Odkłamać Historię. 70. lat później…

14359626_1237569582952093_960961392_o-copySpotkanie Rodzin żołnierzy AK „Tartak” i Konspiracyjnego Wojska Polskiego na terenie Pogranicza”.

 

 

Sobota, 17 września 2016 r. (Wójcin)
To przełomowa data dla Ziemi Wieruszowskiej. Właśnie tego dnia zrealizowany został, wydawałoby się, że szalony pomysł podjęcia działań w celu ODKŁAMANIA HISTORII i przełamania czarnej legendy por. Stanisława Panka ps. „Rudy” i jego żołnierzy. Pomysł ten narodził się dwa miesiące wcześniej, 18 lipca, gdy po wzruszających i wzbudzających wielkie emocje obchodach 70. rocznicy rozstrzelania jego żołnierzy: Heleny Motykówny ps. „Dziuńka”, Idziego Piszczałki ps. „Pantera” , Roman Roszowskiego ps. „Wiarus” i Edwarda Szemberskiego ps. „Śmigus”, uczestników Akcji Czastary, które odbyły się w miejscu ich kaźni we wrocławskim więzieniu przy Kleczkowskiej i Cmentarzu Osobowickim stanąłem wraz z Iwoną Chowańską, przewodniczącą Społecznego Komitetu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Kępnie w miejscu śmierci ich dowódcy.

Uznaliśmy wówczas, że byłoby to doskonałe i wręcz symboliczne zwieńczenie realizowanego od marca tego roku etapu wyprawy badawczej „Śladami „Groźnego” i jego kolegów, żołnierzy AK „Tartak” i Konspiracyjnego Wojska Polskiego”. Nie byliśmy wówczas świadomi przeszkód, które będą się pojawiać w trakcie realizacji tego przedsięwzięcia. Niemniej byliśmy zdeterminowani, by do niego doprowadzić.
W trakcie ustalania terminu, w nawale piętrzących się trudności, nie zdałem sobie jeszcze sprawy z symboliki dat, które związały się z niby „przypadkowo” wybranym terminem 17 września.

Dziś wiem, że to nie przypadek, iż właśnie tego dnia spotkaliśmy się w miejscu śmierci Stanisława Panka ps. „Rudy” i towarzyszącego mu Stefana Grzesiaka ps. „Zdzich”. Tutaj aresztowani zostali również skazani potem na karę śmierci Tadeusz Olejnik ps. „Kapsel” i Bronisław Perlak ps. „Kogut”. Przecież ten dzień, 17 września, to 77 rocznica sowieckiej agresji na Polskę w 1939 r., 72 rocznica rozpoczęcia tak tragicznej dla Polaków Operacji Market Garden, czyli desantu spadochronowego pod Arnhem i w końcu 70 rocznica aresztowania jednego z uczestników Powstania Antykomunistycznego, mojego Ojca, Jana Żurka ps. „Groźny”.

Pierwsze refleksje pojawiły się już w chwili, gdy zobaczyliśmy tumany kurzu wzbijane na drodze dojazdowej przez samochody uczestników. Naturalne skojarzenie kazało dostrzec wydarzenia sprzed lat 70., gdy tą drogą mogły jechać auta wypełnione milicją i „ludowym” wojskiem. Tym razem jednak zmierzały w tę stronę rodziny Wyklętych z terenu Pogranicza Wielkopolski, Dolnego i Górnego Śląska oraz Ziemi Łódzkiej. Na uroczystość przybyli członkowie rodzin m. in.: Tadeusza Olejnika ps. „Kapsel” , Franciszka Panka ps. „Spokojny” – jego syn Krzysztof z dziećmi: Magdaleną i Arturem, Idziego Piszczałki ps. „Pantera” – Irena i Stanisław Jokiel z wnukami, Stefana Wali – syn Edward, Wiktora Wójcika ps. „Wilczek” – Jolanta Stryjak i Jana Żurka ps. „Groźny” syn Dariusz z żoną Krystyną i córką Katarzyną, kuzynostwo Monika Milczarek, Stanisława Wojtasik i Jan Szczęsny oraz jeszcze kilkoro dalszych krewnych.

W tym „najeździe” uczestniczyli również przedstawiciele środowisk patriotycznych i grupujących je organizacji: Iwona Chowańska z Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Żołnierzy Wyklętych na Obszar Pogranicza Wielkopolski i Dolnego Śląska z siedzibą w Kępnie, harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej – Mikorzyn , Narodowcy z Kępna, Jolanta Jędrecka – radna powiatu kępińskiego i dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Mikorzynie, Anna Synowiec – dyrektor Gimnazjum im. Kardynała S. Wyszyńskiego w Opatowie, wieruszowscy radni Dawid Boryczko i Jerzy Przybył.

Był obecny również przedstawiciel samorządu z północnej Wielkopolski i lokalni pasjonaci historii. Oprawę wydarzenia zapewniła młodzież z „Małej Garstki” – Syców i rapujący „Strusiu”.

Po krótkim przedstawieniu wagi i znaczenia symbolicznego oraz kontekstu historycznego tego wydarzenia przez Dariusza Żurka oraz powitaniu uczestników przez Iwonę Chowańską w należną atmosferę spotkania uczestników wprowadził wspólny z „Małą Garstką” śpiew „Przysięgi”- pieśni Konfederatów Barskich. W chwilę po tym syn Żołnierza Wyklętego Stefana Wali, Ks. Edward rozpoczął celebrację nabożeństwa. Wygłosił on wzruszającą i zmuszającą do zadumy homilię. W odmówionej przez przedstawicielki Rodzin Modlitwie Wiernych przedstawione zostały wszystkie nasze intencje. Modliliśmy się więc szczególnie za dusze ofiar sprzed lat siedemdziesięciu, ofiar roku 1946. :
Poległych w boju: Wiktora Adama, Bronisława Cichosza ps. „Warszawiak”, Hieronima Dudka ps. „Dudek”, Franciszka Hadrysia ps. „Franek”, Jana Jankowskiego, Władysława Kozłowskiego ps. „Władek”, „Wąż”, Józefa Matuszaka ps. „Wilk”, Józefa Rodaka, Stanisława Sobczaka, Stefana Urbańskiego ps. „Rzeźnik”, Jana Woźniaka i partyzanta o pseudonimie „Gajowy”.

Zabitych podczas akcji milicji, bezpieki, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz oddziałów wojska ludowego i sowieckiego: Edmunda Daszczyka ps. „Kogut”, Stefana Grzesiaka ps. „Zdzich”, Stanisława Panka ps. „Rudy”, Franciszka Olszówki ps. „Otto”, Eugeniusza Świtonia ps. „Wojtek”, Zygmunta Tomaszewicza ps. „Nietoperz” i Wiktora Wójcika ps. „Wilczek”.

Aresztowanych, skazanych na karę śmierci i rozstrzelanych: Heleny Motykówny ps. „Dziuńka”, Alfonsa Olejnika ps. „Roman”, „Babinicz” , Tadeusza Olejnika ps. „Kapsel”, Bronisława Perlaka ps. „Kogut”, Idziego Piszczałki ps. „Pantera”, Romana Roszowskiego ps. „Wiarus” i Edwarda Szemberskiego ps. „Śmigus”, „Lwowiak”. Postrzelonego i zakatowanego przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Wieluniu Stanisława Gibka ps. „Piekarz”, „Feliks”.

Za dusze tych wszystkich, których okoliczności śmierci dotychczas pozostają nieznane.
Modliliśmy się za tych, którzy szczęśliwie przeżyli. Tych, którzy po przejściu przez ubeckie piwnice jedli więzienny chleb za murami więzień zniewolonej Ojczyzny. Tych, którzy niewolniczo pracowali w obozach pracy przymusowej.

Wszystkich zmarłych Żołnierzy Powstania Antykomunistycznego, którzy działali na Pograniczu Wielkopolski, Ziemi Łódzkiej oraz Dolnego i Górnego Śląska. W większości pozbawionych możliwości normalnego życia i inwigilowanych do końca lat 80-tych.
Wszystkich tych, którzy pomimo groźby aresztowań i represji wspomagali działania służące sprawie Niepodległości. Wielu z nich za tę udzieloną pomoc zapłaciło przebytymi torturami, więzieniem i utratą dorobku życia. Wszystkich tych, którzy mimo komunistycznej propagandy i fałszowania historii, utrzymali i przekazali następnym pokoleniom pamięć o tragicznych wydarzeniach z tamtych lat. Pamięć o ludziach, którzy nie zawahali się złożyć najwyższej ofiary na rzecz Ojczyzny

Po nabożeństwie w miejscu śmierci „Rudego” zostały złożone wiązanki kwiatów i zapalone znicze, a zgromadzeni odśpiewali Hymn Polski.

W drugiej części spotkania „Strusiu” rapując dynamicznie wykonał utwór „Ku Waszej pamięci Żołnierze Wyklęci”. Po tym wstępie przedstawiona została prawdziwa, niezniekształcona propagandą komunistyczną, sylwetka Stanisława Panka ps. „Rudy”. W dalszej części prezentację poświęconą swemu Ojcu Janowi Żurkowi ps. „Groźny” zaprezentował zebranym jego syn Dariusz. Interesującą opowieść o swym dziadku Franciszku Panku ps. „Spokojny” i swym krewnym Tadeuszu Olejniku ps. „Kapsel” przekazał Artur Panek. Przejmujące, współczesne zdjęcia miejsc uświęconych krwią poległych, katowanych i więzionych uczestników Podziemia niepodległościowego zostały przedstawione w prezentacji „Odkłamać Historię. Śladami żołnierzy AK „TARTAK” i KONSPIRACYJNEGO WOJSKA POLSKIEGO na terenie Pogranicza”.

Spotkanie zakończyło się wspomnieniami rodzin o swych krewnych oraz wymianą refleksji dotyczących przyczyn t.zw. „kontrowersji” związanych z tragicznymi wydarzeniami lat powojennych. Wspólnie doszliśmy do jednoznacznych wniosków, że główną przyczyną jest nieznajomość Historii połączona z dużym wpływem propagandy komunistycznej, wciąż niestety, powielanej w „pracach” lokalnych „historyków”.

Późna pora i ogrom emocji oraz wzruszeń spowodowały, że spotkanie zakończyło się przed końcem tych wszystkich opowieści. Wydaje się, jestem przekonany, że to spotkanie to dopiero początek drogi, trudnej drogi, która doprowadzi do przekazania PRAWDY o ludziach, którzy nie zawahali się rzucić na ołtarzu Ojczyzny ofiary swego życia, swego zdrowia, swej przyszłości.

Na koniec chciałbym bardzo serdecznie podziękować gospodarzom miejsca tego spotkania, którzy wykazali się wielką, nie zawaham się użyć tego sformułowania, odwagą, wyrażając zgodę na jego przeprowadzenie. Przykre jest jednak, że ta odwaga jest potrzebna jeszcze w tym czasie, w czasie, gdy od tamtych wydarzeń minęło 70. lat, a niedawno obchodziliśmy kolejną już, 27. rocznicę zmian, które przywróciły naszemu Państwu suwerenność.

Dariusz Żurek
syn Jan Żurka ps. „Groźny”
Społeczny Komitet Pamięci Żołnierzy Wyklętych
na Obszar Pogranicza Wielkopolski i Dolnego Śląska z siedzibą w Kępnie

Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia, Wójcin. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments