Wspólnie z Karolem Polakiem znani są na naszym terenie z pasji do motoryzacji oraz z organizowania imprez pod tym kątem.
Impreza odbędzie się 28 sierpnia pod wieruszowskim samolotem, który jest wizytówką tego miasta. Wstęp dla ludzi, którzy przyjadą swoimi pojazdami będzie gratis. Zostanie udostępnione pole żeby wystawić swoje pojazdy. Mamy do dyspozycji także park obok. Chciałbym jeszcze dodać, że nie musi to być jeden pojazd. Jeżeli ktoś ma 10 motorów – może nimi przyjechać.
CLASSIC SPOT WIERUSZÓW – taką nazwę nosi impreza na wieruszowskim Zamczysku i terenach wokół niego. Dodajmy, że odbędzie się po raz pierwszy. Wydarzenie może mieć swój klimat. A co z pojazdami, które mogą się pojawić? Czy będą to tylko samochody?
Robimy zlot wszystkich pojazdów do 1990 r., czyli samochody i motory. Jeżeli chodzi o polską motoryzację, która przekracza lata 90’ a są to maluchy i polonezy – to też zostaną wpuszczone. Jeżeli ktoś ma ciekawy zabytkowy rower bądź sam go zrobił i chce się nim pochwalić to oczywiście zapraszamy. Sprawa dotyczy również motorowerów czy motorów złożonych własnymi rękami. Gdyby ktoś posiadał stare radia czy inne gadżety z poprzedniego wieku to również jest taka możliwość.
Zatem skąd wziął się pomysł żeby zorganizować tego typu wydarzenie? Jak zdradza nam Bogdan Bryłka, największe zainteresowanie zawsze budziły klasyki.
Zajmowaliśmy się organizacją Mega Spotu. Jednak trzeba przyznać, że największe zainteresowanie i tak budziły klasyki. Postanowiliśmy zająć się stworzeniem imprezy jednodniowej, która będzie skupiać właśnie klasyki. Można zaobserwować trend na co raz częstsze odnawianie tego typu samochodów. Z dnia na dzień jest ich więcej na drogach. Samochody, które widujemy są do siebie podobne. Natomiast klasyk zawsze ma coś w sobie, co zdecydowanie go wyróżnia. To zadecydowało o tym, że postanowiliśmy zorganizować wydarzenie, które zgromadzi je w jednym miejscu. Z jednej strony młodzi ludzi dowiedzą się jak to kiedyś wyglądało, a ci starsi przypomną sobie dawne lata.
Teren wokół wieruszowskiego zamczyska jest nam dobrze znany. Impreza ma charakter otwarty. Czy są jakieś grupy, które dzielą takie hobby na co dzień i zapowiedziały już swój udział?
Ściśle współpracujemy z grupą Kępińskie Spotkania Klasyków. Są tam bardzo pozytywni ludzie, którzy mają dużo amerykańskich samochodów. Wiem, że będą, bo zachęciliśmy ich nawet do współpracy. Oprócz tego kontaktowałem się także z Automobilklubem Ostrowskim i mam nadzieję, że także od nich ktoś się pojawi. Także Wrocławskie Spotkania Klasyków na swojej stronie udostępniło nasze wydarzenie.
Czy oczekujecie od wystawców a może nawet i od odwiedzających gości, aby występowali w strojach właśnie z tego okresu? Impreza nabrałaby niesamowitego charakteru.
Podkreślamy to w wywiadach – fajnie byłoby gdyby każdy ubrał się adekwatnie do pojazdu. Pojazd z lat 70’ i stroje, w które w tych czasach się ubierano. Planujemy konkurs PinUp, czyli kobiety, które ubrane będą właśnie na taki styl wywodzący się z głównie z lat 40. i 50. XX wieku. W Stanach Zjednoczonych te trendy były bardzo widoczne i charakterystyczne. Mile widziane są takie przebrania, bo to da dodatkowy klimat tej imprezie. Oczywiście będzie także muzyka z tamtych lat – polska i zagraniczna. Chcemy wprowadzić ludzi w nastrój, aby poczuli ten klimat.
Każdy uczestnik wystawy otrzyma pamiątkowy dyplom.
Do tej pory organizowany był MegaSpot w Mieleszynku. Impreza dwudniowa, która gromadziła tłumy gości i wielu wystawców. Dlaczego w tym roku się nie odbędzie?
Żeby zorganizować taką imprezę trzeba co najmniej pół roku. Wychodzi brak czasu, bo my też pracujemy. Chcieliśmy zrobić przerwę. Jeśli wrócimy do MegaSpotu to trochę na innych zasadach. Będzie selekcja i wjadą tylko te auta, które zostaną pozytywnie ocenione.
Wystawa, wystawa a co dalej? Jakie atrakcje w trakcie pokazu i po nim?
Impreza połączona jest z zakończeniem wakacji, wspólnie organizowania z Wieruszowskim Domem Kultury. Od godziny 20:00 WDK wchodzi ze swoimi koncertami. Myślę, że będą trwać do późnych godzin nocnych. Będzie scena, tańce i zabawa – mam nadzieję, że będzie fajnie.
Mam wiele telefonów, w których ludzie opowiadają o ciekawych rzeczach w garażu. Pytają, czy mogą się nimi pochwalić. Oczywiście, nie warto się krępować. Chcemy żeby atmosfera była piknikowa i luźna. Będą stosika gastronomiczne i z napojami. Idealny kierunek na niedzielny spacer!
Wersja elektroniczna gazety
