Alojzy Prosper Biernacki – Lututów, częścią jego życia

Paść może i naród wielki, zniszczeć — tylko nikczemny.

(Stanisław Staszic)

 

 

O Alojzym Prosper Biernacki w ENCYKLOPEDYJ POWSZECHNEJ
TOM TRZECI. WARSZAWA.
Nakład, druk i własność S. Orgelbranda Księgarza i Typografa.
1860 ., napisano;

Paryż, cmentarz Montmartre, 10 września 1854 r.  pogrzebie byłego ministra skarbu Rządu Narodowego Królestwa Polskiego, byłego pioniera nowoczesnego rolnictwa w Polsce – Alojzego Prospera Biernackiego herbu Poraj (ur. 21 czerwca 1778 w Siąszycach k/Konina, zm. 8 września 1854 w Paryżu), Polaka, byłego właściciela majątku w Lututowie oraz założył w Lututowie niższej szkoły rolniczej, w której uczniowie uczyli się agronomii, przyrody, ogrodnictwa i matematyki.

W chwili  złożenia trumny z ciałem zmarłego  w grobie, najbliżsi i przyjaciele żegnają się z osobą zmarłą za pomocą mowy pogrzebowej. Mowy wyrażonej  słowami bólu, ale i wyraźnym podkreśleniem usłanej czynami patriotycznej ścieżki minionego życia,  życia poświęconego Ojczyźnie;

Pochowano człowieka wielkiego formatu. W słowach pożegnania […]”Twoje ciągiem ojczyźnie poświęcone życie.”[…]  przekazano na wieki znaczenie zasług dla Ojczyzny osoby, byłego ziemianina, polityka i pioniera rozwoju nowoczesnego rolnictwa oraz właściciela majątku Lututów.

Skazany na śmierć przez władze carskie, po upadku powstania listopadowego, ostatnie lata swojego życia spędził na obczyźnie w Paryżu, i tam został pochowany. Pożegnawszy trudy i znoje życia doczesnego, przeszedł do wieczności. A, przed nim już tylko cisza i spokój.

Jednak, to co po sobie pozostawił za życia, wymaga ciągłego przypominania, nie tylko kim był, co robił i czym się wyróżniał. Należy rozwijać i przypominać jego publikacje i publikacje na jego temat za  życia i tuż po jego śmierci. Wspominać i przypominać, ten jego zapał i umiejętności w ożywianiu i rozwoju rolnictwa wśród włościan. Pracy na rzecz ich uwłaszczenia. Opracowania szeregu projektów zabudowy gospodarstw rolnych, w tym często wspominane rozwiązanie projektowe stodoły – funkcjonalnej i prostej w realizacji,  chowu zwierząt domowych – bydła, owiec, upraw polowych – w tym nawożeniu pól, i wprowadzaniu płodozmianu. Konstruowania sprzętu rolniczego, usprawniającego uprawę pola, w sposób niekiedy tak prosty, co sam podkreślał, aby sprzęt był możliwy do zbudowania przez przeciętnego włościanina. Sprzęt, na tamte czasy bardzo nowoczesny, a testowany jako pierwszy w Polsce i Europie. Biernacki w 1801 r. powraca do Polski i  obejmuje  majątek w Sulisławicach pod Kaliszem.

To tutaj, w tym majątku sprzęt ten od 1801 r. był używany przy  pracach polowych,  o czym Alojzy Biernacki jako autor wspomina w Kalendarzu Kieszonkowym Rolniczo Gospodarskim dla Przyjaciół Polepszonego Rolnictwa na rok 1815 r.

Wydanym w Kaliszu w Drukarni Mehwalda nakładem własnym. Cel był jeden – propagowanie nowoczesnego rolnictwa, ale i uzmysłowienie gospodarzom w jaki sposób można zwiększyć wydajność terenu upraw polowych przy niewielkiej liczbie potrzebnych rąk do pracy. Myśl ta nie jednemu gospodarzowi spędzała sen z oczu, kiedy zadawał sobie pytanie, skąd wziąć potrzebne ramiona, których uprawa pod warzywo tak wiele potrzebuje? Na to Alojzy Prosper Biernacki – przeszkoda ta jest bardziej pozorna jak rzeczywista; używając albowiem machin nowo wynalezionych które już od lat są w powszechnym użyciu w Sulisławskim gospodarstwie. Obok dworu majątku w Sulisławicach Biernacki zakłada park nasady klonu, dębu, buku, lipy i kasztanowca. To w tym okresie, jako właściciel Lututowa daje początek  zabudowie dworskiej przyległej do osady Lututów. Zakłada park o podobnym drzewostanie co w Sulisławicach.

Na początku XIX w. tutaj zbudował jeden z obiektów który przetrwał do dzisiaj – Lamus w północnej pierzei rynku, którego róg stanowił punkt graniczny Lututowa – przekształconej wsi w miasto w 1843 roku   staraniem Alojzego Biernackiego. Fakt ten został opisany w ukazie carskim o nadaniu praw miejskich dla Lututowa. Zatem drzwi z napisem –   1792 mogły zostać przywiezione z majątku w Sulisławicach. Początek powstania kompleksu dworskiego po roku 1801 potwierdza również mapa tematyczna  Gilliego wydana w 1804 roku. Pomiędzy rynkiem – wtedy osady Lututów, a drogą, dzisiaj ul. Ogrodową brak jest naniesień graficznych oznaczających zabudowę folwarku i nasady drzewostanu. Trzeba tutaj podkreślić, o czym już wspominałem w swoich publikacjach, mapy te nie należały do dokładnych w pojęciu dzisiejszej kartografii, były bardziej tematyczne, lecz trudno uwierzyć że miejsce zabudowy dworskiej nie zostało ocechowane napisem Vw. – folwark,  co nastąpiło, i jest widoczne na mapie w przypadku folwarku w lesie obok wsi Kolonie (Piaski) i w Niemojewie.  O ile istnienie folwarku w Niemojewie nie dziwi, wszak to Ziemia Niemojewskich, to już folwark w lesie przy Kolonii ( Piaski) jest już zagadką ( spróbuję to rozwiązać).

W ubiegłym stuleciu większość starego drzewostanu w  parku dworskim w Lututowie została utracony. Ale wróćmy do tamtego okresu. Przed powrotem do kraju Biernackiego, w 1794 roku wybuchło powstanie Kościuszkowskie. W dniu 29 listopada 1930 roku, kiedy to  w ciemny burzliwy wieczór pożar na Solcu rzucił krwawy refleks na Belweder, gdzie przebywał  tyran narodu — pół człowiek — pół zwierzę — mongoł, ubrany wprawdzie po europejsku, ale w duszy dziki azjata, Wielki Książę Konstanty wybucha powstanie listopadowe – wojna polsko-rosyjska (1830-1831).

Jeszcze przed rozpoczęciem wojny, poseł Lelewel postawił w Sejmie wniosek, aby część dóbr narodowych przedstawiającą wartość  dziesięciu milionów złp. przeznaczyć na wynagrodzenie dla żołnierzy. W dniu 25 lutego 1831 roku na przedpolach Warszawy odbyła się bitwa w lasku olszynowym w Grochowie.  Po bitwie pod Grochowem w dniu 18 marca 1831 r.  złożył w izbie poseł Szaniecki wniosek o nadanie włościanom własności gruntowej i zniesienie znienawidzonych monopolów. Wniosek odesłano do komisji.  Natomiast w dniu 28 marca 1831 roku przedstawił minister skarbu Alojzy Prosper Biernacki projekt, który przyznawał własność gruntową w dobrach narodowych drobnym włościanom. W myśl tego projektu miano pańszczyznę zastąpić czynszem.

Popierali powyższy wnioski w ciągu dyskusji posłowie rozumiejący dobrze ich znaczenie: Deskur, Sołtyk i Szaniecki, lecz ogół sejmowy przekonać się nie dał. Kiedy spod Grochowa zaczął dochodzić do Warszawy huk  armat i rozgwar bitewny, w części panowie posłowie dali drapaka i uciekli każdy do pieleszy swoich. Nie mogły zatem zapadać uchwały ważne z powodu braku kompletu. Kiedy znów ośmieleni posłowie wrócili do Warszawy, sprawa została na wniosek posła Walchnowskiego usunięta  z porządku dziennego. Okres ten wspominał w 100. rocznicę wybuchu powstania listopadowego ks. Piotr Niezgoda publikacją w Kalendarzu Królowej Korony Polskiej na rok 1831.

Tak wiele śladów historii majątku w Lututowie i życia właściciela tego majątku – Biernackiego, a tak mało zapisano stron papieru opisem tej historii. Nieliczne wzmianki, w tym samego bohatera – Biernackiego, poruszone w mojej publikacji można znaleźć w opracowaniach z XIX w. Nie dotknąłem jak dotąd dokumentów związanych z opisem powstania niższej szkoły rolniczej w Lututowie z tamtego okresu. Natomiast ta publikacja powstała w oparciu o te nieliczne dokumenty i opracowania różnych  autorów z tamtego okresu. Od publikacji umieszczonej w czasopismach, po książki,  kalendarze, czy też mapy. Powiązanie ich w jeden ciąg pozwala na opis powstania parku w Lututowie, określenie okresu jego powstania w przestrzeni czasu, i  początku powstania kompleksu dworskiego do dzisiaj istniejącego częściowo w innej formie, ale ciągle związanym z rolnictwem.

Gdzie był zlokalizowany i jak wyglądał budynek w którym mieściła się szkoła? – niewiadoma. Dzisiaj teren dawnego kompleksu dóbr Biernackiego, z czasem dworu Taczanowskich, to siedziba  Zespołu Szkół Centrum Kształcenia w Lututowie przy ul. Klonowskiej 3. Od mieszkańców Piasków dowiaduje się o odnalezionych śladach melioracji pól (dawnego obszaru majątku Biernackiego). Sączkach  wykonanych ze splotu gałęzi tworzących ciek podziemny wody gruntowej. Kiedy powstały, trudno powiedzieć. Fakt ten jednak może dowodzić, że obszar pól na północny zachód od osady Lututów, to najwcześniej zmeliorowany teren  gminy Lututów.   Ale opracowania Biernackiego, to nie tylko zakres produkcji rolnej. To także przetwórstwo płodów rolnych. Produkcja cukru, a i handel tymi produktami, głównie zboże i ziemniak. To także hodowla zwierząt domowych.

W autorskim Kalendarzu kieszonkowym Biernacki publikuje projekt obory i browaru.

 

Browar podobny powstał i w Lututowie.

Jednak dzisiaj zajmiemy się opublikowanym w ,,ZIEMIANINIE” – piśmie poświęconym Rolnictwu i Przemysłowi, Poszyt II. Luty, Poznań. Nakład Redakcy i Druk N. Kamieńskiego i Sp. 1850 r., a w nim rozprawa o osuszaniu pól, szeroko pojęty system melioracji terenów upraw polowych.

,,ZIEMIANINIE” – piśmie poświęconym Rolnictwu i Przemysłowi, Poszyt III. Marzec, Poznań. Nakład Redakcy i Druk N. Kamieńskiego i Sp. 1850 r.

Jak już wspomniałem, Alojzy P. Biernacki tłumaczył książki o hodowli zwierząt, technice upraw polowych i mechanizacji w rolnictwie oraz opisu zabudowy zagrodowej na język polski, ale i różnego rodzaju publikacje dotyczące opisu maszyn rolniczych, sposobu ich zastosowania – słowem wszystko, co miało znaczenie dla kultury upraw polowych, będące tak odległe dla polskiego rolnika w chwili jej napływu na teren Polski.

Jednak o sobie, ale i o swoim  majątku ziemskim – dobrach rolnych w Lututowie raczej w publikacjach nie wspominał. Ja, bynajmniej w tym zakresie, co powtórzę, nie natrafiłem na opracowanie Jego autorstwa.  Pionierska praca Alojzego Biernackiego w zakresie krzewienia wiedzy z dziedziny agronomii – nauki o rolnictwie trafiły na teren Lututowa. Bez tych opracowań nie byłoby możliwości kształcenia młodzieży w założonej w Lututowie przez A. Biernackiego niższej szkoły rolniczej, gdzie nauczano agronomii, przyrody, ogrodnictwa i matematyki.

W jednej z przetłumaczonych książek na język polski  opisano zakładanie folwarków według zasad gospodarstwa szkockiego. Publikacje te stanowiły wówczas nie tylko pionierski materiał do nauki postępowego i nowoczesnego prowadzenia gospodarstwa rolnego dla włościan.  Były opisem gospodarstw zachodnich, panującej w nich kultury upraw polowych, prezentowały opis maszyn i urządzeń mających bezpośredni wpływ na stopniowe zwiększanie ilości uzyskiwanych plonów z danego pola.   O przetłumaczeniu książki i  dopisku A. Biernackiego, który był zawsze nieodzownym elementem do przetłumaczonej książki,  lub publikacji formy artykułu pisano w  ,,ZIEMIANINIE” –

PISMO POŚWIĘCONE
ROLNICTWU I PRZEMYSŁOWI.
Redaktor:
IGNACY SCZANIECKI. ODDZIAŁ NOWY. TOM III.
Z 13 drzeworytami. POZNAŃ,
NAKŁADEM I CZCIONKAMI LUDWIKA MERZBACHA, 1858.

Redakcja czasopisma ,,Ziemianin” zwrócił się z prośbą do Hipolita Cegielskiego założyciela firmy w 1846 roku w Poznaniu o dostarczenie, celem publikacji wykazu maszyn i narzędzi rolniczych znajdujących się w składzie. Sporządzony wykaz w styczniu 1852 roku został opublikowany w ,,Ziemianinie” Rok III, Tom VII., jego treść;

Zaczęto stosować płodozmian w sposobie uprawy pola ornego. W tym celu dokonywano podział pola gospodarstwa rolnego na kwatery  ziemi uprawnej, zaczęto uprawiać je w sposób z góry zaplanowany, stosownie do warunków ekonomicznych danego gospodarstwa, zwiększając wydajność zbioru płodów rolnych. Jeden ze stosowanych płodozmianów –  opisano w czasopiśmie ,,Ziemianin” W artykule ,,O pewnych i stałych zasadach płodozmianu;

Dla Alojzego Prosper Biernackiego  herbu Poraj – ziemianina kaliskiego – pioniera nowoczesnego rolnictwa w Polsce z zastosowaniem płodozmianu, posła  na sejm w 1830 r. ministra skarbu oraz właściciela  majątku w Sulisławicach pod Kaliszem i właściciela  Lututowa, po Niemojewskich i Cieszęckich, osada Lututów odegrała znaczącą rolę w jego życiu. Na jego wniosek w roku 1843 Rada Administracyjna Królestwa Polskiego  zamienia statusu wsi Lututów na miasto. Alojzy Prosper Biernacki należy do jednych z jaśniejszych i ważniejszych postaci Lututowa okresu minionych stuleci, od czasu powstania osady Lututów, tj. od 1406 r. I tutaj potwierdza się wartość człowieka. Jaka odwaga – taka postawa, jaka wiedza – takie czyny, jakie czyny – taki efekt, jaki efekt – taka spuścizna,   a spuścizna – to nie tylko wartość materialna, ulotna i przemijająca, to także, albo przede wszystkim karta  odcisku  solidnej historii. Warto o tym pamiętać.

Opracowanie :  Marek Zgadzaj.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Zdzisław-Lututów
3 miesięcy temu

Publikacja niezwykle interesująca. Nurtuje mnie skąd autor zaczerpnął tyle nietuzinkowych dających do myślenia, budzących wyobraźnie nowinek. Niewątpliwie wymaga to wielu wielu godzin spędzonych na poszukiwaniu tej zdobytej wiedzy. Pogratulować