17 sierpnia pożegnaliśmy i odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku śp. Irenę Taras – Nawrocką – Żołnierza Niezłomnego.
Pani Irena Nawrocka z d. Taras ps. „Krysia” – ostatni żołnierz/łączniczka z oddziału Franciszka Olszówki ps. „Otto” zmarła 13 sierpnia pogrążając w żałobie najbliższą Rodzinę, krewnych, znajomych i osób, z którymi na przestrzeni lat dzieliła się wspomnieniami z czasów walki z komunizmem powojennym.
Uroczysta ceremonia pogrzebowa miała miejsce w pogodny dzień, bo i taką pogodę ducha miała Pani Irena. Serdeczna, uśmiechnięta, każdemu życzliwa, a przecież najpiękniejsze lata młodości upłynęły jej w więziennej celi. Za przynależność do oddziału „Otta” w 1946 roku wyrokiem komunistycznym została skazana na 10 lat pozbawienia wolności. Odsiedziała 5 długich lat, z więzienia wyszła w swoje 24 urodziny.
- ,,Ucieszyłam się, że nie dostałam kary śmierci, jak inni,, – powiedziała mi podczas jednej z wielu naszych rozmów.
Założyła rodzinę, urodziła dzieci ale ówczesna władza ludowa nie dała im żyć pełnią rodzinnego szczęścia. Prześladowani, uznawani za wrogów kraju, spychani na margines społeczny. Za co? Za to, że wyżej niż własne życie postawili na patriotyzm i umiłowanie Ojczyzny – wolnej Ojczyzny od sowieckiego okupanta? Pani Irena postanowiła wrócić w rodzinne strony, na Szpot k. Opatowa, gdzie czuła się bezpiecznie i gdzie mieszkała aż do śmierci.
Minęły dziesięciolecia, kiedy karty historii się odwróciły i zaczęli o Nich mówić – Bohaterowie walczący o wolną, niepodległą Polskę. Dziś mówimy o Nich: Żołnierze Niezłomni, Żołnierze Polskiego Podziemia Niepodległościowego, Antykomunistycznego…Żołnierze Wyklęci.
W roku 2011 r. dzień 1 marca został ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jest to święto, honorujące i upamiętniające żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944 – 1963. Ci, co przeżyli doczekali się rehabilitacji. Wrócono nam pamięć o Nich, autorytet. Zapraszani do szkół -Żołnierze Wyklęci – Niezłomni Bohaterowie- po to, aby młodemu pokoleniu przekazać, że mimo wszystko warto było. Warto było marzyć, walczyć, kłaść na szali swoje młode życie, ponieważ mieli wciąż ten sen… sen o wolnej Polsce.
Ile to razy odwiedziłam Panią Irenę w jej rodzinnym domu na Szpocie? Ile godzin przegadałyśmy w Jej przytulnym pokoiku na pięterku? A później z kwiatami starłam się każdego 1 marca jechać do Pani Ireny lub telefonicznie złożyć podziękowania i życzenia. Ile artykułów, które można znaleźć na powiatowy.pl , ile fotografii i filmów nagranych okiem aparatu i kamery? Wiele razy dziękowałam Pani Irenie za przekazaną wiedzę o tych przeklętych czasach ale i za lekcję patriotyzmu, którą na szpaltach gazety i serwisach internetowych przekazywałam głównie z myślą o młodzieży.
Dzisiaj modlitwą i biało -czerwonymi kwiatami podziękowałam Pani Irenie po raz ostatni… Jest mi smutno…Straciłam rodziców, męża…W tym momencie czuję, że straciłam kolejną bliską osobę.
Anna Świegot
Film został nagrany 17 marca 2012 roku.
Piękna lekcja historii. Wspaniały przekaz, bogata treść Pani Aniu dziękuję!