List do Redakcji

Szanowna Redakcjo
Zwracam się do Was z prośbą o podjęcie tematu budowy stadionu sportowego w naszym mieście, oraz próbę wyjaśnienia kilku kwestii z tym związanych. Jak wiadomo budowa ta trwa już kilka lat.

Co jakiś czas słyszymy o zakończeniu i oddaniu do użytkowania tej inwestycji, po czym okazuje się iż termin ten znowu został przesunięty. Zastanawia mnie fakt, na jakich warunkach została podpisana umowa realizacji tej inwestycji i kto jest winny tego, iż tyle czasu to trwa? Czy w naszej Gminie są równi i równiejsi. Ile to już razy był przesuwany termin zakończenia tej inwestycji bez żadnych konsekwencji dla wykonawcy, i ile razu został zwiększany budżet. Na jakich warunkach odbywa się ta budowa? Dlaczego Gmina nie żąda kar umownych z tytułu przekroczenia niejednokrotnie terminów zakończenia budowy? Ostatnio po raz kolejny dowiadujemy się, iż termin kolejny raz został przesunięty na prośbę wykonawcy, tak przynajmniej przedstawia to TU GAZETA. Więc dlaczego Gmina nie żąda kar, które chyba są w umowie. To jakaś kpina z mieszkańców i publicznych pieniędzy.

Ile to już razy wzrosły koszty, które Gmina za każdym razem akceptuje zwiększając budżet tej inwestycji poprzez uchwały. Czy nie jest to czasem niegospodarność? Przecież są to publiczne pieniądze, które zapewne mogły być wydane na inne ważne cele. No chyba, że winnym tych wszystkich opóźnień jest Gmina, lub umowa została zawarta w sposób niekorzystny dla Gminy czyli nas wszystkich mieszkańców. Kto za to odpowiada? Dziwnych jest tu wiele rzeczy. Myślę, że mieszkańcy mają prawo znać jak jest naprawdę, bo z jednej strony za wszystkie opóźnienia wini się wykonawcę, a zarazem spełnia się każdorazowo jego prośbę przesunięcia terminu zakończenia budowy bez konsekwencji lub słyszymy dziwne tłumaczenia, a jeżeli tak jest to dlaczego do dziś Gmina nie zażądała kar umownych.

Koszty rosną, które ponosimy wszyscy, jako mieszkańcy Gminy, a wykonawca do dziś nie poniósł żadnych konsekwencji, przynajmniej nigdy Gmina o tym nie informowała. Chyba, iż winna tego wszystkiego jest Gmina, a nie wykonawca, i gdzie są tu Radni, którzy kontrolują pracę Burmistrza, który pozwala na takie rzeczy i dlaczego nie reagują. Czy Radni mają wiedzę i interesują się w jaki sposób wydatkowane są pieniądze. Jeżeli tak, to dlaczego na to pozwalają. Proszę spróbować to wyjaśnić i przedstawić mieszkańcom jak jest naprawdę.

Mieszkaniec
Dane personalne do wiadomości Redakcji

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
elka
4 lat temu

W mojej opinii Rafał Przybył dba o interes wszystkich tylko nie gminy np. developerów, wykonawców etc. , szkoda że zapomina kto mu płaci ile mu płaci. w normalnym trybie gmina kasuje kary umowne a nie tłumaczy wykonawcy.

Maciej Dębski
4 lat temu

Burmistrz jest odważny tylko w obrażaniu i zastraszaniu ludzi. Ma okazję aby stanąć w prawdzie i pokazać jak jest, kto jest winny. Albo żądać kar umownych, jeżeli jest to wina wykonawcy, albo niech powie, że to wina jego i dlatego tyle czasu to trwa i kosztuje. Jestem ciekaw jak jest.

Jkl
4 lat temu

Ciekawe czy bedzie reakcja czy też burmistrz schowa głowę w piasek