Ocalmy od zapomnienia – Czyli rozprawa prawie jak u Reja między Panem, Wójtem i Plebanem

Okazuje się, że bogata historia naszego miasta posiada także, jak to w życiu bywa, wątki obyczajowej natury. Przedstawiamy Państwu udokumentowany opis pewnej wieruszowskiej historii…z życia wziętej.

„Dnia 24 sierpnia 1634 roku Ks. Melchior Olszowski przeor wieruszowski oskarża mieszczan wieruszowskich Szymona Storzypięta burmistrza, Jana Jadeckiego wójta, Jana Kurczaka i Wawrzyńca, że w niedzielę po Wniebowzięciu podczas powietrza w mieście Wieruszowie zranili czeladnika klasztornego, a wieczorem popiwszy się naszli klasztor, wywołali księdza, stłukli go i znieważyli wołając „popie!”, oberwali mu kaptur i krzyczeli „gwałtu!” na gruncie klasztornym.”

Źródło. Archiwum Główne Akt Dawnych (AGAD)Wiel.gr.relationum.nr 22, k.343, z r. 1633-1634. Fotokopia 1 strony.

Wniosek: coś z tym naszym, wieruszowskim powietrzem jest nie tak już od dawna 🙂

Materiał opracowany na podstawie dokumentacji zgromadzonej i przekazanej władzom Gminy Wieruszów przez Pana Klemensa Żubra.

wieruszow.pl

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jubileuszowy marzyciel
5 lat temu

Gdyby tak w ramach 650 lat Wieruszowa Gmina wykupiła od jego rodziny i upubliczniła zbiory P. Klemensa Żubra, to byłaby jakaś realna korzyść z tej rocznicy, nie tylko ogromne koszty. Inaczej to nasze dzieci będą mogły oglądać kiedyś w ramach historii Wieruszowa płótna a raczej plandeki z ogrodzeń, autorstwa natenczas burmistrza, niejakiego Przybyła 🙁