W sobotę 24 czerwca 2017 r. w Kościele p. w. Niepokalanego Poczęcia NMP w Grębaninie dostojny jubilat Pan Wojciech Rychlik z Mroczenia świętował stulecie swoich urodzin wraz z najbliższymi, liczną rodziną, znajomymi i przyjaciółmi.
W intencji jubilata Ks. Kanonik Stanisław Borowicki odprawił mszę świętą. Jubilat z licznie towarzyszącą mu rodziną przybyli do świątyni, by podziękować Bogu za dar życia. Ta szczególna wspólnota z jubilatem i ta msza miała szczególny wymiar, widać było głęboką więź i wielkie serce rodziny otaczającej swymi ramionami jubilata.
Pragniemy podziękować Matce Najświętszej, która otacza nas swoją opieką i doprowadziła do tego dnia, dnia jubileuszu, który tak rodzinnie obchodzimy i przeżywamy. Dzisiaj w kościele obchodzimy uroczystość urodzin św. Jana Chrzciciela.
Spotkałem się z panem Wojciechem po raz pierwszy wtedy kiedy miał 70 lat, dzisiaj ja mam 70 lat – mówił w słowie do wiernych ks. S. Borowicki. Wiele osób świętuje swoje urodziny, my świętujemy podwójnie urodziny Pana Wojciecha Rychlika i urodziny zwiastowane przez anioła i wspominane przez 20 wieków, my w kościele dzisiaj świętujemy i wspominamy urodziny Jana, którego historia nazwała Chrzcicielem i one się zbiegły z urodzinami pana Wojciecha. Janowi Chrzcicielowi w Ewangelii poświęcono wiele miejsca aż 123 wersety. Narodziny Jana były wielkim błogosławieństwem dla rodziców. Żadne z marzeń rodziców się nie spełniło.
Wiemy dobrze z własnego życia, że jeśli się kogoś kocha to nigdy nie jest za ciężko, wszystko można znieść i wiele poświęcić . Tak było w życiu Jana Chrzciciela. Życie jest jak rzeka, która niesie człowieka w nieznane. Tylko po części mamy rację. Rzeka niesie na swoich barkach wszystko, co lekkie i słabe, śmieci. Płyń pod prąd. Śmieci popłyną w nieznane. a ty dotrzesz do czystego źródła. Jezus o Janie Chrzcicielu powiedział – „Między urodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela”. Jezus nas nawołuje i mówi do nas byśmy nie tracili czasu na błahe sprawy, byśmy nie omijali prawdy, byśmy nie mówili tylko tego co podoba się innym, chce byśmy mieli wielkie serca i umieli walczyć o dobro do samego końca – dodaje ks. kanonik
Nasz jubilat żył tak jak potrafił, tak jak chciał, miał swoje marzenia, swoje pragnienia. W życiu było różnie, był trud i była radość. Były chwile smutne kiedy opuściła go żona odchodząc do wieczności, potem syn, synowa i wielu innych. Taki jest nasz los, takie jest życie, które przeżywamy. I póki mógł był wartki, był tam gdzie trzeba i teraz wszystkich najbliższych swoje dzieci przygarnia do siebie. Taki dziadek i mój parafianin, dlatego mówiłem o tych 70-leciu latach, bo teraz ja mam siedemdziesiąt. Tak się złożyło.
Z wiekiem człowiek słabnie, wzrok już nie taki, ale jubilat jeszcze zdążył przeczytać tyle książek. Ta pasja to pragnienie czasu, by poznać i wiedzieć jak najwięcej. Wspominam też swojego tatę, który też dużo czytał, też nie miał wielu sił pracował, ale i dużo czytał. To jest takie ubogacenie człowieka. Moglibyśmy jeszcze długo wspominać, ale będzie jeszcze czas przy stole. Rozmawiajcie i pytajcie, póki jeszcze można pytać i korzystać z ogromnego bagażu wiedzy i doświadczenia. Niech więc nam wszystkim, którzy uczestniczymy w uroczystości przezywając ten jubileusz, tego szczególnego czasu Pan Bóg pozwoli wyciągnąć wnioski i pozwoli przeżywać naszą codzienność. Cieszyć się swoim powołaniem, każdą chwilą, bo czas szybko biegnie i jest krótki.
Kiedy zapytacie pana Wojciecha – kiedy i jak to minęło to zapewne powie bardzo szybko. Z wiekiem tracimy siły, ale czujemy się mocni duchem. Wynieśmy z tego wszystkiego, z tego spotkania pogodę ducha i ta wartość życia. Właśnie takie przeżywanie codzienności spokojnie, bez konfliktów. Niech Matka Najświętsza ma w swej opiece Pana Wojciecha, nas wszystkich i ma też w swej opiece tych wszystkich, którzy już od nas odeszli do wieczności – powiedział ks. S. Borowicki. Po mszy jubilatowi zaśpiewano „ Życzymy, życzymy”. Ksiądz obdarował go prezentami, m.in. różaniec, który jubilat z umiłowaniem ucałował i kwiatami. Potem zaproszono wszystkich uczestników mszy na spotkanie w restauracji w Trzcinicy.
Tam wszyscy pospieszyli do Pana Wojciecha Rychlika z życzeniami i kwiatami. Przede wszystkim najbliżsi. Z życzeniami pospieszyła też delegacja Oddziału Rejonowego PZERiI w Bralinie z przewodniczącym Alojzym Leśniarkiem przekazując list gratulacyjny z życzeniami. Kolejny list gratulacyjny z życzeniami odczytała przewodnicząca koła PZERiI w Łece Mroczeńskiej Irena Lemańska wraz z delegacją przekazali list i kwiaty. W imieniu Ilustrowanego Tygodnika Powiatowego życzenia i krótki wiersz napisała i odczytała redaktor obecna na spotkaniu i pisząca ten artykuł. Była muzyka serwowana przez pana Marczaka, życzenia, kwiaty, wspaniałe przyjęcie i niezwykły tort jubileuszowy
Dodajmy 16 czerwca 2017 r. w dniu urodzin niezapomniane chwile Pan Wojciecha Rychlik obchodził – swoje setne urodziny a Sali ślubów w Baranowie. Zazwyczaj bywało to tak, że przedstawiciele gminy, by nie sprawiać trudności Jubilatom, odwiedzali ich w miejscu zamieszkania. W tym dniu, ze względu na rzadko spotykany wigor, siłę, dobre zdrowie i niesamowitą chęć życia, Szacowny Jubilat wraz z najbliższymi zaszczycili przybyciem na skromną uroczystość, która miała miejsce w Sali Ślubów Urzędu Gminy w Baranowie.
Składanie życzeń rozpoczęły władze gminne – Wójt Gminy Baranów Bogumiła Lewandowska-Siwek, Przewodniczący Rady Gminy Marian Kremer oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Sylwia Adamska. Z życzeniami przybyli również: radny powiatowy Zenon Kasprzak, który reprezentował też Starostę Powiatu Kępińskiego, oraz przedstawiciele sołectwa Mroczeń – Pan sołtys Andrzej Stodolski, Przewodnicząca KGW w Mroczeniu Pani Barbara Lipińska oraz Pan Bartosz Malinowski – prezes klubu „Orzeł ” Mroczeń, którzy przekazali Panu Wojciechowi życzenia w imieniu całej społeczności mroczeńskiej.
Pani Wójt odczytała również list gratulacyjny od Pani Premier Beaty Szydło. Po życzeniach przyszedł czas na tort, ciasto i lampkę szampana. Stulatek opowiedział wiele historii, jakie przydarzyły się na przełomie wieków. Uroczystość okazała się bardzo wzruszająca, zarówno dla dostojnego Jubilata, jak i dla wszystkich uczestników.
Życzymy Panu Wojciechowi dobrego zdrowia, ludzkiej serdeczności i kolejnych bardzo długich lat życia, jak dodaje jubilat tak długo jak Bóg da.
MaŁa