Mail do redakcji

Debata „Pod Różą”…z kolcami
Choć spotkanie, którego świadkiem byli nieliczni mieszkańcy (stąd ta relacja) odbywało się w eleganckich wnętrzach sali bankietowej, gdzie co weekend serwuje się wykwintne dania a radość w tańcu trwa w najlepsze, w starciu dwóch kandydatów na burmistrza – urzędującego Rafała Przybyła i Bogdana Nawrockiego burmistrza poprzedniej kadencji, na próżno było doszukać się dobrego smaku. Na spotkanie nie dotarła Agnieszka Sodomska-Krawczyk, kandydatka PiS na urząd burmistrza. Podczas konferencji przed urzędem miejskim w Wieruszowie w dniu 29 września 2018 stając w obronie młodego człowieka wyraziła osąd, że jest to jej ostatnie spotkanie z Rafałem Przybyłem. Czy zmieni zdanie i weźmie udział w jakimś spotkaniu? Zobaczymy.

Zwłaszcza (z)dania serwowane w postaci monologu burmistrza Przybyła były niesmaczne i ciężko było doszukać się konkretów jakie ma plany na dalsze lata, kiedy gmina będzie musiała się zmagać z rosnącym zadłużeniem i spłatą obligacji. Przybył nie przedstawił programu wyborczego, twierdząc, że jego program wyborczy jest kontynuacją tego sprzed 4 lat. Właściwie to piał z zachwytu nad cudami trwającej kadencji jakie dokonały się na oczach mieszkańców w gminie Wieruszów.
W przeciwieństwie do Rafała Przybyła, Bogdan Nawrocki były burmistrz przyszedł na spotkanie z gotowym, konkretnym programem i rozwiązaniami, które zdaniem byłego burmistrza mogą uratować gminę nad Prosną. Jeden z mieszkańców pytał o zasadność budowy kosztem ponad 600 tysięcy złotych letnich basenów. – Ile kosztowały te baseny, ja bym wybudował za te pieniądze basen odkryty. Pan podjął tę decyzję – mówił J. Głowinkowski. – Uważałem, że to jest bzdura, nazywałem te niecki…michami z wodą. Pojechałem za Kielce. Ja byłem przeciwnikiem tego, byłem sceptycznie nastawiony. To radni decydują co budujemy. – odpowiadał Przybył. – Chcę usłyszeć program Pana burmistrza Przybyła. – mówił P. Płachta kolejny z mieszkańców. – Drodzy Państwo, żeby nie być podejrzany, że coś szyję. Jeździliśmy na zebrania sołeckie. Nie chcę żeby była to kiełbasa wyborcza, to na pewno jest też mechanizmem. Wszędzie dopłacają do żłobka. Wszędzie dopłacamy, to jest do rewizji. Pan jest w Wieruszowie od dawna. Wszelkiego rodzaju ulgi, socjale, to co zagospodaruje te największe potrzeby to jest potrzebne. – uciekał od odpowiedzi o program wyborczy Rafał Przybył.

Po tej wymianie zdań na spotkaniu pojawił się nagle Bogdan Nawrocki. – Przepraszam Państwa za spóźnienie, miałem już dużo wcześniej zaplanowane działania na godzinę 19.00 więc się spóźniłem. W swoim biurze wyborczym razem z kandydatami na Radnych do Rady Miejskiej przedstawiałem nasz Program Wyborczy Komitetu Wyborczego Wyborców Bogdana Nawrockiego. Wcześniej opracowany z mieszkańcami i kandydatami na radnych, teraz jeszcze ciepły i pachnący drukarnią. Mieszkańcy prosili abym przyszedł. Część osób, tego młodszego pokolenia nazwała mnie nawet tchórzem, że nie przyszedłem na debatę, na którą zapraszał Rafał Przybył. Więc jestem i zaprezentuję Państwu mój program wyborczy – mówił Bogdan Nawrocki. Tego wieczoru, jako jedyny z obecnych kandydatów Nawrocki przedstawił konkretne rozwiązania i niemal w całości, co było bardzo trudne, zaprezentował swój program wyborczy. Znalazły się tu tematy związane z gospodarką, ze środowiskiem, edukacją, rekreacja, zdrowie i społeczeństwo. To ważna sprawa – mówił Bogdan Nawrocki.

Liczne ataki zgromadzonych na sali zwolenników obecnego burmistrza Nawrocki kwitował szczegółowymi, fachowymi i merytorycznymi odpowiedziami. Co chwilę odpowiedzi Nawrockiego były przerywane przez obecnego burmistrza, to perfidna metoda by wytrącić kontrkandydata z równowagi. Nawrocki co chwilę prosił – proszę mi nie przerywać i pozwolić się wypowiedzieć. Bogdan Nawrocki przeprosił także jednych z mieszkańców, którzy czują się poszkodowani jego rządami. Chodzi o zakład produkcji za torami – Za tę sprawę odpowiadał konkretny pracownik. I poniósł odpowiedzialność, został ukarany. Według mojej ówczesnej wiedzy wszystko przebiegało w porządku. Nie miałem całkowitej wiedzy. Jednak jeśli Państwo czują się poszkodowani przeze mnie, to przepraszam. Lokalizacja w tamtym czasie ( w latach 2010 – 2014) tego zakładu na tych terenach to może był i nietrafiony pomysł. Natomiast zgłosił się inwestor. Jako gmina nie mieliśmy innych terenów a warunki na rynku pracy były inne niż teraz gdzie obecnie bezrobocie praktycznie nie występuje. – mówił Bogdan Nawrocki. W całym spotkaniu, pełnym ataków i krzyków zwolenników obecnego burmistrza zabrakło ponad wszystko konkretów i merytorycznych odpowiedzi z jego strony a których starał się udzielać obecny na spotkaniu były burmistrz Wieruszowa Bogdan Nawrocki. Zabrakło też najważniejszej osoby czyli prowadzącego moderatora. To burmistrz Przybył udzielał głosu albo przerywał dyskusję równocześnie sobie samemu udzielając głosu. Być może pojawi się jeszcze szansa na rozmowę w normalnej atmosferze z mieszkańcami gminy Wieruszów. Na 17 października zapowiadane jest kolejne starcie kandydatów na burmistrza Wieruszowa. Tym razem w jednej z rozgłośni radiowych.

Mimo atrakcyjnej pory organizacji spotkania, w zamyśle organizatora debaty, do sali bankietowej „Pod Różą” przybyli nieliczni mieszkańcy. Martwić musi brak zainteresowania wieruszowian losem gminy, gdyż była to dobra okazja aby zapytać kandydatów o konkretne rozwiązania na najbliższą kadencję. Burmistrz Rafał Przybył odpowiadał na pytania grupy przybyłych przez blisko półtorej godziny. – To zaproszenie było wystosowane dużo wcześniej, jeszcze przed tak zwanymi wątkami obyczajowymi, jeżeli mogę zaproponować Państwu jako ten, który zaproponował jak gdyby kolejność jeśli chodzi wątki obyczajowe, o to co ja myślę w sprawie wcześniej poruszanej chętnie odpowiem. – mówił gospodarz debaty, Rafał Przybył. Głos zabrał obecny radny, Konrad Parusiński. – Wszędzie wszyscy czekają na chodniki a w bibliotece wydajemy co roku 600 tysięcy złotych na utrzymanie biblioteki. – mówił Parusiński.- Nic nie budować, stadionu nie budować, żłobek zamknąć i żyjmy w ciemnogrodzie – mówił przewodniczący Rady Miejskiej Adam Śpigiel. – To nie jest drodzy Państwo, jestem tego samego zdania co Adam Śpigiel, ale to co Konrad mówi rzeczywiście potrzebna jest rewizja tych wydatków, które ponosimy na kulturę, czytelnictwo i oświatę. – odpowiadał burmistrz Rafał Przybył. – Przyszedłem na to spotkanie, bo myślałem, że usłyszę od kandydatów konkretne propozycje, dlatego Panie burmistrzu proszę przedstawić swój program wyborczy w punktach a druga sprawa to sprawa dyżurów przewodniczącego, wiceprzewodniczącego i radnych bo są tabliczki, że są dyżury a ja muszę biegać i szukać ich po sklepach bo nie dyżurują a panie mówią, że na telefon się trzeba umówić. – mówił H. Dorosławski, emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego. – W mieście jest bałagan w sprawie ścieżek rowerowych. – kontynuował Dorosławski. – Dla mnie jak gdyby sprawa jest prosta. Cały czas zazdrościmy Kępnu, że chcemy i marzymy w wyposażenie tego miasta w ciekawą infrastrukturę sportową, kulturalną musi być nas więcej. – odpowiadał na pytanie o program burmistrz Przybył. Kolejny z mieszkańców pytał o zasadność budowy kosztem ponad 600 tysięcy złotych letnich basenów. – Ile kosztowały te baseny, ja bym wybudował za te pieniądze basen odkryty. Pan podjął tę decyzję – mówił J. Głowinkowski. – Uważałem, że to jest bzdura,

Dane do wiadomości Redakcji

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments