Natura i nowoczesność – rozmowa z Wójtem Gminy Galewice

Z Wójtem Gminy Galewice Piotrem Kołodziejem  rozmawia- Eugeniusz Tomaszek.

 

 

Panie wójcie. Mija połowa kadencji. Jakie odczucia po upływie tego czasu?

Ten czas bardzo szybko leci, faktycznie nim się człowiek  obejrzał jest już połowa kadencji. Powiem szczerze pierwsza połowa była pełna wyznawań z różnych względów; finansowych także, bo na tę chwilę realizujemy wiele projektów. Mamy na 2021 r. duże wyzwanie, bo ponad 13 mln samych wydatków inwestycyjnych, co na gminę wiejską jest dobrym rezultatem. Rok 2020 zamknięty ponad 8 mln wydatkami inwestycyjnymi. Mamy już perspektywę inwestycyjną na kolejne lata, gdzie te wydatki też będą duże. Wzrosły nam finanse, bo w 2018 r. budżet gminy na dochodach wynosił 26 a teraz mówimy o 42 mln zł., jest to duża różnica.

Ogólnie można powiedzieć, że mamy bardzo dużo wyzwań inwestycyjnych, wynikają one z bieżących potrzeb, ale także i kontynuacji zadań z poprzedniej kadencji, które trzeba zakończyć. Mówię teraz np. o przebudowie drogi w Osieku, co jest jak gdyby konsekwencją wybudowania kanalizacji i później oczyszczalni. Zamknięcie tej inwestycji to wybudowanie drogi łącznie z gazociągiem i pełną infrastrukturą. Wyzwania były trudne.

Przede wszystkim czas, w którym przyszło władać gminą, to w czas wybuchu pandemii. Wiele planów i wydarzeń nie mogło zostać zrealizowanych z powodu obostrzeń. Mam nadzieję, że druga połowa kadencji będzie o wiele łatwiejsza i można będzie różne imprezy organizować. Był to także czas reform i zmian, które w gminie nastąpiły i będą następować. Mam nadzieję, że z pożytkiem dla mieszkańców i z pożytkiem dla gminy Galewice.

Głośnym tematem w poprzednim roku były plany budowy zbiorników wodnych. Ten temat jakby ucichł. Czy trwają prace odnośnie zbiornika Okoń? Jak to wygląda na dzień dzisiejszy?

Cały czas trwają pracę. Uaktualniliśmy koncepcję po rozmowach z Wodami Polskimi. Ta koncepcja została uaktualniona i dostosowana do potrzeb, jakie są na dzień dzisiejszy. Trwają rozmowy na poziomie rządowym w sprawie ustawy o przeciwdziałaniu suszy. Ta ustawa wprost wskazuje rozwiązania, które mogą zostać zastosowane przy  budowie tego typu zbiorników, m.in. przyśpieszony proces wydawania decyzji, ale też wsparcie finansowe, które będzie dedykowane dla powstawania takich obiektów.

Kolejne rozmowy trwają z Urzędem Marszałkowskim, gdzie trwają prace nad wdrożeniem nowej unijnej perspektywy w tym tzw. zielonego ładu, który też będzie wdrażany i jest tutaj duży nacisk na retencje i magazynowanie wód. Ten zbiornik wpisuje nam się w to idealnie. Mamy nadzieję, że uda się to razem wszystko zgrać i poprzez pozyskanie środków z Unii i środków krajowych uda się tę inwestycję zrealizować. Jest to ważne dla Gminy Galewice, bo zbiornik będzie retencjonował ponad 800 tys. m3 wody. Tej wody nam brakuje. Z jednej strony będzie miał właściwości retencyjne i przeciwpowodziowe a także turystyczne, bo to przecież będzie ponad 32 ha lustra wody. Tak więc czekamy na wdrożenia ustawy przeciwdziałaniu suszy. Cały czas pracujemy z Urzędem Marszałkowskim nad zapisami w dokumentach strategicznych woj. łódzkiego aby umożliwić realizację tego zbiornika.

Jak pan myśli, kiedy zostanie wbity pierwszy szpadel?

To będzie inwestycja długoletnia. Mam nadzieję, że w tej kadencji dojdzie ta sprawa do skutku. Ten pierwszy wbity szpadel to będzie zakończenie wieloletniego procesu przygotowawczego i decyzyjnego.

A problemy z własnością terenów?

