21-23 VIII 1942 – Likwidacja Getta w Wieruszowie

W dniach od 21 do 23 sierpnia 1942 roku trwała likwidacja Getta Żydowskiego w Wieruszowie. Z racji 70 rocznicy przypominamy publikację Pana Eugeniusza Toruńskiego.

„W 1939 roku 30% sześciotysięcznego wówczas Wieruszowa stanowili Żydzi. Mordowanie ludności żydowskiej rozpoczęło się już w pierwszych dniach września 1939r. 13 października 1941 roku w Wieruszowie utworzono getto żydowskie obejmujące obszar pomiędzy dzisiejszymi ulicami Dąbrowskiego, Kilińskiego i Nadrzeczną. W Wieruszowie getto istniało niespełna rok.” (ITP G. Szymański)

Nikt nie opisuje w jakich warunkach ludzie zebrani siłą niemieckiego oręża żyli w tych wymuszonych środowiskach. Nikt nie opisuje, bo prawdopodobnie żadne pióro okropności tych opisać nie byłoby w stanie.

„Operacja likwidacji getta w Wieruszowie – niem. Weruschau ( w którym mogli jeszcze być kępińscy Żydzi), liczącego 2000 osób trwała trzy dni, od 21-23 VIII. 1942 roku i charakteryzowała się szczególną brutalnością. Sprowadzono oddział SS najprawdopodobniej z Łodzi lub Wielunia i wzmocniono go oddziałami miejscowej policji pod dowództwem porucznika Hausera oraz miejscowych Niemców. W polskich źródłach znajdują się też informacje o uczestnictwie w akcji kolaborantów łotewskich i żołnierzy Wehrmachtu. Akcja likwidacji getta rozpoczęła się od wyselekcjonowania grupy zdrowych mężczyzn, których skierowano do obozów pracy przymusowej w rejonie Poznania (możliwe, że do obozu pracy w Krzesinach). Następnego dnia resztę mieszkańców getta skupiono w kościele znajdującym się poza gettem oraz w budynku mykwy. Po kolejnej selekcji – w trakcie której Niemcy zabili 107 Żydów – grupę wybranych mężczyzn i kobiet zabrano do getta łódzkiego. Około 20 młodym Żydom rozkazano wynieść ciała i pogrzebać je we wspólnej mogile na miejscowym cmentarzu żydowskim. Po tej masakrze resztę mieszkańców przewieziono do Chełmna i wymordowano.” („Kępińscy Żydzi” (Wydawnictwo Tygodnika Kępińskiego „Pismak” sp. z o.o – redaktor prowadzący Mirosław Łapa – rok 2008).

Autorzy nie piszą, że z łaźni gdzie dokonano mordu, do żydowskiego cmentarza (kirkut) jest kilka kilometrów i trasa wiedzie przez miasto. Pamiętam, jak rano bruk ulicy Warszawskiej i dalej Fabrycznej był zbryzgany krwią. Byłem zaledwie pięcioletnim dzieckiem, ale takie „obrazy” pozostają na trwałe w pamięci.

Muszę tu jeszcze dodać, że zarówno w artykule pana Szymańskiego jak i w książce „Kępińscy Żydzi” podkreśla się życzliwy stosunek Wieruszowian do ludności żydowskiej zamkniętej w getcie:

„Polacy mieszkający w pobliskich domach z narażeniem życia dostarczali im niezbędnej żywności oraz sprzętów codziennego użytku.”

Dzisiaj  23 sierpnia 2012 roku mija 70 lat od tej tragicznej daty – likwidacji wieruszowskiego getta.

Jest to doskonała okazja, aby tamte wydarzenia przypomnieć obecnym mieszkańcom Wieruszowa i być może w jakiś trwały sposób je upamiętnić. Jest co prawda maleńka tabliczka umieszczona w ramach „Informacji turystycznej” na dawnym budynku łaźni (mykwy), położonym przy ulicy Kilińskiego, ale tak umiejscowiona, że prawie niewidoczna.

Inspiracją do tego artykułu stała się wizyta w Lututowie, ale prawdopodobnie również pobyt na krakowskim Kazimierzu i Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie o społeczności żydowskiej, o ich losie na przestrzeni wieków mówi się, odczuwa się ich obecność, odwiedza pozostałe budowle, cmentarze. I takie właśnie kontakty budzą we mnie zainteresowanie ich losem.

Eugeniusz Toruński

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments