Odnowienie Bractw Kurkowych w Wielkopolsce

Bractwo Kurkowe 2015 (1)„Odnowienie Bractw Kurkowych w Wielkopolsce” to tytuł wykładu w Kępińskim Ośrodku Kultury.

 

 

Spotkania z dr Kazimierzem Krawiarzem odbyło się dnia 27.02.2015r. Słuchaczami byli studenci Kępińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i osoby zainteresowane historią Kurkowych Bractw Strzeleckich.
Co to są bractwa kurkowe?

Karol Wielki król Frankonii w IX w. organizator miast (jednym z najstarszych miast w Europie był Akwizgran (obecnie Achen), stolica państwa Karola Wielkiego. Postanowił stworzyć organizacje paramilitarne. Obowiązkiem króla była obrona mieszkańców na całym terytorium. Obrony wymagały miasta, gdzie było dużo trofeów zdobycznych. Stworzył on organizację, która miała się zajmować obroną miasta w razie napadu z zewnątrz.

Nie byli to zbrojni rycerze, ale mieszczanie. Jednym z ich zadań były ćwiczenia w posługiwaniu się bronią, czyli nauka rzemiosła obronnego. Miasta były zorganizowane wg pewnych praw. W Polsce zakładano miasta na prawie magdeburskim. Jednym z elementów organizacji miejskiej były organizacje cechowe. Gromadziły one obywateli danych cechów: szewców, krawców, rymarzy, kowali i wielu innych rzemiosł, którzy od właściciela miasta otrzymywali przywilej – tzw. statut na założenie cechu i nim się kierowali.

Jednym z takich cechów było Bractwo Obronne. Przybierały też nazwę Bractw Strzeleckich. Pierwsze statuty na terenie Wielkopolski tych organizacji pojawiły się w miastach. Najstarszym miastem, które miało takie organizacje był Poznań i to już w roku 1253. Kraków troszeczkę później bo w 1257r. Osobiście bardzo interesowałem się historią Bractwa Kurkowego w Kórniku. Kórnik był miasteczkiem prywatnym. Właścicielka Kórnika w XVIII w. postanowiła takie bractwo założyć.

Co wtedy należało zrobić?.

Musiała się zwrócić do króla, który wydał oficjalną zgodę (przywilej) na założenie takiego bractwa. Stało się to w 1745 r. Parę lat upłynęło nim przygotowano statut. Statut Bractwa spisano na pergaminie w 1749 roku i od 16 maja 1749 rozpoczęła się działalność. Statuty bractw pisano na wzór statutów organizacji rzemieślniczych. W statucie przewidziano organizację ludzi (zarządu), którzy kierowali bractwem, sprawy związane z kierowaniem i zarządzaniem finansami, zasady przyjmowania do bractwa, wykluczanie z bractwa, wzajemnej pomocy na wypadek choroby lub śmierci członka bractwa.

Jak zatem wyglądało działanie tej organizacji?. Po pierwsze: ćwiczono się w posługiwaniu się bronią. Pierwsze organizacje posługiwały się łukami, kuszami, a od XVI w bronią palną. Po drugie, działalność bractw kurkowy miała charakter patriotyczny a dorobek kulturowy tych organizacji i Polski charakter podtrzymywał ducha narodowego w czasie zaborów.
Dlaczego Bractwo Kurkowe?. Ano dlatego, że ćwiczono się w strzelaniu do tzw. kura – drewnianego. Umieszczano go na drągu 15-17 m i do niego strzelano z łuku lub kuszy, a od XVII w. kiedy pojawiła się broń palma strzelano z karabinów prochowych.

Różnymi drogami potoczyły się losy polskich stowarzyszeń strzeleckich po rozbiorach. Przywracanie polskiego wizerunku bractwom strzeleckim oraz regulowanie spraw prawno organizacyjnych i majątkowych w okresie międzywojennym to była długa, trudna i żmudna droga, Bardzo dokładnie – mówi prelegent zapoznałem się ze starymi technikami posługiwania się bronią. W Polsce niestety nie mamy takich wielowiekowych organizacji. Jeszcze dzisiaj w niektórych organizacjach bracia kurkowi posługują się bronią XVII wieczną. Są to kopie karabinów z których strzelają pociskami kalibru 17 mm. Takimi organizacjami i przynależnością do nich interesują się ludzie, których interesuje sport strzelecki.

Bractwa Kurkowe oprócz dziedziny sportowej mają swoją otoczkę historyczną. Zdaje się to być ważniejsze niż ta dyscyplina sportowa. Są bractwa o 500 – letniej historii swojej działalności. Reprezentuję Kórnickie Bractwo Kurkowe mówił prelegent, które działa od 1745 r. i od tego momentu bractwo posiada kompletną dokumentację. Zajmowałem się poszukiwaniem dokumentów. Po II wojnie św. celem moim było odnalezieniem tych dokumentów. W czasie II wojny gdzieś się zapodziały.

W Kórniku krążyła taka wieść, że kiedy Niemcy się zbliżali dokumenty zostały gdzieś zakopane. Udało mi się znaleźć dokumentację i część pamiątek. Pomyślałem i uważałem (a był to 1978 r.) kiedy się za to zabrałem, że warto te tradycje odnowić. W tamtym czasie funkcjonowało w Polsce tylko jedno Bractwo Kurkowe w Krakowie. Specyficzne, mocne zachwycające z licznymi tradycjami. Ale Kraków jest dla Krakowa i nie udało się wtedy, gdzie indziej w Polsce odnowić czy założyć brackiej organizacji.

Ubolewałem nad tym ponieważ z Krakowem miałem bezpośrednie kontakty ze względu na mojego brata, który tam pracował. Wspólnie z bratem rozmawialiśmy czemu nic się nie dzieje i nie się nie czyni, by ten ruch odnowić w innych miastach w Polsce. W ówczesnym czasie było to zadanie trudne. Zadałem sobie pytanie dlaczego po II wojnie św., te organizacje z wielowiekową tradycją nie odnowiły się i nie wznowiły swojej działalności. Śledziłem te historie nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Za granicą działały bractwa Kurkowe w Niemczech, Holandii, Belgi.

W Niemczech dowiedziałem się, że sytuacja była podobna jak w Polsce. Przepisy po II wojnie nie pozwalały na posiadanie broni. Statuty jako warunek wstąpienia do bractwa nakazywały posiadanie broni, karabinka sportowego czegoś co pozwalało strzelać do tarczy. Każdy z braci kurkowych musiał być właścicielem broni. Ten zakaz Niemcy chytrze ominęli, postanowili, że będą strzelali z broni pneumatycznej czyli z tzw. wiatrówek. Uzyskali zgodę władz na odnowienie bractw i rozpoczęli działalność. Polacy upierali się przy rejestracji przedwojennego statutu.

W latach 70.tych po zaznajomieniu z naszymi przepisami o stowarzyszeniach, (byłem prawie specjalistą), kilka takich stowarzyszeń założyłem i doskonale wiedziałem na czym polega prawo stowarzyszenia uchwalone w 1932r. Dysponując takim prawem postanowiłem napisać statut, ale na nowo dla Bractwa Kurkowego w Kórniku. Przypomnę, że powojenne wysiłki odnowienia Bractw zakończyły się niepowodzeniem. Przed wojną Bractwa Kurkowe dysponowały sporymi majątkami (miały strzelnice, grunt, i te wszystkie cenne klejnoty złote i srebrne).

To wszystko rozpłynęło się, zostało przejęte przez skarb państwa. Rozmowy w sprawie rejestracji urzędowej z władzami, które były odpowiedzialne za rejestrację bractwa dotyczyły nie tylko spraw prawnych ale zabezpieczenia warunków do działalności. O zwrocie majątku oczywiście mowy być nie mogło. Były to rozmowy na tzw. wysokim szczeblu. Decyzje podejmowały wtedy czynniki polityczne.

Przyjęliśmy zasadę, że nie będziemy mieli broni a strzelać będziemy z wiatrówek. Dużo czasu zajęły mi rozmowy z Głównym Zarządem LOK. Ostateczną decyzję o rejestracji w tamtych czasach podejmował Naczelnik Gminy. Rozmowy się odbywały i kiedy już Urząd Wojewódzki zaakceptował statut i to, że powstanie Bractwo Kurkowe z zaznaczeniem, że to nie jest powrót do organizacji przedwojennej i o zwrot majątku nie możemy się upominać. Dopiero po roku 1983r potoczyły się rozmowy akceptujące powstanie nowych organizacji o nazwie „Bractwo Kurkowe”. Żeby założyć stowarzyszenie trzeba było znaleźć 15. fanatyków wyrażających zgodę na członkostwo tego stowarzyszenia. Wielu mi to odradzało.

Znając sytuacje zachodniej Europy właśnie te bractwa narzucały styl życia w miastach. Stanowiły i stanowią do dzisiaj wizytówkę miast. W roku 1985 miałem już pełną akceptację władz, wtedy oficjalnie zwróciłem się do Naczelnika Gminy o założenie bractwa, ale odpowiedź była odmowna. Dopiero nowy naczelnik zaakcentował decyzje o założeniu bractwa i tak się stało. Zyskaliśmy zgodę i rozpoczęliśmy działalność. Było to pierwsze Bractwo Kurkowe zarejestrowane w Wielkopolsce (dnia 17.12.1987 r.).

Naszymi działaniami zainteresowaliśmy sympatyków bractw kurkowych w innych miastach. Zwrócili się do nas założyciele bractw z Pogorzeli, Śremu, Ostrowa Wielkopolskiego z Poznania i na zasadzie „powielacza” zarejestrowano takie 3 bractwa w Wielkopolsce a przypominam czwarte było w Krakowie. Powstało też bractwo w Bytomiu. Nadszedł czas by wrócić do tradycji dawnych bractw w Wielkopolsce. Dla przypomnienia w okresie międzywojennym tutaj funkcjonowało 130 bractw kurkowych. Jeszcze przed wojną, w 1922 r. utworzono tzw. Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich – organizację skupiająca wszystkie bractwa w Polsce.

W międzyczasie zostaliśmy zaproszeni do Holandii na VIII Europejski Zjazd Bractw Kurkowych. Odbył się on w dniach 22-24.09.1989r. w Valkenburg aan de Geul. Z Polski uczestniczył w nim delegacje 2. Bractw: z Kórnika i Krakowa. Była to wymiana kulturalna. Spotkaliśmy się z prezydentem Europejskiego Parlamentu Otto von Habsburgiem. Przywiozłem stamtąd materiały, oraz Order Św. Sebastiana, który otrzymałem z rąk Otto von Habsburga. Patronem EGS (Europejska Federacja Historycznych Bractw Strzeleckich) jest Św. Sebastian. Naszym zadaniem stało się rozwijanie idei Bractw Kurkowych nie tylko w Polsce ale też w krajach sąsiednich. Organizacje te skupiają wiele ludzi, są organizacjami z dużymi tradycjami, mają atrakcyjne formy działania. Są czołowymi organizacjami kulturalnymi zachodniej Europy.

Po powrocie podjęliśmy trud organizowania Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczpospolitej Polskiej. W dnia 10 listopada 1990 r. na Zamku w Kórniku podpisano deklarację odnowienia Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich. Rozpoczęły się działania w kierunku rozwoju i organizacji kolejnych bractw. VI Kongres, I po drugiej wojnie św. odbył się w Poznaniu 8 listopada 1991 r. Od tego momentu rozpoczął się lawinowy rozwój bractw w Polce (obecnie jest ich 119). Jestem członkiem zarządu zjednoczenia, (każdy z członków zarządu nosi emblemat na rękawie munduru). Działające bractwa mają w swoim kalendarzu kilka imprez m.in. obchody i wybory Króla Kurkowego. Turniej królewski, którego zwycięzca jesst ogłaszany Królem Kurkowym odbywał się w okolicach Zielonych Świąt, kiedyś taki turniej królewski trwał 3 dni. Członkowie bractwa strzelali do tarczy, wygrywał ten, który strzelił najbliżej środka tarczy. Król kurkowy to postać, która otrzymywała przywileje.

W przypadku Kórnika Teofila Szołdrska – Potulicka (Biała Dama) kazała wyhaftować piękną jedwabną szarfę dla Króla Kurkowego (zachowała się do dzisiaj). Każdy zwycięzca miał obowiązek przywiesić do niej klejnot – złotą lub srebrną monetę ze swoimi inicjałami. Były też turnieje żniwne zwycięzca otrzymuje łańcuch i dorabia oczko ze swoim nazwiskiem i datą turnieju. Jestem aktualnym królem żniwnym w Kórniku stąd ten łańcuch. To jest najtrwalszy dokument. Były też turnieje powstańcze. Każde Bractwo (Kórnicko-Bnińskie Bractwo Kurkowe ma w ciągu roku 6 turniejów). Są to: Turniej Powstańczy (6 stycznia), Turniej 3-majowy, Turniej Królewski Zielonoświateczny, Turniej Świętojański, Turniej Żniwny, Turniej Niepodległościowy.

Tarcze strzeleckie są swoistym protokółem strzelania i dokumentują jak turniej przebiegał. Są przeciętne ale i artystycznie wykonane przez malarza artystę. To najmocniejszy punkt działań kurkowych. Wróćmy na chwile do struktur w 1990 roku w Belgi odbył się kolejny Zjazd Europejski (z Polski było tam 30 bractw). Kolejne odbyły się w Austrii i w Niemczech. W 1998 r. Europejski Zjazd Bractw Kurkowych odbył się w Krakowie. Uczestniczyło około 15 tys. braci kurkowych. Każde Bractwo ma swój charakter – różnią się one m.in. ubiorami (mundury, kontusze), klejnotami, sztandarami, tradycjami, historią W czasie Zjazdu odbywają się prezentacje bractw.

Jak widać byliśmy prekursorami połączenia się z Europą przynajmniej pod względem kulturowym. W 2012 roku odbył się zjazd w Tucholi – po raz drugi w Polsce. Najbliższy zjazd odbędzie się w Paine w Niemczech. Kórnik zawdzięcza wiele bractwom niemieckim, bo pierwsze dotacje unijne spłynęły do Kórnika, dzięki współpracy Kórnicko-Bnińskiemu Bractwu. Kurkowemu z Bractwem Hanower Centrum. Co roku odbywa się tam święto kurkowe. Jest to pewna forma życia kulturalnego. Bractwa dysponują też pewnym majątkiem. Myślę, że mam pełne prawo stwierdzić, że przyczyniłem się do odnowienia Strzeleckich Bractw Kurkowych w Wielkopolsce. Warto zainteresować się korzeniami bractwa w Kępnie.

Obecnie działanie Bractw opiera się na wzorach i tradycjach przedwojennego Bractwa Kurkowego. Bractwa posiadają statuty, umundurowanie. Celem bractwa jest podtrzymywanie wielowiekowej tradycji ruchu brackiego, przekazywanie jej młodym pokoleniom, ćwiczenia strzeleckich umiejętności. Działalność w dzisiejszym czasie to tradycja i dostosowanie się do współczesnych wyzwań. Prelegent dodał, że tradycyjnie co roku odbywają się strzelania o tytuł Króla Kurkowego m.in. zielonoświątkowego, żniwnego, do tarcz charytatywnych i wiele innych konkursów strzelniczych, takich jakie wpisują się w stały kalendarz. Wspomniał o umundurowaniach bractw(mundury kontusze).

Bracia kurkowi biorą czynny udział w uroczystościach państwowych i religijnych, występując ze sztandarem. Odbywają się zjazdy Bractw Kurkowych. Bractwa biorą czynny udział w ruchu międzynarodowym i krajowym. Współpracują z innymi organizacjami, które w swych statutach i działalności propagują strzelectwo i idee historyczno–patriotyczne i pielęgnują piękne tradycji. Bracia Bractwa Kurkowego w swoich mundurach stanowią istotny element rodzimego krajobrazu.

K. Krawiarz wykład prowadził w mundurze Kórnickiego Bractwa Kurkowego – bo do tego Bractwa należy. Wyjaśniał odpowiadając na pytania studentów znaczenie każdego elementu munduru, medali, krzyży, łańcucha. Studenci pytali skąd zainteresowania bractwem kurkowym i otrzymali wyczerpujące odpowiedzi. Wspomniano o Kępińskim Bractwie Kurkowym, tarczy strzelniczej rodu Szembeków. Po wykładzie studenci KUTW omówili sprawy bieżące i dokonali wyboru starosty roku.

Maria Łabuda „MAŁA”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments