Kierownik Klubu Seniora „Pod Żurawiem” Anna Jarczak poprosiła mnie o poprowadzenia rajdu, z miłą chęcią się zgodziłem. Ustalono datę na 3 czerwca, trasę, i miejsce. Pogoda nam dopisała, nawet wiał lekki wiaterek.
Przed Klubem Seniora „Pod Żurawiem” zebrali się miłośnicy dwóch kołek na rowerach. 6. Większość miała kamizelki odblaskowe. Przed wyjazdem witała zebranych kierownik klubu. I tak wyruszyliśmy na trasę w kierunku Lasek od Klubu Seniora, obok KOSiru, basenu kąpielowego, Starostwa Kępińskiego, szpitala, ulicą Sienkiewicza następnie Traktem Napoleońskim, ścieżką rowerową do Grębanina, w kierunku Łęki Mroczeńskiej, Mroczenia dalej do Arboretum w Laskach. Na miejscu część uczestników przygotowywała coś do jedzenia reszta uczestników imprezy dojechała na miejsce samochodami. Ogółem na spotkaniu w Arboretum było 45 osób.
Jedni rozpalili ognisko, inni przygotowali jedzenie, ciasto, była też kawa ogórki, smalec, kiełbaski wiele innych smakołyków, kiełbaski powędrowały na grilla. Piknik rozkręcał się dość szybko. Wszystkich rozbawiła muzyka z magnetofonu, z akordeonu, gitary. Muzyka zachęciła seniorów do zabawy. Niektórzy seniorzy wyruszyli na zwiedzanie arboretum, podziwiali piękne drzewa i rośliny.
W międzyczasie naprawialiśmy rower, który złapał gumę, usterka szybko została naprawiona.
Szybko mijał czas i kiedy ognisko przygasło nadszedł czas by wyruszyć w drogę powrotną. W sumie przejechaliśmy około 17 km. W drodze powrotnej peleton topniał, bo niektórzy w pobliżu domu kończyli rajd. Moi zdaniem rajd udany, seniorzy byli zdyscyplinowani, prawdopodobnie pogadankę i uwagi policji głęboko wzięli sobie do serca. Seniorzy zadowoleni powrócili do domowych pieleszy. W trakcie rajdu robiliśmy krótki odpoczynek po trasie, aby nabrać sił na pokonanie dalszej trasy.
O rajdzie opowiedział Leszek Dąbrowski.
Wersja elektroniczna gazety
