Ks. major pilot Szczepan Walkowski – rodem z Wieruszowa

Szczepan Walkowski urodził się w Wieruszowie, 20 listopada 1912 roku. Był synem Stanisława i Eleonory z Wolnych. Spośród jedenaściorga jego rodzeństwa pięcioro zmarło w wieku dziecięcym lub we wczesnej młodości. Szczepan pozostał więc drugim pod względem starszeństwa spośród szóstki pozostałego rodzeństwa. Na Szczepana szczególny wpływ mieli jego rodzice, panująca w domu atmosfera religijności i patriotyzmu, żywe tradycje rodzinne, atmosfera Wieruszowa, nadprośnieńskie krajobrazy.

Bez owej atmosfery i panoramy nie sposób byłoby zrozumieć postawy późniejszego bohatera kilku narodów. Młody Szczepan Walkowski aktywnie uczestniczył w życiu religijnym. Brał udział w pielgrzymkach do Węglewic czy Częstochowy. Jego rodzice zaangażowani byli w działalność społeczną i charytatywną. Jako młody chłopiec występował w sztukach teatralnych, z których wystawienia dochód przeznaczony był na cele dobroczynne.
Podczas nauki w kępińskim gimnazjum Szczepan Walkowski był animatorem skautingu Był zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej i organizacjach społecznych. Uprawiał sport. Brał udział w zawodach strzeleckich, grał w siatkówkę, tenisa, jeździł na nartach. Największą jego pasją była jednak praca w organizacjach społecznych.

Po ukończeniu gimnazjum rozpoczął naukę w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Jednocześnie studiował teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po ukończeniu studiów filozoficznych i teologicznych otrzymał w dniu 25 czerwca 1939 roku święcenia kapłańskie. W niedzielę 2 lipca 1939 odprawił w wieruszowskim kościele swą mszę świętą prymicyjną. Po święceniach został skierowany do pracy duszpasterskiej w Lututowie.

Tu zastał go wybuch II wojny światowej. W liście do brata Zenona tak opisuje pierwszy etap swej emigracji „Pierwszego września z rana udałem się rowerem do Wieruszowa aby zobaczyć się z rodziną. Zbliżając się do toru kolejowego znalazłem się w otoczeniu kilku sztubaków z gimnazjum kępińskiego i swoich kolegów gimnazjalnych wówczas już studentów Uniwersytetu Poznańskiego. W cywilnych ubraniach trzymając w rękach stare karabiny z kępińskiego arsenału nalegając bym nie ośmielił się nawet zbliżyć do miasta, albowiem według wszelkiego prawdopodobieństw znajdują się już tam wojska niemieckie. Mieli jednak jedną prośbę, bym ich wyspowiadał. Wierz mi, jak żal mi było swych kolegów, którzy sądzili, że powstrzymają kolumnę pancerną nieprzyjaciela z ich uzbrojeniem na tej właśnie szosie, której strzegli.

W domu rodzinnym nie zastałem nikogo. Dom był zamknięty. Nie chciałem wtargnąć jak intruz aby przynajmniej zabrać jakąś pamiątkę, jakąś fotografię. Nie zawiodły mnie złowrogie przeczucia. W godzinach wieczornych wróciłem do Lututowa. Nagle wpadł do mnie tato i nie mogłem zamienić z nim nawet kilku zdań, bo wezwano mnie do rannego żołnierza. Gdy wróciłem na plebanie, taty już nie zastałem. Tak rozstaliśmy się na zawsze.
Proboszcz mój, uchodząc z parafii zostawił mi polecenia dotyczące zabezpieczenia Najświętszego Sakramentu i mojej osoby abym  uchodził  przed zbliżającymi się wojskami niemieckimi. Ruszyłem w stronę Sieradza i Warszawy, a potem znaną drogą wrześniową przez Rumunię i Jugosławię do słonecznej Italii’’ .

Po przybyciu do Rzymu ksiądz Szczepan Walkowski zapisuje się na wydział teologii Uniwersytetu Papieskiego z zamiarem doktoryzowania się. Na wieść o powstaniu Armii Polskiej we Francji, udał się tam już w grudniu 1939 roku a potem przedostał się do Anglii.

W styczniu 1940 roku wstąpił do organizowanej w Coetcidan polskiej szkoły podchorążych. Po ukończeniu podchorążówki skierowany został do Zapasowego Ośrodka Oficerskiego. Tam zastała go kapitulacja Francji. 19 czerwca 1940 roku po nocnej przeprawie przez kanał La Manche przedostał się do Anglii.

W sierpniu 1940 roku Biskup Polowy Wojska Polskiego Józef Gawlina mianował Księdza Szczepana Walkowskiego kapelanem lotnictwa polskiego w Anglii. Po ukończeniu kursu pilotażu przydzielony został do Dywizjonu 304, w którym odbywał loty patrolowe nad Zatoką Biskajską.

Franciszek Mientki w książce pt.,, Wspomnienia kapelana Wojska Polskiego„ tak wspomina Księdza majora Szczepana Walkowskiego – ,,Walkowski był kapelanem różnych oddziałów lotniczych. Między innymi również Dywizjonu 302.Ulubioną jego jednostką był jednak 304-rty Dywizjon Obrony Wybrzeża,,.

Pierwszą placówką duszpasterską księdza pilota Szczepana Walkowskiego była placówka kapłańska pod Herford w roku 1940. We wrześniu 1940 roku został przyjęty do Centrum Wyszkolenia Naziemnego Lotnictwa w bazie Blackpol 7 marca 1941 roku został mianowany kapelanem rejonu Bramcot. Został prezesem Funduszu Społecznego Żołnierzy RAF -u.
Zbierał środki na pomoc Polakom w obozach koncentracyjnych w kraju. Zakładał gimnazja i licea dla Polaków w Anglii, świetlice dla lotników polskich. Po zakończeniu działań wojennych został kapelanem lotnictwa Polskiego Korpusu Przysposobienia w Anglii. Służbę wojskową ukończył w 1948 roku.

12 lutego 1949 roku wyjechał do Argentyny, obawiając się w Polsce represji od władz komunistycznych. W Argentynie założył Stowarzyszanie Lotników Polskich oraz rozpoczął budowę kościoła, aktywnie działał w organizacjach polonijnych, był redaktorem „Głosu Polskiego”. W 1969 roku Zarząd Związku Polaków w Argentynie powziął decyzję uczczenia 20 lecia- pracy Księdza Szczepana Walkowskiego, jako kapłana i społecznika. Uroczystości te miały odbyć się w czasie zebrania Rady Nadzorczej.

Zginął w przypadkowym wypadku samochodowym potrącony przez ciężarówkę 8 czerwca 1969 roku.

Na jego pogrzeb przybyli liczni przyjaciele. Po sześciu latach prochy zmarłego złożono w kościele św. Rodziny, którego budowę rozpoczął ks. Szczepan Walkowski. Za swą służbę wojskową Ksiądz major pilot Szczepan Walkowski otrzymał wiele odznaczeń polskich i alianckich. Za zasługi na polu pracy duszpasterskiej i wychowawczej wśród Polonii argentyńskiej zaliczony został w poczet Kawalerów Orderu Odrodzenia Polski.
Towarzystwo Historyczne im. Szembeków od 1995 roku organizuje wystawy i wykłady na temat księdza majora Szczepana Walkowskiego. Pierwsza uroczystość pt. ”Szczepan Walkowski rodem z Wieruszowa” zorganizowana została wraz z Przeorem Klasztoru Ojców Paulinów w Wieruszowie, Burmistrzem Miasta i Gminy Wieruszów Panem Czesławem Wróblewskim oraz ks. dr Bronisławem Prederem.

Kolejna uroczystość w Wieruszowie nosiła tytuł „Ksiądz major pilot Szczepan Walkowski” odbyła się 25 listopada 2005. W uroczystości tej udział wzięli m.in. Biskup Polowy Wojska Polskiego JE Tadeusz Płoski, Komendant Rektor Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie gen. bryg Ryszard Hać, dowódca 32 Bazy Lotniczej w Łasku płk dypl. Adam Świerkocz, pułkownik Andy Yung z Ambasady Wielkiej Brytanii oraz rodzina księdza Szczepana Walkowskiego.

W tym samym roku odbyła się również wystawa poświęcona księdzu Szczepanowi Walkowskiemu w siedzibie Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. W roku 2005 w czasie Święta Lotnika, Dowódca Sił Powietrznych generał Targosz dokonał otwarcia wystawy poświęconej Ks. Walkowskiemu w siedzibie Dowództwa Sił Powietrznych w Warszawie. Wystawę zwiedziła rodzeństwo Księdza Szczepana – Państwo Teresa i Zenon Walkowscy. W roku 2012 również była doniosła uroczystość pt. „Ksiądz Major Szczepan Walkowski Sercem Polak, Przyjaciel Argentyny, która się odbyła w Wieruszowie i w Warszawie.

Od roku 1995 spotykałem się z lokalną władzą Wieruszowa, aby powstała nazwa ulicy i pomnik bohatera z Wieruszowa Ks. majora Szczepana Walkowskiego. Jestem przekonany, że teraz jest szansa, aby tą wybitną postać ocalić od zapomnienia. Postać wieruszowianina rodem, Ks. Szczepana Walkowskiego jest wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia.

Władysław Ryszard Szeląg
Prezes Zarządu
Towarzystwa Historycznego im. Szembeków
w Warszawie

Warszawa 20 maja 2017 r.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia, Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments