Ekstremalna Droga Krzyżowa w Wieruszowie

Po raz pierwszy jest organizowana Ekstremalna Droga Krzyżowa w Wieruszowie. Odbędzie się 27 marca.

 

Ekstremalna, bo trzeba pokonać trasę minimum 40 km w nocy. Samotnie lub w skupieniu. Bez rozmów i pikników. Musi boleć, byś opuścił swoją strefę komfortu i powiedział Bogu: jestem tutaj nie dlatego, że masz coś dla mnie zrobić, jestem, bo chcę się z Tobą spotkać.



Na EDK można wyruszyć samemu, lub w małej grupce. W każdym przypadku obowiązuje milczenie. Pątnicy zatrzymują się w wyznaczonych miejscach na modlitwę przy stacji. Należy unikać rozmów i pikników. Na trasie można jeść i pić. Brak jedzenia nie należy do istoty EDK.
Na EDK przygotowane są specjalne rozważania, które oddają ducha tego wyzwania. Przygotowuje je ks. Jacek WIOSNA Stryczek razem ze swoją wspólnotą. Można je wysłuchać – nagranie jest dostępne w aplikacji EDK, lub przeczytać.
EDK nie jest pielgrzymką. Nie ma zabezpieczeń. Każdy walczy sam o wytrwanie na trasie. Ryzykuje. Nie chodzi też o wyjście w jakieś intencji. Chodzi o przemianę swojego życia. Jeśli pątnik stanie się lepsz , wszyscy na tym zyskają.
Bóg nie planuje na EDK dobrej pogody. Nasz Bóg nie zajmuje się pogodą. Zajmuje się tym, abyśmy byli lepsi. Należy więc zabezpieczyć się na wszelką pogodę. Przejście 40 km zajmuje od 8 (bardzo szybko) do 12 godzin.

EDK to wydarzenie duchowe, a nie tylko religijne. Dotyka duszy i dlatego dotyczy każdego człowieka.
Na EDK nie pytamy się, czy ktoś chodzi do kościoła, czy jest religijny, albo nie. To nie jest ważne. Ważne jest nie to kim jesteś, ale to, kim możesz się stać. To wyzwanie dla ludzi, którzy szukają w życiu czegoś więcej—sensu i nowego pomysłu na siebie.
Zniechęcamy osoby, które myślą, że jakoś to będzie. Że jak nie będą miały siły, to ktoś im pomoże. Zniechęcamy ludzi zamkniętych, którzy nie szukają nowych pomysłów na siebie. Zniechęcamy ludzi, którzy oceniają innych i uważają siebie za lepszych od nich.
W EDK nie chodzi o sport. To nie jest przygoda. To jest droga do spotkania ze swoją duszą. Z Bogiem.
EDK jest świetnym rozważaniem dla ludzi, którzy dużo pracują i trudno im znaleźć czas dla siebie i swojej duszy. Ta kumulacja daje okazję do gruntowanego przemyślenia siebie.

Wyzwanie
W tym wyzwaniu najważniejsze jest dotarcie do granicy bólu.

Do momentu, w którym wszystko inne mówi: czemu nie jestem w domu, w ciepłym łóżku. Ten, kto przekracza tę granicę opuszcza strefę komfortu. Otwiera się na nowe wyzwania. A to daje szansę na kolejne decyzję o zmianie życia.

Drugi etap – wyzwanie podjęte, pierwsze setki metrów, kilka kilometrów już za Tobą.

Jest normalnie, po prostu idziesz, co jakiś czas kolejna stacja, krótka modlitwa – tekst rozważań czytany w świetle czołówki, jeśli aura sprzyja, nie grzęźniesz w błocie lub kałuży, jest całkiem w porządku, nic wielkiego – na razie zwykły marsz.

Zmaganie
Może zacząć się na dowolnym kilometrze trasy, tu nie ma reguły, może minąć lub zostać do końca — raczej zostanie.

I dobrze, bo zmaganie jest istotą EDK. To droga poza strefę komfortu. Możesz go różnie doświadczyć: bolące stopy, brak sił, zimny deszcz na twarzy. Kiedy już od wyczerpania i zmęczenia nie można uciec, właśnie wtedy możesz odkryć, że to wiara jest powodem i siłą żeby iść dalej.

Spotkanie z Nim
Tylko o to chodzi w EDK. Milczenie, modlitwa, medytacja, długa nocna trasa, to wszystko „tylko” po to, nie ma innego celu.

Kościół św. Rocha Kuźnica Skakawska → Wieruszów → Pieczyska (Grześka) → Jaśki → Sanktuarium Narodzenie Najświętszej Maryi Panny w Czastarach → Jaśki → Kościół pw. św. Anny Stary Ochędzyn → Osowa → Sanktarium św. Wojciecha BM w Cieszęcinie → Polesie → Diecezjalne Sanktuarium Miłosiernego Jezusa Pięciorańskiego w Wieruszowie

Zapisy

Opis trasy

Więcej na wieruszow.edk.org.pl  

edk.org.pl

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Religia, Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments