Gmina w nowej odsłonie po uzyskaniu praw miejskich przez Lututów

Z Burmistrzem Lututowa – Markiem Pikułą oraz Przewodniczącym Rady Miejskiej – Markiem Zgadzajem rozmawia Eugeniusz Tomaszek.

 

Panie Burmistrzu. Pół roku urzędowania za nami. Czy odczuwa pan różnicę pomiędzy byciem wójtem a burmistrzem?

Burmistrz Marek Pikuła: Nie ma takiej różnicy. To jest tylko zmiana tytułu pełnionej funkcji. Jeżeli chodzi o inwestycje i sprawy gospodarcze to tutaj nic się nie zmienia. Walczymy o pozyskiwanie nowych środków, składamy wnioski.

A czy nastroje społeczne po tym, gdy Lututów ponownie stał się miastem uległy zmianie?

Burmistrz Marek Pikuła: Myślę, że tak. Wśród mieszkańców da się wyczuć satysfakcję z tego faktu. Zresztą sam doświadczam tego będąc na spotkaniach. Prawa miejskie, które Lututów ponownie uzyskał są podkreślane. Zwieńczeniem tego była wizyta prezydenta RP Andrzeja Dudy. Chciałbym się mylić, ale myślę, że nieprędko Lututów doświadczy ponownie wizyty głowy państwa. Jest to satysfakcja. Co prawda na początku były takie obawy, że odzyskanie praw miejskich spowoduje ograniczenie możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych. Jest to jednak nieprawda, bo te możliwości są w zasadzie podwójne. Niczym nie zamknęliśmy sobie żadnej furtki. Wręcz przeciwnie, teraz mamy szerszą możliwość w działaniu.

Początek roku zaczął się pięknie i uroczyście, ale później dotknęło nas to, co przeżywamy do dzisiaj. Mam tutaj na myśli okres pandemii. Odczuwacie dużą różnicę w funkcjonowaniu?

Burmistrz Marek Pikuła: Tak, z pewnością. Możliwości bezpośrednich kontaktów i zdobywania informacji chociażby z Urzędem Wojewódzkim, czy też Marszałkowskim zostały mocno ograniczone. Myślę, że także dla mieszkańców są to problemy. My, jako urząd poczyniliśmy odpowiednie kroki bezpieczeństwa. Wejście było osobiście pilnowane przez pracownika urzędu, który weryfikował każdego petenta w jakiej sprawie i na jakie stanowisko ma być kierowany.
Kładziemy nacisk na to, żeby pracownicy zwracali uwagę, aby interesanci chodzili w maskach ochronnych.

Posiadamy statystyki związane z pandemii na terenie powiatu, a jak to wygląda na terenie gminy?

Burmistrz Marek Pikuła: Obecnie z informacji, jakie posiadam wynika, że na dzień 29 lipca w kwarantannie przebywa 8 osób w izolacji 8, a 1 osoba jest hospitalizowana.

Zbliżamy się powoli do 1 września, czyli rozpoczęcia zajęć w szkołach i przedszkolach. Czy czynione są działania do rozpoczęcia nauczania w szkołach w tradycyjny sposób?

Burmistrz Marek Pikuła: Rozwiązania, które zaproponował rząd , czyli nauka zdalna, oraz środki na zakup sprzętu umożliwiającego taką naukę zaczęły już funkcjonować. Szkoły posiadają wystarczającą ilość sprzętu informatycznego w przeciwieństwie do mieszkańców a przede wszystkim uczniów .W ramach projektu zdalnej szkoły przekazaliśmy uczniom poprzez szkoły 47 komputerów. Z pewnością jest to za mało. Na dzień dzisiejszy krzywa zakażeń się zwiększa i z pewnością w krótkim czasie uzyskamy stosowne informacje i rozwiązania aby nauka od 1 września była bezpieczna zarówno dla uczniów jak również nauczycieli i pozostałych pracowników.

A czy pandemia miała lub ma wpływ na dochody do budżetu gminy?

Burmistrz Marek Pikuła: Jeżeli chodzi o wpływ z PIT to tak, są straty. Od czerwca wszystko jednak wraca do normy. Mamy to szczęście, że na terenie naszej gminy są przedsiębiorstwa, firmy które nie zatrudniają dużej ilości pracowników związane z przetwórstwem rolnym.

Rząd realizuje program pomocy dla gmin. Czy Lututów otrzymał takie środki?

Burmistrz Marek Pikuła: Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie Funduszu Inwestycji Lokalnych, powiększając wsparcie dla samorządów o kolejne 6 mld zł. Złożyliśmy stosowne wnioski i cierpliwie poczekamy na pomoc finansową. Wysokość pomocy wynika między innymi od prowadzonych i planowanych inwestycji na terenie gminy.

Czy pandemia miała wpływ na przebieg prac inwestycyjnych na terenie gminy?

Burmistrz Marek Pikuła: Myślę, że nasz budżet był na tyle przemyślanym, a przede wszystkim konsekwentnie realizowany od początku roku. Udało się nam zrealizować w tym roku około 2,5 km dróg. Złożyliśmy także wniosek do Ministerstwa Kultury, by zmodernizować sale MOK. Otrzymaliśmy na ten cel 215 tys. zł. i przy udziale własnym 50 tys. zł. mam nadzieję, że do listopada MOK zafunkcjonuje w nowej odsłonie. W kwietniu złożyliśmy wniosek pt. Posiłek w szkole i w domu. Chodzi tutaj o kuchnie i stołówki w szkole podstawowej. Uzyskaliśmy kwotę 80 tys. zł. i 1 września powinno to także wystartować. Oddaliśmy przedszkolny ogród pod chmurką na placu zabaw w przedszkolu otrzymaliśmy dofinansowanie NFOŚiGW 40 tys. zł

Panie burmistrzu a jaka jest sytuacja z posterunkiem policji?

Burmistrz Marek Pikuła: Tak, jak deklarowałem, z naszej strony będzie przekazanie działki. Jest już podjęta uchwała Rady Gminy o przekazaniu. Mamy to, co najważniejsze czyli zgodę ministra rolnictwa i rozwoju wsi na przekształcenie w sposobie użytkowania tej działki. Kropką nad i będzie decyzja Pana starosty, który działa w imieniu skarbu państwa. Liczymy, że ta czynność notarialna będzie szybko wykonana. Prowadzę także rozmowy z Komendą Wojewódzką Policji w Łodzi.

Jak przebiega współpraca Starostwa Powiatowego w Wieruszowie z Miastem i Gminą Lututów?

Burmistrz Marek Pikuła: Jeżeli chodzi o relacje stricte personalne to one są bardzo dobre. Jeśli natomiast chodzi o to, co interesuje samorząd gminy Lututów czy też mieszkańców to inwestycje realizowane przez powiat na terenie naszej gminy są niezadowalające. To jest najważniejsze. Ja jednak zawsze będę powtarzał to, co mnie denerwuje. W każdej inwestycji powiatowej samorząd gminny musi partycypować w kosztach. To jest najsmutniejsze. Mamy wiele dróg gminnych do zrobienia i każda pomoc finansowa jest obciążeniem naszego budżetu. Jeśli nie będziemy współpracować, to przy możliwościach finansowych powiatu inwestycje byłyby ograniczone. Na ostatniej sesji podjęliśmy uchwałę o pomocy finansowej dla powiatu wieruszowskiego. Chodzi tutaj o inwestycję na drodze powiatowej relacji Lututów – Świątkowice – Wieluń. Doszliśmy tutaj po wielu rozmowach zarówno ze starostą, jak i dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych do konsensusu i myślę, że to będzie czysta formalność po stronie Rady Powiatu, aby ta inwestycja wpisana na rok 2021-2023 była realizowana. Z naszej strony padła jasna deklaracja, że dofinansowanie zostanie przekazane. Jest to odcinek około 10 km. W naszych założeniach, koszty inwestycji rozłożą się na 3 podmioty. 60% Urząd Wojewódzki a druga połowa podzielona na dwie części powiat 49% Gmina Lututów 51% co szacunkowo może wynosić ok 3 mln. zł. z naszego budżetu.

Panie Burmistrzu, wróćmy jeszcze do tematu posterunku. Pamiętam, że na naszych łamach pisaliśmy o tym temacie już dawno. Czy są jakieś opóźnienia procesu dokumentacyjnego?

Burmistrz Marek Pikuła: Myśl o przywróceniu posterunku w Lututowie zrodziła się przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r., chyba we wrześniu lub październiku. Zatem niemożliwe by ta inwestycja była realizowana w 2020 r. Przede wszystkim trzeba było uregulować stany prawne działek i rzeczy administracyjne a to w okresie 2 miesięcy byłoby niemożliwe. Ten proces zaczął się w poprzednim roku. Samo wytyczenie działki i wpisanie tego w system geodezyjny to proces, który też trwa. Dopiero z początkiem roku 2020 r. złożony został wniosek do Ministerstwa Rolnictwa. Ciężko było ustalić, kto miał ten wniosek złożyć. Jest to własność Skarbu Państwa z przeznaczeniem na działalność oświatową dla szkoły. Okazało się, że wniosek musiał złożyć dyrektor ZSCKR w Lututowie. Okres pandemii spowodował, że odpowiedź przyszła nieco później. Niemniej mamy zgodę pana ministra. Teraz jest tylko kwestia wpisania aneksu do aktu notarialnego który będzie podpisywany między panem starostą a przedstawicielem komendy wojewódzkiej. Jest to najważniejsza rzecz w tym momencie.

Panie Przewodniczący, jak rada i radni funkcjonują w tym ciężkim okresie?

Przewodniczący RM Marek Zgadzaj: Zanim odpowiem na to pytanie, to muszę wrócić do początku rozmowy z panem burmistrzem. Mam porównanie, ponieważ odwiedzam wiele urzędów. To, co podkreślałem na jednej z sesji – działanie pana burmistrza było bardzo precyzyjne. Owszem, na początku został ograniczony całkowity dostęp do urzędu, ale był to bardzo krótki okres. Później uruchomiony został punkt obsługi klienta. Niemniej decyzje pana burmistrza i przestrzeganie reżimu sanitarnego doprowadziło do szybkiego otwarcia urzędu. Ze swojej strony, jako przewodniczący ograniczyłem sesję do minimum. Na sesję nie zapraszałem ani kierowników jednostek podległych, sołtysów czy kogoś z zewnątrz. Musiałem ograniczyć ilość osób biorących udział w sesji.

Burmistrz Marek Pikuła: Odczuwam osobistą satysfakcję, bo jako jedyny urząd w powiecie byliśmy otwarci, jeżeli chodzi o potwierdzenie profilu zaufanego. Ludzie przyjeżdżali nawet ze Złoczewa. Chcieliśmy wyjść do mieszkańców. Spotkałem się z osobami, które wychodziły po załatwieniu podpisu elektronicznego i mówiły „chyba przeprowadzę się do Lututowa, bo tutaj jest zupełnie inne podejście do petenta”. W całym nieszczęściu pandemii przeprowadzaliśmy remont budynku. Było to na rękę ekipie remontowej, gdyż nie było takiej ilości interesantów.

