Specjalne posiedzenie Komisji Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Kępnie

W Urzędzie Miasta i Gminy w Kępnie w środę 4.10.2017 r. odbyło się specjalne posiedzenie Komisji Rozwoju Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Kępnie.
W posiedzeniu udział brali: Burmistrz MiG Kępno Piotr Psikus, Prezes Wodociągów Kępińskich sp. z o. o. Katarzyna Dudziak, kierownik laboratorium Grzegorz Kasperek i kierownik Stacji Uzdatniania Wody Krzysztof Kempa z Wodociągów Kępińskich, Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Kępnie Wanda Lepka, Kierownik Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kępnie Marek Potarzycki, sołtysi, radni.

Tematem posiedzenia były: możliwości składania wniosków przez rolników, szkolenie rolników w Siemianicach, druga część spotkania to omówienie funkcjonowania użytkowania sieci wodno -kanalizacyjnych na terenie wiejskim.

Kierownik Agencji Restrukturyzacji I Modernizacji Rolnictwa w Kępnie Marek Potarzycki zaprosił za pośrednictwem mediów na szkolenie 10.10.201 r. w Siemianicach, omówił tematykę szkolenia, dopłaty bezpośrednie na 2017 r. opowiedział także o możliwościach składania przez rolników wniosków dotyczących przyznania pomocy w ramach programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Drugą część spotkania zdominowała sprawa ostatniego skażenia wody do jakiego doszło w wodociągu zaopatrującym w wodę miejscowości Myjomice, Ostrówiec, Kierzno i Kierzenko. Przypomnijmy, w ostatnim czasie po raz kolejny już doszło do zatrucia wody w wodociągu w Myjomicach. Wątpliwości co do zakresu podejmowanych wówczas działań i rzetelności przekazywanych informacji przez Wodociągi Kępińskie oraz Urząd Gminy miała poseł Andżelika Możdżanowska.

Do tych zarzutów odniesiono się na posiedzeniu specjalnym Komisji Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Kępnie.

Kierownik SUW Krzysztof Kempa przedstawił informacje na temat funkcjonowania i użytkowania sieci z naciskiem na sieć wodociągową. Do wtórnego skażenia wody doszło w sieci wodociągowej 21 września br., to znaczy wyniki badań z 19 i 21 września potwierdziły skażenie wody. Natychmiast zostały podjęte działania zmierzające do usunięcia tego zanieczyszczenia polegające na chlorowaniu wody. Równocześnie skierowano informacje do mieszkańców oraz mediów.

Po kilku dniach zanieczyszczenie zostało zlikwidowane i 27 września ogłoszono, że woda jest zdatna do picia. Co roku dochodzi do tego zanieczyszczenia, w Myjomicach konkretnie doszło po roku. To się zbiega z intensywnym nawożeniem pól i z dużymi opadami deszczu. Prawdopodobnie z wodami deszczowymi te zanieczyszczenia dostają się w okolice rurociągu. W zeszłym roku podejrzenie było na studnie przydomowe, hydrofory. Przeprowadziliśmy wtedy kontrole wszystkich posesji w Myjomicach( 293), w Ostrówcu(109), w Kierznie (152), Kierzenku (18) z tego nielegalnie w Myjomicach 4 podłączenia, w Ostrówcu 9, w Kierznie 1 w Kierzenku 4. Przy okazji znaleźliśmy przypadki kradzieży wody. Są już w niektórych przypadkach wyroki prawomocne.
Przyczyn tego zanieczyszczenia może być wiele. Wiadomo, ze zawsze jakieś mikro uszkodzenia występują. Takie zanieczyszczenie, nieprzestrzeganie przepisów i zdarzają się przypadki wtórnego zanieczyszczenia wyjaśniał kierownik SUW Krzysztof Kempa.

Na temat identyfikacji potencjalnych zagrożeń mówił przedstawiając prezentację kierownik laboratorium Grzegorz Kasperek. Ja chciałem sprostować, że to nie było żadne zatrucie. Po prostu było to typowe zanieczyszczenie wodociągu bakteriami grupy coli, bakteriami niechorobotwórczymi, bakteriami wskaźnikowymi. Podobna sytuacja jak w tamtym roku.

Chciałbym przybliżyć zagadnienia związane z identyfikacją zagrożeń jakości wody. Zagrożenia jakości wody występowały zawsze, występują i będą występować. Naszym zadaniem jako przedsiębiorstwa wodociągowego jest przede wszystkim identyfikacja tych zagrożeń w całym obszarze i w całym systemie wielokrotnego zapotrzebowania w wodę od ujęcia po instalacje wewnętrzne konsumenta czyli na całym etapie tego procesu od ujęcia poprzez uzdatnianie, dystrybucje wody, po konsumenta.

My musimy zidentyfikować zanieczyszczenia. Jeżeli to zanieczyszczenie zostanie zidentyfikowane podejmujemy decyzje odnośnie minimalizacji tego ryzyka do poziomu tolerowania mówił Kierownik laboratorium Grzegorz Kacperek.

W dalszym ciągu Grzegorz Kacperek przedstawił zebranym obszerną prelekcję posiłkując się prezentacją multimedialną w tym: prewencyjny system zarządzania systemem zborowego zaopatrzenia w wodę; identyfikacja zagrożeń – typowe zagrożenia występujące w zlewni; typowe zagrożenia występujące w procesie uzdatniania; typowe zagrożenia występujące w sieci dystrybucyjnej; typowe zagrożenia występujące u konsumenta; typowe środki bezpieczeństwa podjęte przez Spółkę związane z zagrożeniami w obszarze zlewni; typowe środki bezpieczeństwa podjęte przez Spółkę związane z zagrożeniami podczas uzdatniania; typowe środki bezpieczeństwa podjęte przez Spółkę związane z zagrożeniami w obiektach konsumenta.

Do tej pory częstotliwość badania wody zgodnie z harmonogramem odbywała się raz na kwartał. W ubiegłym roku dostaliśmy zalecenia od pani prezes, by zwiększyć częstotliwość badań wody. Raz w miesiącu przeprowadzamy badanie jakości wody. Jeżeli badamy wodę to możemy stwierdzić co było z wodą i jaka była woda do badania. Po badaniach nie wiemy co się może wydarzyć. Tak jak wydarzyło się to w tym roku. Im częstsze są badania pozwalają nam zminimalizować szybko zanieczyszczenia wodociągu – mówił kierownik laboratorium.

Nasze laboratorium wykonuje badania nie tylko badania dla spółki, ale i na zewnątrz. My jako Spółka, Zarząd i pracownicy wyciągamy wnioski. Spółka zatrudnia ponad 60 pracowników w większości pracownicy z wieloletnim stażem. W tym pracowników pracujących na sieci na Suwach na Oczyszczalni Ścieków od samego początku powstania spółki czyli 1998 roku. Sytuacja, która miała miejsce rok temu w Myjomicach, dużo mówiono o kontroli wewnętrznej, która wykazała jakieś nieprawidłowości, mówiłam o złej nieprawidłowej komunikacji wręcz chaosie komunikacyjnym i wynikał z tego, że pracownicy nie wiedzieli kogo i o czym mają informować. Na przełomie listopada i grudnia została opracowana procedura na wypadek pogorszenia wody, mówiąc o wdrożeniu nam na myśli przeszkolenie pracowników – mówiła m.in. prezes spółki.

Jeśli chodzi o współpracę między Wodociągami Kępińskimi a Powiatową Stacją Sanitarno -Epidemiologiczną w Kępnie to muszę powiedzieć, że zeszłym roku były pewne niedomówienia i nieścisłości, które wynikały z braku organizacji w Wodociągach, natomiast w tym roku w momencie kiedy była stwierdzone nieprawidłowości w wynikach jakości wody zaraz pobrano kolejne próbki, bo nie opieramy się na jednych wynikach, ale opieramy się na wynikach powtórzonych. Próbki zostały pobrane 19 i 20 września a 21 rano PSSE otrzymała informację o wynikach nieprawidłowych. W tym momencie Powiatowy Inspektor Sanitarny wydał komunikat, który został przekazany Wodociągom i opublikowany na stronach internetowych PSSE zostały natychmiast podjęte działania naprawcze jeżeli chodzi o jakość wody. Po skończonym chlorowaniu również zostały pobrane próbki wody przez PSSE wyniki, które wyszły były już dobre. 27 września został wydany drugi komunikat o przydatności wody do spożycia. Ten komunikat również znajduje się na stronie internetowej PSSE i przekazany Wodociągom. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do postępowania i zachowania się proceduralnego w tym roku, jeżeli chodzi o Wodociągi Kępińskie – powiedziała dyrektor PSSE Wanda Lepka.

Wiele zapytań do kierowała do przedstawicieli Wodociągów, PSSE radna z Ostrówca. Głos zabierali również w tej sprawie inni radni.

Nie będziemy rozliczać ludzi kto co powiedział. Chciałem powiedzieć, że nie było w żadnym momencie zagrożenie zdrowia i życia ludzkiego. Są to fanaberie. Prawdą jest fakt, że zdarzyło się to drugi raz w Myjomicach. Czy to przypadek nie wiemy tego. Trudno sprawdzić każdy metr bieżący sieci. Jedno jest pewne, w ubiegłym roku kontrola wykazała szereg lewych przyłączeń, nazwijmy to po imieniu, woda z ujęć sieci wodociągowej łączyła się z wodą ze studni przydomowych. I to było przyczyna zanieczyszczenia i pojawienia się bakterii grupy coli. Nazwijmy rzeczy po imieniu, to nie Wodociągi zrobiły to co się stało w Myjomicach, to Ci, którzy dzisiaj mają już pierwsze wyroki. Mam nadzieję, że następne też będą. I my będziemy wyciągać również konsekwencje finansowe od tych osób. Sadzę, że w tym roku była podobna sytuacja tylko ludzie zdążyli się po odłączać. Nie było potrzeby, aby powoływać sztab kryzysowy, gdyż nie było zagrożenia zdrowia i życia są to fanaberie. Uważam, że osoby, które w taki sposób eskalują napięcie, grają na emocjach ludzkich jest rzeczą nieodpowiedzialną obojętnie kogo dotyczą – mówił burmistrz.

Chcę powiedzieć, że ludzie nie przyjmują takich wyjaśnień, nie dają sobie nic powiedzieć, bo oni tą wodę pili.

Wodę badamy co miesiąc na danym ujęciu czy na sieci. Jeżeli występuje zanieczyszczenie to chlorujemy wodę i robimy powtórne badanie i wszczynamy procedury – mówił G. Kempa.

Jeżeli sytuacja jest awaryjna, jest jakaś ingerencja w sieć wodociągową to również profilaktycznie chlorujemy o czym informujemy Sanepid dając próbki do badań – mówiła prezes.

Mieszkańcy Gminy powinni postępować zgodnie z systemem wypracowanym przez Spółkę Wodociągową, która działała zgodnie z odpowiednimi,wdrożonymi procedurami. W tamtym momencie podjęła ona działania, które należało podjąć– podsumował burmistrz.

Jeśli chodzi o informację o tym, że należało gotować wodę to nie docierała ona do wszystkich , komunikat był zawieszanie na słupach elektrycznych, może lepiej było powiadomić sołtysów lub wrzucać do skrzynki, bo mieszkańcy mają pretensje o brak informacji – mówił radny.

Członkowie Komisji na koniec spotkania podjęli temat lepszego sposobu informowania mieszkańców o ewentualnych zagrożeniach.

Z tego na pewno wyciągniemy wnioski i mam nadzieję, że więcej takich doświadczeń nie będzie podkreśliła prezes.

MaŁa
Ten wpis został opublikowany w kategorii Kępno. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments