wartościach Bóg-Honor-Ojczyzna, za Twe oddanie dla naszej małej ojczyzny, za Twą obecność w codziennościach naszego  życia, za Twój uśmiech i każde słowo, zwłaszcza przekazane młodym pokoleniom, w imieniu władz samorządowych i mieszkańców Gminy Łęka Opatowska – dziękuję! Spoczywaj w pokoju i radości nieba – mówił Wójt Adam Kopis.

Kolejne słowa pożegnania skierowali:

Poseł na Sejm RP T. Ławniczak- żegnamy dziś człowieka, którego dzieciństwo przypadło na lata niepodległej międzywojennej Polski, ale młodość została zabrana przez najokrutniejszą ze wszystkich wojen –II Wojnę Światową. Wywieziony na roboty przymusowe tam zastał ofensywę wojsk anglosaskich a w tym i jednostek  polskich w północnej Francji. Od razu zaciągnął się do I Dywizji gen. Maczka. Wraz z nią przeszedł drugi etap życia – czas na polski mundur wojskowy i wyzwalanie Francji, Belgi, Holandii. Ranny potem wraca do Polski, ale tu nie jest witany z honorami, musiał ukrywać swoją tożsamość, swoją przeszłość. Nigdy się nie złamał. W czwartej fazie swojego życia odkrywa swoje wojenne losy. Za to kształtowanie świadomości młodego pokolenia chciałem Ci majorze Stanisławie podziękować w imieniu swoim i senatora Ł. Mikołajczyka.;

I.Chowańska – pożegnała majora w imieniu Społecznego Komitetu Żołnierzy Wyklętych Pogranicza Wielkopolski i Dolnego Śląska z siedzibą w Kępnie  oraz Małej Garstki z Sycowa, dla mnie to honor i zaszczyt żegnać Pana w imieniu rodziny wilczej i dziękować za to, co Pan zrobił dla sprawy tej wielkiej i małej Ojczyzny. Wszyscy znają heroiczną walkę Pana w czasie II Wojny Światowej. Pragnę zwrócić uwagę żałobnikom na fakt niezłomnej walki z ludzką ułomnością i nieświadomością historyczną. Zawalczył Pan jak rycerz niezłomny o pamięć kolegów, żołnierzy wyklętych tych ziem;

Starosta Powiatu Kępińskiego Witold Jankowski – jeszcze tydzień temu umawialiśmy się na kolejne spotkanie. Tych rozmów było bardzo wiele, byłem dumny, że mogłem oglądać zdjęcia i słuchać, ale z uwagą słuchali go szczerze uczniowie wielu szkół, bo major umiał, chciał podzielić się z młodzieżą swoimi przeżyciami  wojennymi i powojennymi. Za te wszystkie spotkania, rozmowy dziękuję.

Taką osobą pozostanie w pamięci wielu. Podczas ostatniego pożegnania podkreślano zasługi majora. A tych zasług było sporo. Major w stanie spoczynku Stanisław Jeziorny był wielokrotnie wyróżniany i odznaczany m.in.: Krzyżem Walecznych, Krzyżem Czynu Bojowego, Złotym Krzyżem Zasługi Prezydenta B. Komorowskiego, Brytyjską Gwiazdą Zasługi za Walkę o Wyzwolenie Francji, Medalem Jerzego VI za Walkę u boku Armii Brytyjskiej, Brytyjską Gwiazdą Zasługi za ofiarną Walkę na terenie Niemiec, Holenderskim Medalem Zasługi za wyzwolenie Holandii, Belgijskim Medalem Zasługi za wyzwolenie Belgii, Medalem Pro Memoria, a tydzień przed śmiercią  w lipcu br. odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Major Stanisław Jeziorny przez lata był człowiekiem-symbolem, bohaterem podkreślał wagę uroczystości i wielu wspomnień, a ponad wszystko kochał tą małą i wielką Ojczyznę, oddając zawsze należny jej hołd. W poniedziałkowe lipcowe popołudnie na cmentarzu w Słupi po raz ostatni to jemu oddano należny hołd i składano kondolencje jego rodzinie. Cześć jego Pamięci!

MaŁa

Ten wpis został opublikowany w kategorii Łęka Opatowska, Słupia pod Kępnem. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments