W drugim tygodniu letnich warsztatów zorganizowanych z inicjatywy GOK w Galewicach dzieci i młodzież spotkała nie lada gratka.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Historycznego im. Księdza mjr Szczepana Walkowskiego Państwo Anna Świegot i Eugeniusz Tomaszek zaprosili dzieci i młodzież z Galewic do lasów węglewickich w okolicach miejscowości Grądy, gdzie już drugi tydzień przebywa ekspedycja archeologiczna pod kierunkiem dr Aldony Andrzejewskiej wraz ze studentami z Uniwersytetu Łódzkiego. Przedmiotem eksploracji są dwa kurhany z ściślej nieokreślonej epoki. Z przekazu okolicznych mieszkańców wynika, że w usypanych kopcach są pochowani powstańcy styczniowi.
Ze źródeł historycznych można dowiedzieć się, w lasach węglewickich formowało się wiele oddziałów powstańczych. Powstańcy i dowódcy przybywali z zaboru pruskiego po przekroczeniu rzeki granicznej Prosny. W zaborze rosyjskim dołączali do nich inni uczestnicy tego niepodległościowego zrywu. Badania archeologiczne zleciło i sfinansowało Stowarzyszenie Historyczne im. Księdza mjr Szczepana Walkowskiego. W ub. roku archeolodzy prowadzili podobne badania w poszukiwaniu mogił powstańczych w lasach lututowskich: ,,Koziołek,, i ,,Cezarka,,. Badania również zleciło i sfinansowało Stowarzyszenie Historyczne im. Księdza mjr Szczepana Walkowskiego.
Postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym i na tereny badań archeologicznych zaprosiliśmy dzieci i młodzież Galewic, z racji tego, że te prace mają miejsce na terenie gminy Galewice. Aby uatrakcyjnić leśne spotkanie z archeologami członkowie stowarzyszenia przygotowali mini rekonstrukcję historyczną. Dowódcy oddziału powstańczego /w tę rolę wcielili się panowie: Eugeniusz Tomaszek i Marek Zgadzaj/ natrafili na zwiad Moskali i oddali w jego kierunki strzały z broni. Wkrótce przybyła kurierka z rozkazem ze sztabu. W tę role wcieliła się pani Anna Świegot, odgrywając rolę damy z arystokracji, w czarnej sukni na krynolinie, takiej, jakie nosiły Polki w okresie Żałoby Narodowej /1861-1866/. Hrabina poinformowała powstańców, że Moskale są ok. 30 kilometrów od ich stacjonowania. Dowódcy po przeczytaniu rozkazu zarządzili przygotowania do bitwy.
Dzieci z ogromnym zaciekawieniem przyglądali się inscenizacji. Pani Anna powitała miłych gości i przedstawiła członków stowarzyszenia, pan Tomaszek opowiedział o ubiorze powstańców, formowaniu się oddziałów i ich funkcjonowaniu w lesie przed wyruszeniem na bitwę lub potyczkę, natomiast pan Marek przedstawił krótko genezę powstania styczniowego i opowiedział o broni, której używali dowódcy powstania, a w które repliki tej broni obaj panowie byli wyposażeni.
Dzieci i młodzież bardzo zaciekawiły stroje powstańcze i suknia pani Anny, mogli sprawdzić, jak ciężki jest długi karabin, pistolet i szabla. Dla zabawy mieli drewniane miecze i kosz cukierków do poczęstowania się. Następnie udano się na stanowiska, gdzie pracowali archeolodzy. Dzieci chłonęły wiedzę z zaciekawieni, zadając przy tym mnóstwo pytań. Była to frajda dla dzieci i ciekawa lekcja historii.
Stanowisko archeologiczne odwiedza wielu okolicznych mieszkańców i zainteresowanych osób m.in. Leśniczy z Leśnictwa Węglewice, pan Mariusz Łakomiak, w tym dniu przyjechała pani konserwator z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi, Pan Remigiusz Spólny, Pan Jarosław Matuszek sołtys Sołectwa Węglewice.
Wtorek, 2 lipca był dniem pełnym wrażeń a czwartek zakończeniem ekspedycji.