O nich warto pamiętać – Kobiety Wieruszowa

Relacjonując wyniki swych poszukiwań historycy najczęściej eksponują dominującą rolę mężczyzn w kształtowaniu cywilizacyjnych przemian i widzą w nich główną siłę sprawczą postępowych poczynań. Przykłady można by mnożyć, wolimy jednakże skupić się na zmianie tego stanu rzeczy i zaprezentować Państwu inny punkt widzenia: „Kobiety w dziejach Wieruszowa?” – to może być naprawdę interesujące!

MIRLA SZAJA
Mirla urodziła się ok. 1770 r. Mając lat mniej więcej 20 wydana została za Józefa Szaję i odtąd wcielała sie głównie rolę przykładnej żony i matki. W rok po ślubie powiła najstarszego ze swych synów Wołka Szaję. Kolejno przychodzili na świat synowie określający siebie w przyszłości jako Szaja Józef Piotrkowski i Majer Szaja Piotrkowski, oraz córka Peisa.

Towarzyszyła mężowi w niełatwej drodze ówczesnego biznesmena, dzięki czemu mógł spokojnie wprowadzać w życie pomysły i prowadzić pomyślne interesy. W 1828 r. sprzedał za 4200 zł Michałowi Goldmanowi dom przy Rynku 28, nabyty przed ośmiu laty od Franciszka Borzęckiego. Nie na darmo tytułowano go „Kupcem Wieruszowskim”, miał bowiem jeszcze w pobliżu, przy Rynku 30, trzeci dom, w którym zamieszkiwał z rodziną.

W r. 1835 zawiązał z Berkiem Fratelem spółkę, która za niebagatelną sumę 10200 talarów, czyli 61200 zł, wzięła w trzyletnią dzierżawę od dziedzica Aleksandra Maltzana browar, gorzelnię i całą propinację w mieście Wieruszowie. Jako propinator „na stronie Królestwa” uzyskał pozwolenie na wybudowanie nowej gorzelni w Chobaninie, ale cofnięto je w r. 1837, gdyż gorzelnia w Wieruszowie wznowiła działalność. W tymże roku zakupił od dziedzica plac przy Wrocławskiej 50 i wystawił na nim nowy dom rodzinny wartości 4500 zł. W 1839 r. odstąpił agentowi z Wrocławia Wolfowi Libermanowi 387 talarów z arendy propinacji w dobrach wieruszowskich.

Widziała jak najstarszy syn Wołek, na przekór przysłowiu jakie przylgnęło do tego imienia, wykazywał się sprytem w interesach. W 1829 r. kupił na licytacji po Bisterze szafę, a dwa lata później, gdy był już pachciarzem, żona Aidla ze Szlamów urodziła mu córkę Faiglę. Mirla została więc babcią, a Wołek po kolejnym roku przejmuje od Jakuba Pilniaka połowę domu Wrocławska 36 za niespłacone długi. W r. 1832 wziął w zastaw od Wawrzyńca Pilniaka połowę domu Wrocławska 35. Potem prowadzi różne przedsięwzięcia z ojcem, a w 1836, kiedy to żona Aidla powiła mu syna Jakuba, jest już niewątpliwie samodzielnym dzierżawcą dyszlowego i jarmarcznego.

Mirla ma już zatem wnuczkę i wnuczka, a Wołek podejmuje kolejne działania: w 1842 r. kupuje od dziedzica Glauera grunty nad Kosmalcem i za Kierchowem, po trzech latach sprzedaje połowę domu Wrocławska 35 Lewkowi i Culce z Salomonowiczów Markowiczom, a w kolejnym roku, 1854, zawiera kontrakt na wyłączność zakupu mąki z młyna Pasternik, gwarantując go posesjami nr 123 i 126. R.1855 przynosi kolejne ważne wydarzenie w rodzinie Mirli – jej syn Wołek, handlarz z Wieruszowa, na cel wyposażenia syna swego Józefa Szai żeniącego się z panną Bertą Prętką c. Majera Prętkiego z Bolesławca, przeznacza 180 rs. Tego roku Aidla sprzedaje połowę domu Pocztowa 20, a w następnym małżonkowie ponawiają umowę o wyłączność na mąkę z młyna Pasternik, gwarantując kaucją na domach 123 i 126 i układają sie w interesach Jakubem Goldmanem.

A wcześniej przeżyła przecież gorycz rozstania z mężem i stanęła przed koniecznością poprowadzenia jego interesów.

W r. 1839 Józef Szaja był już poważnie chory, spisał więc piękny testament w języku hebrajskim, który zachował się wraz z polskim tłumaczeniem w aktach rejenta, rozpoczynający sie sentencją: „Człowiek się frasuje kiedy zagubi pieniądze, nie frasuje się zaś kiedy traci dnie życia…”. Dla uczynienia dobrodziejstwa duszy swojej przeznaczył 100 talarów na sprawienie godnego pogrzebu oraz 10 zł dla bractwu uczonych, pewną sumę szkole tutejszej dla zakupienia książki dla tejże szkoły, i ubogim którzy maja iść modlić się na Kierchowy – 10 zł. I tak też się stało!

W tymże roku 1839 wdowa po nim Mirla Szaja z synami Szają Józefem Piotrkowskim i Majerem Szają Piotrkowskim wzięli w dzierżawę mielcuch i gorzelnię, czyli całą propinację w majętności Wieruszów po stronie Królestwa Polskiego na 3 lata, zobowiązując się corocznie wypłacać dziedzicowi Glauerowi 16500 zł dzierżawnego ( – pamiętajmy, że dobry dom kosztował wówczas ok 4 tys. zł.). W dwa lata później przedsiębiorcza wdowa przy udziale syna Majera wzięła ponadto w dzierżawę od Jakuba Oszera i Wolfa Kohna dochody z czopowego i rzezi. Jest to ostatnia wzmianka o przedsiębiorczej wieruszowiance, i nie wiemy czy dożyła roku 1845, kiedy to jej córka Peisa czyli Paulina, będąca wówczas żoną Borucha Friendlandera, sprzedała swemu bratu Majerowi połowę posesji z domem Wrocławska nr 50, której druga połowa właśnie do niego należała.

Wiemy natomiast, że jej syn Szaja Józef Piotrkowski, handlarz w osadzie Podzamcze zamieszkały, pożyczył w 1848 r. od Dawida Galewskiego 150 srebrnych rubli na 3 lata i w procencie od tej sumy oddał mu na ten czas swoje dwie pary ławek w Bożnicy Wieruszowskiej, „pierwsza pomiędzy ławkami Haskla Bergmana i sukcesorów Lewka Abrahama, druga w środku Bożnicy położona po lewej stronie ławki Markusa Montaga a po prawej stronie miejsca próżnego do przechodu i w tymże samym sąsiedztwie co do ławek żeńskich”. W r. 1857 wraz z żoną Bertą utrzymywał w Wieruszowie skład żelaza i kupił role w Chobaninie.

A wszystko zaczęło się całkiem zwyczajnie, od ślubu Józefa i Mirli!

Podstawa:
Księgi rejentów wieluńskich z lat 1818-1845, przechowywane w sieradzkiej filii Archiwum Państwowego w Łodzi.

Opracował Jerzy Maciejewski.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
anonymous
6 lat temu

Augustyn Pilniak wójt wieruszowski z przełomu XIX i XX wieku kupił od wieruszowianina Szaji dom w rynku z przeznaczeniem na magistrat. Dom ten stoi do dziś, mieści się w nim kawiarnia „Floriańska”. Pan Maciejewski powinien mieć w swoich zbiorach kopię tej umowy kupna, może ją zaprezentuje w „powiatowym”.