Dożynki Parafialne w Łubnicach

dsc_0645-copy„Bądź pozdrowiona ziemio rodząca, z dobroci Boga świat odradzająca tonami zboża, chlebnymi kłosami, wstęgami rzeki, wonnymi lasami…. …Bądź pozdrowiona sadów mrokiem, śpiewem pszczół roju, zachwyconym wzrokiem pięknością kwiatów, tęczą na niebie i moim sercem bijącym dla ciebie.”

11 września w Łubnicach odbyły się dożynki parafialne. Dożynki to radosne zwieńczenie rolniczej pracy. W radosnym też nastroju wyruszył korowód dożynkowy spod sali OSP w Ludwinowie kierując się do kaplicy św. Józefa Robotnika, gdzie proboszcz parafii Łubnice ks. Kazimierz Kłapkowski odprawił mszę św. dziękczynną za szczęśliwie zakończone prace żniwne, za łaskę tegorocznych zbiorów i chleb.

„Tak możemy zawołać dziś za poetką, gdy świętujemy nasze parafialne dożynki – święto chleba powszedniego i tych, którzy go współtworzą – Boga i ludzi – rolników.
Te dożynki dzisiejsze świętujemy u Św. Józefa, tego który również troszczył się o chleb dla świętej Rodziny. I chociaż ta rodzina była skromna, może czegoś brakowało ale nigdy nie brakowało chleba. Na pewno chleb zawsze był w rodzinach ludzi pracujących na roli. Miesiące letnie to dla ludzi pracujących na roli okres szczególnie ciężkiej i uciążliwej pracy. Gdy wielu wypoczywa na wakacjach i korzysta z uroków przyrody, na polach od świtu do nocy każdego dnia trwa walka o zebranie plonów z pola, walka o chleb. chleb, który jest podstawą życia człowieka. Chleb jest wartością najcenniejszą, bezcenną.

Przy takiej okazji, jak dzisiejsze dożynki obok świętowania odżywa dyskusja na temat pracy. Dzisiaj wszyscy w naszej ojczyźnie dyskutują o pracy i to w różny sposób. Jedni mówią, że pracy nie ma, inni, że im się nie opłaca pracować, jeszcze inni, że nie mogą pracować, bo są chorzy, tylko nikt się nie przyznaje, że mu się nie chce pracować. Pracodawcy zaś pragną wykorzystać pracownika, którego jakże często traktują jak maszynę i do końca pragną wyeksploatować a później być może pozbyć się go jak zużytej rękawiczki. Owoce pracy zaś nie są szanowane przez innych współobywateli. Wszyscy mają złotą receptę na tę trudną sytuację, ale jak tylko dostaną trochę wyżej, do władzy postępują dokładnie tak jak ci, na których dziś narzekają….”

Starostami dożynek parafialnych w Łubnicach byli: p. Urszula Kmiecik – sołtys Ludwinowa i p. Jan Musiałek – sołtys Łubnic. Starostowie przekazali gospodarzowi dożynek, proboszczowi parafii bochen chleba. Święto Plonów uświetniła oraz zapewniła oprawę Mszy Świętej Orkiestra Dęta z Łubnic wraz z mażoretkami i strażacy ochotnicy. W nabożeństwie i w świętowaniu na sali OSP uczestniczyły panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Łubnicach na czele z przewodniczącą p. Ireną Zych oraz panie ze Stowarzyszenia „Łubniczanki na Szlaku Bursztynowym” wraz z prezes p. Marianną Glapa oraz wierni z Łubnic i Ludwinowa.

…”Co o pracy mówił do nas nasz rodak papież Jan Paweł II na Zaspie w Gdańsku 12 VI 1987 r.:
„Prawda, że za pracę trzeba zapłacić, ale to jeszcze nie wszystko. Praca – to znaczy człowiek. Człowiek pracujący. Jeśli więc chodzi o sprawiedliwy stosunek pomiędzy pracą i płacą, to nie można go nigdy dostatecznie określić, jeśli się nie wyjdzie od człowieka – podmiotu pracy. Praca nie może być traktowana – nigdy i nigdzie – jako towar, bo człowiek nie może być dla człowieka towarem, ale musi być podmiotem. W pracę wchodzi o­n poprzez swoje człowieczeństwo i całą swoją podmiotowość. Praca otwiera w życiu społecznym cały wymiar podmiotowości człowieka, a także podmiotowości społeczeństwa, złożonego z ludzi pracujących.”

Praca rolnika, jak żadna inna wydaje się być tą, która podkreśla podmiotowość człowieka. Smuci zatem i boli, gdy nie jest szanowana.

Zdjęcia- E. Tomaszek

Ten wpis został opublikowany w kategorii Łubnice. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments