Kępińskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie w dniu 27 maja odbyło zaległe zawody strzeleckie, przeniesione z dnia 6 maja ze względu na pogodę.
Jak zwykle na strzelnicy myśliwskiej Koła nr 40 DIANA, przy pięknej tym razem pogodzie rozegrano 3 konkurencje. Używano broni sportowej kal. 5,6 mm, bocznego zapłonu.
Przed samymi zawodami po oddaniu salwy honorowej z armatki czarno – prochowej wręczono zaległe medale królewskie dla Marka Sikory, Maksymiliana Kijaka, Ryszarda Dachowskiego, Tadeusza Witkowskiego, Kazimierza Czworowskiego, Krzysztofa Lenorta, Władysława Kocoja i Artura Węgłowskiego. Zawody pod kierownictwem Starszego Bractwa T. Witkowskiego prowadził Adam Pisarski. Brat Adam jako instruktor drużyn LO Nr 1, przyczynił się do zdobycia przez drużynę dziewcząt – 1-go miejsca w zawodach wojewódzkich „Sprawni jak Żołnierze”. Drużyna ta odbyła kolejny trening tuż przed zawodami, ale o tym w innym artykule.
Jak przewidywał program rozegrano następujące konkurencje.
1. O tytuł „Mistrza Zawodów” strzelano z odległości 50 m w pozycji stojącej.
Mistrzem został Artur Węgłowski , potwierdzając umiejętności strzeleckie (ustępujący „Król Kurkowy 2016”) a 2-gie i trzecie miejsca zajęli Tadeusz Witkowski i Maksymilian Kijak. Konkurencja ta była ogólnie dostępna i wzięło w niej udział 21 zawodników.
2. Drugą konkurencją przeznaczoną tylko dla braci kurkowych była tarcza królewska i tytuł Króla Kurkowego 2017 wraz z łańcuchem królewskim. Tym razem zdobywcą okazał się członek założyciel bractwa Andrzej Błach.
3. Najwięcej emocji , komentarzy i dowcipów zbiera zawsze konkurencja w strzelaniu „Do Kura”. Celem tej konkurencji jest wyłonienie rycerzy brackich, którzy mają wspierać Króla w organizacji dalszych imprez brackich.
Po jak zwykle trwającej ok. 1 godziny konkurencji i szukaniu sposobu strącenia „Kura”, po oddaniu ca 140 strzałów – „Pierwszym Rycerzem” – został instruktor szkoły strzelectwa sportowego Waldemar Konarski. Drugim i trzecim rycerzem zostali Ryszard Dachowski i Maksymilian Kijak.
Zawody jak zwykle zakończyły się biesiadą bracką, podczas której komentarzy dowcipów i obietnic rewanżu nie było końca. A żal braku sukcesów osłodziła własnymi wypiekami siostra Renata Grzelak.
Dodatkową atrakcją poza konkurencjami, była możliwość strzelania z pistoletu sportowego.
Foto aktualne wkrótce.