7,8 maja 2018 roku uczniowie z klas IV-VII spędzili na wycieczce szkolnej. Zobaczyli najciekawsze zabytki Sandomierza – miasta na siedmiu wzgórzach nad brzegiem Wisły, określanego jako „mały Rzym” oraz okolice tej nadwiślańskiej perły.
Zwiedzanie Sandomierza rozpoczęliśmy od jednej z najprzyjemniejszych atrakcji dostępnych dla turystów – rejsu statkiem po Wiśle. Po dalszym intensywnym zwiedzaniu najciekawszych atrakcji turystycznych tego prastarego grodu należała się wszystkim chwila przerwy. Po dotarciu do pochyłego sandomierskiego Rynku Starego Miasta przyjemnie było usiąść wygodnie i delektując się pysznymi lodami podziwiać Ratusz i otaczające Rynek kamienice. Mieliśmy również szczęście być świadkami nagrań zdjęć plenerowych do serialu „Ojciec Mateusz”– co jest marzeniem wielu turystów przyjeżdżających do Sandomierza.
Nie pominęliśmy Podziemnej Trasy Turystycznej, najczęściej odwiedzanego przez turystów miejsca w Sandomierzu. Poczuliśmy dreszczyk emocji podczas zwiedzania tego połączonego w trasę turystyczną zespołu dawnych miejskich piwnic i składów, których łączna długość wynosi niespełna półtora kilometra.
Po podziemnych emocjach udaliśmy się na wieżę, znajdującą się na Bramie Opatowskiej. To jedyna zachowana Brama, które niegdyś istniały w Sandomierzu. Wspięliśmy się po schodach na samą górę, na wysokość trzydziestu metrów, gdzie z tarasu widokowego rozciągał się wspaniały widok na miasto i okolice.
Opuszczając Sandomierz naszą uwagę przykuł ciekawy zabytek – Ucho Igielne – jedyna zachowana furta, spośród dwóch niegdyś istniejących w systemie murów obronnych. Mieliśmy również okazję wejść do prawdziwego wąwozu, z niezwykłą scenerią, którą tworzą korzenie drzew.
Przyszła kolej na wspomniane w tytule okolice Sandomierza. W drugim dniu, zaraz po śniadaniu pojechaliśmy do Baranowa Sandomierskiego. Zwiedziliśmy zamek- najcenniejszą i najpiękniejszą dawną rezydencję magnacką, imponujący obiekt architektury renesansowej, jeden z najlepiej zachowanych w Europie, robiący z zewnątrz niesamowite wrażenie.
Potem ruszyliśmy do Ujazdu, aby zobaczyć zamek Krzyżtopór. Byliśmy zachwyceni wielkością budowli, która do dziś budzi respekt. Przemieszczając się po wyremontowanych i poprowadzonych dla turystów tras – przy odrobinie wyobraźni -można się było przenieść do dawnej sali balowej, tej samej, w której nad głowami gości pływały ryby w akwarium oraz zobaczyć piwnice, gdzie były niegdyś stajnie, a konie miały w nich marmurowe żłoby. Dobrze zachowały się niektóre podpisy z galerii przodków.
Obiad zjedliśmy w Kielcach – stolicy województwa świętokrzyskiego. Tutaj też mieliśmy okazję pobyć w rezerwacie „Kadzielnia”, gdzie ochroną rezerwatową objęta jest Skałka Geologów, będąca szczytem pierwotnego wzgórza.
Mam nadzieję, że ten dwudniowy pobyt poza domem pozostanie dla wszystkich uczestników wycieczki niezapomnianym przeżyciem. Zwiedziliśmy piękne miejsca. Dostrzegliśmy, że położony na wysokiej skarpie, lśniący bielą murów i koronką czerwonych dachów i wysmukłych wież kościelnych Sandomierz może spokojnie konkurować z pełnymi zabytków miasteczkami Francji i Włoch. Napawa nas to dumą i radością.
Wersja elektroniczna gazety
