„Gród Maryi” w Niepokalanowie

Dwa autokary pielgrzymów wczesnym rankiem 22 listopada br. udały na jednodniową wycieczkę. Celem wycieczki był Niepokalanów i Warszawa. Jak zawsze na początku witamy dzień modlitwą i pieśnią. Piosenki towarzyszyły nam na trasie. Pilot wycieczki przewodnicząca koła emerytów w Rychtalu Władysława Szydlik opowiedziała nam o Niepokalanowie zanim tam dotarliśmy. Nad całością czuwali kierownicy wycieczki Anna Wojtaszek z biura Poselskiego Andżeliki Możdżanowskiej i Stanisław Mirowski wiceprzewodniczący z Bralińskiego Oddziału PZERiI. Wycieczka została zorganizowana na zaproszenie poseł A. Możdżanowskiej i pod patronatem przewodniczącego Bralińskiego Oddziału PZERiI Alojzego Leśniarka.

Około południa dotarliśmy do Niepokalanowa „Grodu Maryi” Bazyliki NMP Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask. Bazylika Niepokalanowska leży na Mazowieckim Szlaku Papieskim. Klasztor zajmuje powierzchnię 28 ha i stanowi ważny ośrodek pielgrzymkowy w centralnej Polsce niestety przywitał nas deszczem.

Najpierw udaliśmy się do Bazyliki, potem obejrzeliśmy Panoramę Tysiąclecia, i muzeum św. Maksymiliana. Bazylika NMP to jedno z najmłodszych sanktuariów w Polsce cieszy się ogromną popularnością. Pielgrzymów przyciąga tu między innymi kult jej założyciela, św Maksymiliana Kolbe. Bazylika Niepokalanej, jest częścią sporego klasztoru. Jego początki również sięgają 1927 r. Wtedy książę Jan Drucki-Lubecki ofiarował ojcu Maksymilianowi ziemię, położoną w miejscowości Paprotnia. Franciszkanin przeniósł tam siedzibę Rycerstwa Niepokalanej, stworzył Małe Seminarium Misyjne, a ośrodkowi nadał nazwę Niepokalanów na cześć Matki Niepokalanej. Zaczęło się bardzo skromnie: 20. braci franciszkanów pod przewodnictwem ojca Maksymiliana Kolbego przybyło na to miejsce w 1927 roku. Przywieźli ze sobą figurkę Matki Bożej i od jej ustawienia zaczęli pracę nad budową jednego z największych ośrodków duszpasterskich w Polsce. Założyli tu klasztor, a później ośrodek duszpasterski ze szkołą, warsztatami, drukarnią. Pierwszy, drewniany budynek kaplicy wraz z celą Św. Maksymiliana jest dziś najstarszym obiektem Niepokalanowa.

Bazylika powstała po II wojnie światowej. Jej modernistyczna sylwetka jest widoczna z daleka w krajobrazie płaskiej Równiny Błońskiej. Franciszkanin Maksymilian Kolbe zginął w Oświęcimiu, bohatersko oddając życie za innego więźnia, w 1982 r. został kanonizowany. Świątyni w Niepokalanowie w 1980 r. Jan Paweł II nadał tytuł Bazyliki Mniejszej zbudowanej w stylu modernistycznym, w układzie trójnawowym z transeptem.

Kasetonowe stropy podparte są kwadratowymi, smukłymi filarami. Większość rzeźb, zarówno we wnętrzach, jak i na fasadzie została wykonana przez franciszkańskiego artystę, brata Maurycego Kowalewskiego. Drzwi bazyliki ozdobione zostały brązowymi wizerunkami 24 sanktuariów maryjnych z całego świata.

Wewnątrz świątyni wita nas Niepokalana, która wskazując na Jezusa ukrytego w Najśw. Sakramencie, zaprasza do modlitwy. Nasza grupa w ciszy i zadumie modliła się – każdy we własnych intencjach.

Potem udaliśmy się do podziemi, gdzie dla upamiętnienia Tysiąclecia Chrztu Polski w1966 r. w podziemiach bazyliki zainstalowano ruchomą szopkę, ilustrującą historię naszej ojczyzny i kościoła w Polsce. Szopkę tę wykonali bracia Paschalis Banach i Felicissimus Sztyk. Ponad 140 figur znanych polskich chrześcijan przesuwa się przed oczami widzów na tle efektów świetlnych i akustycznych, defilując przed figurą Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej narodu polskiego. Panorama Tysiąclecia cieszy się dużym zainteresowaniem pielgrzymów, tak z kraju, jak i zagranicy. Śpiewy religijne i historyczne, odpowiednio dobrane postacie, w strojach minionych epok począwszy od Piastów aż po Jana Pawła II oraz interesujące komentarze dotyczące dziejów naszego narodu na przestrzeni stuleci, dały niezwykły efekt tworząc atrakcyjną całość. W prosty obrazowy sposób ukazywała, i ukazuje co Kościół dał Polsce, a Polska Kościołowi.

Pierwsza Msza św., w świeżych jeszcze murach sankturium, wśród lasu rusztowań, została odprawiona w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w 1949 r. Natomiast z okazji 25-lecia założenia Niepokalanowa, 7 grudnia 1952 r., uroczystościom w nowym kościele przewodniczył ks. abp Stefan Wyszyński, Prymas Polski. Wtedy powiedział – „Niech świątynia ta będzie Waszą radością i krynicą łask dla ludu Bożego. Niech stanie się ośrodkiem kultu Maryi Niepokalanej i apostolstwa Maryjnego”.

Budowla skierowana jest ze wschodu na zachód. Wysokość wieży, w której zawieszone są cztery dzwony oraz działa zegar o pięciu tarczach, wynosi 47 m.
W drzwiach wejściowych umieszczono symbole miejsc najbardziej znanych objawień maryjnych na świecie. Nad wszystkimi wejściami do kościoła znajdują się płaskorzeźby świętych franciszkańskich oraz świętych odznaczających się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej.
Po prawej stronie znajduje się ołtarz św. Franciszka z Asyżu, a w nawie bocznej św. Józefa.
Po stronie przeciwnej ołtarz św. Maksymiliana oraz św. Antoniego z Padwy. Figury wykonał br. Maurycy Kowalewski. Witraże i inne ornamenty wykonali bracia zakonni.
Niepokalanów – miejsce święte, które trzeba i warto zobaczyć.

Potem udaliśmy się do Warszawy do Sejmu. Pod okiem przewodniczki udaliśmy się na zwiedzanie Sejmu. Zatrzymaliśmy się w sali gdzie pani przewodnik – pracownik Biura Komunikacji Społecznej Kancelarii Sejmu zaprezentowała naszej grupie skrócony wykład dotyczący historii i współczesności polskiego parlamentaryzmu w sali, gdzie na ekranie mogliśmy jednocześnie śledzić obrady Sejmu.

Po zakończonym wykładzie udaliśmy się na zwiedzanie wybranych budynków sejmowych. Wędrując dalej zatrzymaliśmy się w hallu głównym na krótko przy makiecie kompleksu budynków sejmowych, potem przy tablicy upamiętniającej posłów II Rzeczypospolitej, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, tablicy upamiętniającej parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, gablocie z laskami marszałkowskimi, Sali Kolumnowej, wędrowaliśmy labiryntem korytarzy aż do galerii Sali Posiedzeń Sejmu skąd przez krótki czas mogliśmy obserwować obrady sejmu, gdyż w tych dniach właśnie obradował Sejm. Po zwiedzeniu Sejmu udaliśmy się na Plac Grzybowski, do restauracji na obiad. Chociaż pogoda nam nie sprzyjała, było zimno i padało to wycieczkę należy uznać za udaną. Z piosenką na ustach wracaliśmy do domowych pieleszy.

MaŁa

Ten wpis został opublikowany w kategorii Z kraju. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments