W najbliższą niedzielę na wieruszowskim zamczysku i na terenach mu przyległych odbędzie się Classic Spot. Organizatorzy po raz 4. już przygotowali imprezę dla wszystkich miłośników motoryzacji. O szczegółach opowiadają Bogdan Bryłka i Karol Polak – inicjatorzy tego przedsięwzięcia.
Czy w tym roku impreza będzie w jakimś stopniu wyróżniać się od poprzednich edycji?
Karol Polak: Tak, w tym roku nasza impreza zbiega się z 80. rocznicą wybuchu II Wojny Światowej. Z tej okazji przygotowaliśmy dla wszystkich uczestników okazjonalną naklejkę w duchu patriotyzmu z logiem naszej imprezy. Standardowo, jak w latach ubiegłych, na każdego uczestnika czekać będą dyplomy.
Wydarzenie z roku na rok rozkręca się i przyciąga co raz więcej ludzi. Macie obawy czy miejsce, którym dysponujecie będzie wystarczająco duże by zmieścić pojazdy jak i wszystkich odwiedzających?
Karol Polak: Ten teren był odpowiednio przygotowywany na Dni Wieruszowa, które niedawno się odbyły. W roku ubiegłym przyjechało do nas około 200 samochodów i około 50 motocyklów. Myślę, że w tym roku spokojnie wszyscy się zmieścimy.
Bogdan Bryłka: Będzie do obejrzenia cała masa pojazdów z różnych lat. Zarówno samochodów, motocykli czy nawet rowerów. Uczestnicy zaczynają co raz bardziej żyć tym zlotem. Mam na myśli tutaj to, że przebierają się w stroje odpowiednie do minionych lat, z których pochodzą ich pojazdy. To tworzy niesamowitą atmosferę i buduje monolit. Do końca nie spodziewamy się kto przyjedzie. Są stali bywalcy, ale również pojawiają się nowe pojazdy.
Karol Polak: Częściowo mamy zgłoszenia aut, których nie było w latach poprzedni. Jednak dużo ludzi chyba chce nam zrobić niespodziankę, bo z roku na rok co raz więcej pojazdów się pojawia.
Może kilka słów o atrakcjach… Co czeka na odwiedzających i czy każdy znajdzie coś dla siebie?
Bogdan Bryłka: Zapraszamy całe rodziny. Miejsko Gminna Biblioteka Publiczna w Wieruszowie oraz Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej zorganizują swoje stoiska. Pojawi się także Drużyna Małych Strażaków z Wieruszowa. Dostępne będą dmuchane zamki, malowanie twarzy i stoiska z gadżetami dla dzieci. Z doświadczenia jednak wiem, że dzieciaki wolą najbardziej oglądać samochody i robić sobie z nimi zdjęcia.
Czy macie informacje, że pojawią się w tym roku osoby, które gościły na pierwszym zlocie? Mam na myśli tutaj jeszcze Mega Spot organizowany w Mieleszynie.
Karol Polak: Mamy potwierdzenie od osób, które były z nami właśnie na Grobli podczas tych pierwszych zlotów. Choć ich koncepcja się różni to jednak auta, które były na Mega Spocie już się postarzały i teraz pasują do założeń Classic Spot.
Bogdan Bryłka: Organizowaliśmy zloty ze względu na Hondy, bo sami mieliśmy samochody tej marki. Mamy je do dzisiaj i czas najwyższy aby i one uczestniczyły w Classic Spocie, ponieważ do tej pory były zwyczajnie za młode.
Karol Polak: Zapraszamy samochody do 92 r. Są jednak wyjątki dla niepowtarzalnych pojazdów, np. jeśli samochód był produkowany w latach 1980-1993 r., tak jak niektóre Mercedesy – zapraszamy. My nie wygonimy samochodów, tylko nie chcemy żeby te auta z lat 90 nie były pospolite.
Bogdan Bryłka: Chcemy żeby było widać klasykę na tym zlocie. Mogą być młodsze samochody, ale chodzi tylko o polską motoryzację.
Czy panowie jako organizatorzy także wystawiacie swoje pojazdy?
Karol Polak: Mamy kolegę Michała, który jest z nami blisko związany. On wystawia swoje dwa samochody. Ja prawdopodobnie ustawię 3 a Bogdan swoich kilka. Także nasza trójka wystawi ponad 10 pojazdów.
Bogdan Bryłka: Mam Zastavke mojej żony, niedawno zrobiłem „malucha” i Taunusa. Posiadam także Jawe z 1978 r. i kilka rowerów Wigry 3.
Panowie, to już 10 lat organizowania zlotów. Odwiedzających nie ubywa lecz przybywa, czyli ludzie lubią przyjechać wasze imprezy.
Bogdan Bryłka: Ostatnio rozmawiałem ze znajomym, który przyszedł kiedyś na nasz Mega Spot na Grobli z synem, który miał 10 lat. Syn tak się zafascynował tematem, że teraz na Classic Spot przyjeżdża swoim samochodem. Przyszedł jako dzieciak a teraz jest uczestnikiem. To jest niesamowite.
Karol Polak: Ja uczęszczam na wydarzenia związane z motoryzacją praktycznie co tydzień. Ze względu na pracę. Jest to okazja do zaproszenia na naszą imprezę, do rozdania ulotek. Robimy to już tyle lat więc ludzie kojarzą naszą imprezę.
Motoryzacja łączy. Kupując popularnego „malucha” za niewielkie pieniądze rozmawia się z kimś kto posiada auto warte 100 tys. zł o pasji, hobby i zaangażowaniu. Jest to jedna z wielu rzeczy, za którą można ją cenić.
Dla nas liczy się dobra zabawa. Chcemy, aby atmosfera była piknikowa. Ktoś chce się pochwalić lub opowiedzieć o swoim pojeździe, udostępnimy tu to. Nie ma konkursów, nie ma rywalizacji i nie ma stresu. Wszyscy otrzymają dyplom uczestnictwa.
Wersja elektroniczna gazety
