W dniach 3-13 czerwca 53-osobowa grupa członków i sympatyków Oddziału Rejonowego PZERiI w Bralinie przebywała w ośrodku wczasowym „Delfin” w Międzyzdrojach. Był to pierwszy wyjazd 10-dniowy i pierwszy do tego ośrodka, zorganizowany przez zarząd oddziału.
Choć podróż nad polskie morze zakłócił kilkugodzinny postój na autostradzie z powodu wypadku z udziałem tira, to jednak seniorzy szczęśliwie dotarli do celu. A tam czekały na nich kwatery w czterech budynkach, co prawda położonych blisko siebie, ale powodujących pewne zamieszanie. Te drobne niedogodności mieszkaniowe zostały im zrekompensowane bardzo pysznymi posiłkami.
Kuchnia w tym ośrodku była nie tylko zdrowa, ale też obfita. Drugie danie obiadowe można było sobie wybrać spośród kilku propozycji! O piękne podanie zadbały bardzo pracowite i sympatyczne kelnerki. Wielu z wczasowiczów wróciło do domu z pewną nadwyżką kilogramów, mimo ciągłych spacerów i zażywania słonecznych i wodnych kąpieli. A sprzyjała im piękna pogoda. Seniorzy mogli się opalić, niektórzy nawet bardzo intensywnie.
Mieli też okazję zmagać się z silnym, prawie sztormowym wiatrem, który przed wyjazdem mogli pokonywać podczas spaceru na molo. Bardzo ważnym czynnikiem miłego spędzania czasu jest towarzystwo, a to było doskonałe. Największą grupę stanowili seniorzy z koła w Rychtalu, ale byli też z Baranowa, Łęki Mroczeńskiej, Bralina i innych kół oddziału. Wszyscy mieli okazję poznać się bliżej podczas wieczoru tanecznego w stołówce i biesiady przy grillu na placu przed budynkami ośrodka. W czasie całego pobytu wczasowicze zwiedzali różne ciekawe miejsca w miasteczku, m.in. muzea, wystawy, delektowali się pysznymi lodami, goframi i innym rarytasami.
Woliński Park Narodowy kusił ich różnymi atrakcjami przyrodniczymi i nie tylko. Z pewnością do niezapomnianych należeć będzie bliskie spotkanie z oswojoną rodziną dzików, które nie zwracając uwagi na plażowiczów dumnie kroczyły po plaży wywracając kosze na śmieci w poszukiwaniu jedzenia. Seniorzy wzięli też udział w wycieczce autokarowej do Świnoujścia z przewodnikiem, który pokazał im wiele ciekawych miejsc, m.in. słynny już gazoport, latarnię morską i Szmaragdowe Jezioro. Ten pierwszy pobyt w Międzyzdrojach z pewnością można zaliczyć do udanych, o czym świadczą zawarte przyjaźnie i plany na następne spotkania w tym miejscu w przyszłym roku.
Ł.W
Wersja elektroniczna gazety