Przewodniczący RM Marek Zgadzaj: Dokładnie. Potrafiliśmy pogodzić okres pandemii, remont urzędu i wcale nie ucierpiał na tym interes petenta. Jeszcze kilka zdań odnośnie sytuacji gospodarczej. W ciągu 5 lat podwoiliśmy budżet. Ktoś powie, że to jest 500+. Zgoda, ale jest to tylko ułamek. Przede wszystkim najważniejsza jest kreatywność i pozyskiwanie środków zewnętrznych. Udało się w zasadzie podwoić budżet i zrealizować wiele inwestycji, o których wspomniał pan burmistrz. Zmniejszyliśmy także zadłużenie kredytowe z 7 mln zł. do kwoty około 3,5 mln zł. Udało się zrealizować wiele inwestycji nie biorąc kredytu. Jeszcze co do współpracy z powiatem. W tej chwili gminy zajęły się budową dróg powiatowych. 51% części środków leżących po stronie właściciela drogi ponosi urząd gminy.  W 1928 r. pojawiła się pierwsza regularna komunikacja PKS w Lututowie, jako połączenie między Lututowem a Wieluniem i trzeba powiedzieć, że droga ta niewiele od tamtego okresu do dnia dzisiejszego się zmieniła. I tutaj, aby być sprawiedliwy należy podkreślić, że za stan tej drogi Powiatowy Zarząd Dróg w Wieruszowie odpowiadał w okresie ostatnich 20 lat. W różnych sprawach prywatnie poruszam się również po Lututowie. Pamiętam, że jadąc samochodem drogą o nawierzchni asfaltowej jeździłem tylko w okolicach rynku. Drogi gminne uległy diametralnej zmianie. Niewiele z nich pozostało jeszcze do przebudowy. Budowa drogi powiatowej na odcinku Lututów-Świątkowice aż do granicy gminy Lututów jest na dzień dzisiejszy zadaniem strategicznym. I nie wyobrażam sobie aby nie została zrealizowana w latach 2021 -2023. Mieszkańcy miejscowości lokacji wzdłuż tej drogi , ale również całej gminy od lat oczekują jej przebudowy. Nadmienić należy w tym miejscu, że stan dróg powiatowych na terenie gminy Lututów jest niezadowalający. Praktycznie w ostatnich latach została przebudowana ul. Klonowska, ks. Kazimierza Ucieklaka, fragment Rynku oraz droga na Piaskach. Ponadto został nałożony dywanik asfaltowy na fragmencie drogi w miejscowości Dymki. Ulica Złoczewska, Słoneczna, Lipowa aż do granic wsi Dymki, droga przez Augustynów to pasmo dróg wymagające gruntownej przebudowy. Dalsza naprawa dziur to utrwalanie degradacji ich nawierzchni. To nie są drogi na obrzeżach gminy i przez las. To drogi bezpośrednio przyległe do miasta Lututów, a także położone w samym Lututowie. W powiecie wieruszowskim żadna miejscowości siedziby gminy i jej otoczenia nie posiada dróg powiatowych w takim stanie jak Lututów. Wszędzie są nowe nawierzchnie,  nowe chodniki ciągu pieszego, drogi rowerowe oraz zjazdy na działki. Na przełomie dwóch dekad praktycznie Lututów pomijany był w budowie dróg powiatowych. Ostatnio ta sytuacja uległa nieznacznej poprawie ale jednak poprawie. To również zasługa wspólnego działania z Panem Zygmuntem Ślęzakiem radnym rady powiatowej w Wieruszowie.

Zacytuję tutaj jednego z przewodniczących Rady, który powiedział ni mniej ni więcej, że jedyna dobra droga dla zarządzania samorządami to posiłkowanie się kredytami.

Przewodniczący RM Marek Zgadzaj: Jestem przedsiębiorcą. Ten kunszt znam od podszewki. Jeżeli ktoś wypowiada takie słowa to jest dalece nieodpowiedzialny. Na pewno nie zostawimy gminy w takim stanie zadłużenia, jak to było do tej pory, bo ktoś będzie musiał to przecież spłacić.

Burmistrz Marek Pikuła: Nasza praca nie kończy się na tej kadencji. Trzeba myśleć o przeszłości, bo może być tak, że jednym kredytem zablokujemy przyszłe działania i tok pracy gminy. Każda taka decyzja musi być rozważna, przemyślana i odpowiedzialna.

A czy z ciągiem drogi wojewódzkiej nie ma problemów?

Burmistrz Marek Pikuła: Zrodziły się myśli i plany dot. remontu na odcinku przebiegającym przez gminę Lututów. Na terenie gminy Złoczew odcinkami ta droga została zmodernizowana. Wjeżdżając na odcinek w gminie Lututów pozostawia on wiele do życzenia.

Czy przewidujecie panowie podwyżkę podatków w najbliższym czasie? Mimo wszystko rosną koszty i z pewnością mamy tego świadomość.

Burmistrz Marek Pikuła: Byłby to błąd, aby próbować nadrobić straty poprzez zwiększenie wymiaru podatków. Myślę o tym, żeby wyjść do przedsiębiorców z propozycją obniżenia podatków. Planuję wyjść z taką propozycją, aby potencjalnego przedsiębiorcę zwolnić z podatku, aby zachęcić go do inwestowania w gminie Lututów. Mam na myśli tutaj tereny po szkole, które na nasze nieszczęście przejął powiat. Próba sprzedaży w całości nie znalazła nabywcy. Zwróciłem się z pismem do Pana Starosty o rozważenie podziału działki na mniejsze. Rada Powiatu podjęła decyzję o podziale i próbie sprzedaży mniejszych kawałków.

Jakie plany na najbliższą przyszłość?

Burmistrz Marek Pikuła: Staram się realizować to, co najbardziej trafia do mieszkańców, czyli drogi. Są odcinki, na których w przyszłości trudno będzie wkomponować kanalizację. Skłaniałbym się ku oczyszczalniom przydomowym. Myślę o gminnym projekcie na większą skalę. Mówię tutaj o miejscowościach poza Lututowem. Nasza oczyszczalnia ścieków ma prawie 30 lat. Po kontrolach z Ochrony Środowiska osoby kontrolujące powiedziały, że jeszcze nie spotkały się, aby po takim czasie oczyszczalnia działała w tak należyty sposób. Jest to satysfakcja, ale nie można spocząć na laurach. Jest już opracowywana dokumentacja przebudowy tej oczyszczalni.

A co z kontrowersyjnym tematem odkrywki w Złoczewie?

Burmistrz Marek Pikuła: Temat na zewnątrz ucichł i niewiele mogę powiedzieć. Na podstawie dokumentów opinii Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska można stwierdzić, że ta czynność jest ciągle przekładana i następny termin rozpatrzenia wydania decyzji to koniec sierpnia 2020 r. Jasnej i klarownej sytuacji oczekują najbardziej rolnicy.

Osiągnięcia zarówno burmistrza jak i rady są imponujące. Współpraca wam się układa. Myślę, że jeśli dalej będziecie tak działać to powiat z siedzibą w Wieruszowie ma się czego obawiać.

Burmistrz Marek Pikuła: Tak. Mam to szczęście, że mam mówiąc kolokwialnie mądrą Radę. Dobra współpraca daje efekty i przynosi sukcesy.

Dziękuję za miłą rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
E. Tomaszek

Ten wpis został opublikowany w kategorii Lututów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowo
3 lat temu

Mam pytanie do burmistrza Wieruszowa czy nie czas zakończyć wszelkich imprez w Runku i przenieś winne miejsce może na zamczysko albo na rynek w WYSZANOWIE aby dać ludziom mieszkającym w rynku troch odpocząć, mieszkają tu starsi ludzie potrzebujący ciszy a nie wrzasku po godz,22 Wydaje mi się że jeszcze obowiązuje cisza nocna.Gdy bym ja taką imprezę zorganizował u siebie na pewno policja by zareagowała.