W artykule Łęki Małe – przydrożna kapliczka – element tradycji kultury chrześcijańskiej przekazem wiary, nadziei i walki o wolną niepodległą Ojczyznę, podkreśliłem wypowiedź Pana Władysława Kuzaja słowami – w tym informacja „bezcenna” potwierdzająca moją hipotezę opisaną w jednym z artykułów.
A zatem i czas na rozwinięcie tej myśli. Nigdy nie zakładałem, że niemożliwe jest faktycznie niemożliwe, lub najmniej nie do dotknięcia. Chociaż czasami staje się to faktem. Tym razem nie. Istniejące dokumenty, do których dotarłem jednoznacznie wskazały okres rozbiórki trzeciego drewnianego kościoła w Lututowie. Dokumenty te umożliwiły również odwzorowanie prawdopodobnego wyglądu tego kościoła.
Rozbiórka jego nastąpiła tuż przed przystąpieniem do budowy kościoła murowanego, zarazem czwartego na tej Ziemi. Ale płynnym splotem wypowiedzianych słów będących wyrażeniem przekazu myśli wspomnień minionych lat Pan Władysława Kuzaja rzuca światło na koniec tej historii.
Padają słowa – pamiętam opowieść rodziców, jak po I wojnie światowej zdrowe smolne bale z rozebranego kościoła drewnianego w Lututowie były sprzedawane. Rodzice moi byli jednymi z tych, którzy kupili część tych bali. Na tyle dużo, że wystarczyło na wybudowanie w Łękach Małych drewnianego domu mieszkalnego – domu mojego dzieciństwa. W okolicy powstało kilka budynków z tych bali.
Niedawno, bo zaledwie kilka miesięcy temu, poszukując odpowiedzi na zadane sobie pytanie – do jakiego okresu przetrwał trzeci drewniany kościół? – nagle, niespodziewanie w wypowiedzi Pana Władysława słyszę potwierdzenie moich ustaleń.
Więcej – wypowiedź ta pozwala odrzucić istniejące w przekazach domysły „podupadły nie wiadomo do jakiego okresu dotrwał”. Materiał, z którego był zbudowany znajdował się w dobrym stanie na tyle, że pozwolił wybudować nowe budynki przez pokolenie tamtych lat.
Kościół (ten konkretny) a raczej jego elementy, żyły jeszcze długo w naszej przestrzeni urbanistycznej po wybudowaniu nowego kościoła–murowanego, lecz w innej postaci. Wypowiedź ta pozwala uznać prawie za pewne następne założenie. Wybudowanie czasowej kaplicy z drewna rozebranego kościoła w miejscu obecnej nowej plebanii. Po wybudowaniu nowej Świątyni, kaplica zapewne została rozebrana, a bale z rozbiórki zostały sprzedane po I wojnie światowej (1918 r.).
Budowa kościoła murowanego została zakończona w 1917 roku. Kilka słów mieszkańca naszej gminy staje się przekazem i świadectwem historii minionych lat. Mam nadzieję, że przekaz Pana Władysława przetrwa na długo w przestrzeni i pamięci naszych pokoleń. To co było za naszego życia stanie się historią. Tak, jak my dbamy o przekaz historii naszych przodków, tak dbać będą o to nasze pokolenia.
Marek Zgadzaj