Sytuacja jest tego typu, że wszystkie grunty, które chcieliśmy kupić to je kupiliśmy. Rozmawialiśmy z właścicielami niezdecydowanymi. Dużym ułatwieniem będzie ustawa. Ona traktuje takie zbiorniki, jako inwestycje priorytetowe. Można powiedzieć, że jest ona porównywalna  z ustawą o drogach czy kolei, które drogi ekspresowe traktuje się priorytetowo i tutaj sprawy właścicielskie nie będą stanowiły problemów. Ci, co się nie zdecydowali na sprzedaż z mocy ustawy dostaną odszkodowania.

Poruszył pan temat kolei. Czy ta szprycha CPK, która będzie przebiegać, przez Gminę Galewice przyjmuje jakieś realne kształty?

Prace trwają cały czas. Pandemia wszystko przesuwa, ponieważ już były zaplanowane rozmowy z mieszkańcami i przedstawicielami CPK, ale niestety nie mogło do tych spotkań dojść z racji obostrzeń. Były wstępne konsultacje, na których byliśmy w Sieradzu, w których nam określono, że na pewno ta szprycha przez Gminę Galewice przebiegnie. Jako gmina jesteśmy objęci różnego typu korytarzami i było tych wariantów prowadzenia linii kolejowej przez gminę 5. Mają zostać wybrane 3, które zostaną przedstawione mieszkańcom. W zależności od tego, w uzgodnieniu z innymi gminami na co one przystaną, zostanie wybrany odpowiedni wariant.

Czy jest planowana stacja na naszym terenie ?

Rozmowy trwają. W jakiś sposób to się zakończy – nie wiadomo, ale czy będzie stacja szybkiej kolei w Wieruszowie to raczej wątpię, bo założenia są takie, że ma się ten szybki pociąg zatrzymywać w dużych miejscowościach. Być może w grę będzie wchodziło Kępno, jako połączenie kierunków północ-południe i wschód-zachód. Co do Wieruszowa i Galewic są zakładane warianty kolei regionalnych, które ułatwią komunikację z Kępnem lub Sieradzem a dalej szybką koleją, Wrocław lub CPK, a z tamtą Gdańsk i inne kierunki. Jak nas informowano podróż z Łodzi do Gdańska ma trwać 2 godz.

Panie Wójcie co się stało, że następuje proces likwidacji szkół ? Dlaczego likwiduje Pan szkoły?

Należy tu jednak zrobić pewne sprostowanie, choć pokutuje przekonanie, że to wójt likwiduje, a tak naprawdę żaden wójt nie mam takiej mocy. W tym przypadku organem prowadzącym jest Rada Gminy i tylko jej decyzje w tym zakresie są możliwe. Takie sprawy są zawsze trudne i dla mieszkańców, i dla wójta, i dla rady gminy gdzie trzeba zagłosować, ale także przede wszystkim dla uczniów i rodziców, dla których są to największe zmiany i ich najbardziej dotykają.  Niemniej jednak patrząc na demografie i ilość dzieci trzeba było podjąć odpowiednie decyzje. Ilość szkół na terenie gminy, nie miała ekonomicznego uzasadnienia.

Przyczyniły się choćby do tego reformy w szkolnictwie wprowadzone na etapie krajowym. Przede wszystkim przy tej ilości szkół tracimy na jakości nauczania ponieważ, aby utrzymać te mniejsze szkoły trzeba było rezygnować z pewnych zajęć dodatkowych w innych szkołach. A w tych małych zajęcia trzeba było łączyć lub ograniczać co niewątpliwie wpływało na jakość nauczania w całej gminie. Łączenie klas dla pewnych przedmiotów ze względów jakościowych jest niemożliwe. Można łączyć zajęcia z plastyki, ale z matematyki, czy z języka polskiego, jest to bezsensowne.

Teraz takich łączeń nie będzie, natomiast będzie możliwe wprowadzenie zajęć dodatkowych i tak naprawdę będzie to z korzyścią dla wszystkich. Likwidacji podlegają dwie szkoły w Biadaszkach i Węglewicach, gdzie do jednej uczęszczało 30 a drugiej 40 dzieci a więc jest to bardzo mała liczba. Sami mieszkańcy stwierdzili, że najbliżej perspektywę nie będzie możliwości tworzenia nowych klas, bo jest po prostu mało dzieci. Organizujemy w to miejsce dojazd, zabieramy dzieci praktycznie spod domów. Dowozimy do szkoły z opiekunem. Z sześciu szkół pozostaną cztery a jesteśmy gminą, która ma 6 tysięcy mieszkańców, więc trudno byłoby utrzymywanie tylu szkół w dalszej perspektywie.

A co z subwencjami ?  

Subwencje pozostają na tym samym poziomie, ponieważ subwencja jest naliczana na ucznia. W efekcie uczniom dowożonym zapewnimy poprawę jakości nauczania. Będą uczęszczać do większych ilościowo klas, co nie oznacza klas 30 osobowych, ale takich gdzie uczniów jest kilkanaście, według swojego rocznika, zajęcia będą prowadzone z danego przedmiotu, nie będzie łączenia klas a także powstanie możliwość uczęszczania na zajęcia dodatkowe.

Mamy kolejny raz darmowy program nauki pływania, gdzie organizujemy wyjazdy na basen. Staramy się zorganizować takie zajęcia, jak robotyka, kodowanie i programowanie. W tym zakresie taką mocną będzie szkołą będzie szkoła  w Niwiskach, gdzie mamy dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego ponad 600 tys. złotych i chyba jako pierwsi na tym terenie będziemy wprowadzać takie zajęcia, jak matematyka doświadczalna, fizyka doświadczalna oraz praca na drukarkach 3D.

Mam nadzieję, że to będzie skutkować coraz lepszym wykształceniem uczniów. Ten program jest współrealizowany z gminą Bolesławiec w partnerstwie co spowoduje, że  to połączenie będzie skutkować tym, że nie tylko my, jako gmina Galewice, ale też inny samorząd i inni uczniowie z tej bazy będą mogli korzystać.

To wszystko będzie z korzyścią dla naszych przedsiębiorców, gdzie wiemy, że mają coraz to bardziej innowacyjne rozwiązania technologiczne w swoich zakładach i w dalszej perspektywie będą potrzebować coraz bardziej wykwalifikowanej kadry.

Panie wójcie a co się stanie z tym mieniem, z tymi obiektami, które pozostaną po tych szkołach, jak one zostaną zagospodarowane?

Pomysły są różne, w Węglewicach zostanie to prawdopodobnie ukierunkowane na turystykę związaną także z powstaniem zbiornika „Okoń”. Mówimy tu oczywiście o zbiorniku, który ma mieć 32 ha wody, co będzie fajnym miejscem dla wypoczynku, ale ku temu potrzebna jest baza i szkoła, która   by się nadawała do organizowania letnich kolonii czy też innych wydarzeń. Jest tam odpowiedni teren, ale także klasy, które można na ten cel wypoczynkowy zaadoptować. Szkoła ma dobre usytuowanie i myślę, że właśnie do takich celów może się nadawać. Co do Biadaszek, to jeszcze konkretne decyzje nie zapadły, ale to jak najbardziej pozostanie w ramach konsultacji z mieszkańcami. Te obiekty były budowane z udziałem mieszkańców i do nich tak naprawdę przynależą i nie mam zamiaru podejmować żadnych decyzji bez uzgodnienia z nimi.

Czy nie nasuwa się  rozwiązanie polegające na przekazaniu tego mienia stowarzyszeniu czy innej organizacji społecznej np. w Węglewicach działa „Biała Góra”, która mogłaby prowadzić taką właśnie działalność turystyczną.

Jak najbardziej, to byłoby dobre rozwiązanie dla stowarzyszenia, które otworzyłoby im nowe możliwości tym bardziej, że jeżeli chodzi o Węglewice to one bardzo prężnie działają w tym obszarze kultury. Jest chór, jest stowarzyszenie Biała Góra, jest OSP. Tak więc ten obiekt do kulturalno–wypoczynkowej działalności jest jak najbardziej do wykorzystania.

Panie wójcie, jak już jesteśmy w Węglewicach to poruszmy jeszcze tematy związane z oczyszczalnią, co się w tym zakresie dzieje ?

Na tę chwilę mamy do oczyszczalni podłączoną miejscowość Osiek. Zakończone są prace w miejscowości Kolonia Osiek, na które też dzięki dofinansowaniu z programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ale też wojewódzkiego funduszu, gdzie poziom dofinansowania sięga ponad 75%, udało się to zrealizować.

Teraz czekamy tylko na podłączenia z energetyki, aby uruchomić przepompownię,  ścieki z Kolonii Osiek będą do oczyszczalni przesyłane. Pozostaje też kwestia kanalizacji Węglewic,  mamy  złożony wniosek w Urzędzie Marszałkowskim z programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i liczymy, że to dofinansowanie też się uda pozyskać i rozpocząć niebawem budowę tej kanalizacji. Trzeba jednak przyznać, że na tę chwilę ilość ścieków dostarczana do oczyszczalni jest zbyt mała, bo zaledwie w granicach ok 30% i musimy to znacznie zwiększyć.

Oczyszczalnia powstała za poprzedniej kadencji, natomiast jej koncepcja zakładała, że do oczyszczalni będą podłączane inne miejscowości jak Ostrówek, Biadaszki czy nawet dalsze. Czy to się uda zrealizować, czy to będzie mieć ekonomiczne uzasadnienie to trzeba się nad tym mocno zastanowić zawłaszcza, że oczyszczalnia w Galewicach ma już ponad 11 lat a więc zachodzą już pierwsze przesłanki ku temu, aby ją zmodernizować bo ona pracuje na 95% swojej możliwości. Mam także świadomość, że to nie będą tanie działania.

Kolejną inwestycją, która musi zostać zrealizowana jest modernizacja stacji uzdatniana wody w Galewicach i tutaj też nie będą małe koszty. Tak więc w gospodarce wodno-ściekowej musimy jeszcze dużo zrobić.

Ostatnio gmina otrzymała kolejne dotacje z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg i po realizacji tych inwestycji, drogi Galewice – Osiek – Węglewice uzyskają nowy blask i funkcjonalność. Pozostaną  jeszcze zaniedbania i dziurawa droga Galewice – Węglewice z tym, że tym powinien zająć się powiat.

Niestety, ale w całym powiecie widzimy problem z drogami powiatowymi i stan tych dróg jest po prostu zły. Niejednokrotnie samorządy gminne dostają mówiąc kolokwialnie po głowie za ich stan, nie będąc ich zarządcami. Ta droga do Węglewic, do Ostrówka czy do Biadaszek jest pod zarządem powiatu i dokąd Powiatowy Zarząd Dróg nie zacznie ich remontować, to my nie jesteśmy wstanie nic zrobić, choćby partycypować w kosztach.

Nasze drogi dzięki właśnie RFRD i dofinansowaniu na poziomie 70 %, to jest kwota ponad 12 mln zł. na obie te drogi sprawi, że ich stan ulegnie poprawie. Oczekujemy teraz na kolejne rozstrzygnięcia, bo również na liście rezerwowej jest wniosek dotyczący drogi Foluszczyki –  Biadaszki i jest  realna szansa, że w wyniku oszczędności na przetargach, i ta inwestycja drogowa zostanie też zrealizowana.

Nasze drogi gminne powiem szczerze będą już wygadały dobrze, ale niestety pozostaje ten niesmak związany z drogami powiatowymi. Każdy ma swój budżet i  każdy ma swe priorytety, ale oczywiście ciągle składamy pisma, i interpelujemy o naprawę dróg. Jest zapowiedź remontu drogi od Galewic do Kużaja, czy też odcinek dalszy do Głazu. Zawsze jest to coś i kolejny kawałek jest wyremontowany, i choć może drobnymi krkami, ale nastąpi w tym zakresie poprawa.

Jakie są terminy ukończenia tych inwestycji drogowych, które pan prowadzi?

Inwestycja w Osieku będzie zrealizowana do końca lipca, teraz właśnie trwa drugi etap od Ośrodka Zdrowia do Węglewic. Tutaj też przy okazji udało się spowodować, że spółka gazownicza z Łodzi zrealizowała ułożenie gazociągu na tym odcinku. Kolejne etapy gazociągu w kierunku Galewic także będą realizowane, bo trwają prace projektowe. Natomiast droga Galewice – Osiek zostanie zrealizowana i zakończona w 2022 r., obecnie trwają prace projektowe a remont zacznie się jeszcze w tym roku. To wszystko dobrze się składa, bo powiat remontuje drogę z Wieruszowa do Wyszanowa i częściowo przez gminę Galewice i w wyniku tego powstanie dość długi ciąg komunikacyjny z Wieruszowa do Węglewic ze ścieżką rowerową pozwalającą na bezpieczną jazdę tym szlakiem.

Gmina posiada tereny dobrze nasłonecznione, co zatem z tak modną ostatnio fotowoltaiką?

My, jako gmina realizujemy projekt dofinansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego- Odnawialne​ źródła​ energii i stawiamy cztery instalacje fotowoltaiczne na stacjach uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków. Są też jednak wnioski indywidualne o wydawanie decyzji na tego typu instalacje.

Zmieniając temat pozwolę sobie zadać pytanie, jakie są skutki działania pandemii na terenie gminy?

Covid przede wszystkim robi spustoszenie w takim psychicznym podejściu do różnych spraw, ze względu na to, że nie ma możliwości spotykania się ludzi, możliwości organizowania uroczystości, imprez kulturalno-rozrywkowych itd. Wszyscy jesteśmy ograniczeni i my też, jako urząd  realizujemy wszystkie ograniczenia i zalecenia, ograniczając dostęp do urzędu, ale pracujemy we wszystkich możliwych formach. Zachorowania na terenie gminy istnieją, także w urzędzie. Mieliśmy na terenie gminy przypadki zgonów, ale mamy nadzieję, że w ramach programu szczepień i stosowanych obostrzeń zaniknie to zagrożenie, i będziemy wracać do normalności.

Patrząc na pandemię z punktu ekonomicznego to oprócz tych wydatków związanych z wprowadzeniem zabezpieczeń, płyny dezynfekujące, maseczki itp. to bezpośrednio na finanse naszej gminy źle to nie wpłynęło. Może to w tam tym roku było bardziej widoczne, kiedy zakłady zostały wstrzymane, natomiast teraz to funkcjonuje dobrze. Na szczęście mamy dokoła branżę przedsiębiorców związanych z meblarstwem, które cały czas funkcjonuje. Nie ma dużo miejsc związanych z turystyką, kiedy to te firmy musiały by być przez długi czas pozamykane.

Panie wójcie, a jak wyglądają sprawy związane z budownictwem, tym prywatnym i inwestycjami przedsiębiorców ?

Staramy się jak najbardziej, aby stworzyć tu nowe miejsca pracy. Pojawiają się takie pierwsze jaskółki, mówię tu o tym, że pojawiają się inwestorzy z sąsiedniego województwa, lokują tutaj swoje zakłady i chcą zwiększyć zatrudnienie. Ale też nasze firmy stawiają na rozwój. Dlatego, jako urząd musimy wyjść naprzeciw choćby poprzez rozwinięcie takiej  infrastruktury, jak żłobki, infrastruktura drogowa, wodna ale nawet dostosowanie zajęć w szkołach, tak aby nowi mieszkańcy, którzy do nas sprowadzą się za pracą mogli wiedzieć, że mają też odpowiednie warunki dla swoich dzieci.

Dzięki rozwijaniu oferty i dostosowywaniu jej pod bieżące potrzeby mam nadzieję, że będziemy mieć coraz więcej mieszkańców. U nas jest taka specyfika, że z jednej strony działamy, jak małe miasteczko, ale zachowujemy przy tym walory wsi, bliskość natury i przestrzeń dla domków jednorodzinnych i mam nadzieję, że z czasem zapewne przyniesie to pewien pozytywny efekt.

Obserwujmy tendencje wzrostową w zakresie budownictwa domków jednorodzinnych. Widzimy powstające nowe domy i wzrost ilości wniosków o warunki zabudowy. Poza tym cena działek na naszym terenie jest dość przyzwoita. Cena domków u deweloperów też jest przystępna. Poprawa komunikacyjności poprzez coraz lepsze drogi, rozwijanie infrastruktury, a z drugiej strony można sobie fajnie funkcjonować w bliskości z naturą, ponieważ mamy takie tereny, jak Natura 2000, czy też obszary chronionego krajobrazu, Można więc pracować a także świetnie odpoczywać.

Kończąc naszą rozmowę pozostaje mi Panie wójcie życzyć sukcesów na dalszą część kadencji, konstruktywnego i skutecznego działania a potem… to znowu wybory.

Wybory to prawdziwy sprawdzian i wtedy się człowiek dowiaduje czy było dobrze, czy też źle, i to jest ten moment weryfikacji całej tej pracy na rzecz gminy i mieszkańców.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Z Wójtem Gminy Galewice Piotrem Kołodziejem  rozmawiał

Eugeniusz Tomaszek.

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Galewice. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments