Na przestrzeni ostatnich dwóch lat wielokrotnie pisaliśmy na temat inwestycji w gminie Bolesławiec, a mianowicie powstawaniu pola golfowego i kompleksu SPA wraz z hotelem i całą infrastrukturą. Z dużą dozą podobieństwa inwestycja ta zostanie urzeczywistniona.
W piątek, 16 grudnia przedstawiciele mediów , które ukazują się na terenie powiatu wieruszowskiego zostali zaproszeni na spotkanie z inwestorem „Spółki SPA – GOLF –OAZA” z Kępna, przedstawicielami p. Jolantą Mickan i p. Iwoną Kaźmierską – Małyską. Spotkanie odbyło się w Kamionce gm. Bolesławiec.
Większość mieszkańców miejscowości: Piaski, Chotynin, Gola i Bolesławiec myślała, że inwestycja ta nigdy nie powstanie. Rozwiało to definitywnie piątkowe spotkanie z inwestorem. To dobrze, ze ktoś chce zainwestować, jednocześnie zagospodarować tereny wokół Prosny, a dokładnie od Bolesławca w stronę Wieruszowa, tym samym przyczynić się do rozwoju gminy Bolesławiec, która ma niezabogatą infrastrukturę w postaci zakładów pracy porównując chociażby do sąsiedniej gminy Łęka Opatowska.
Mury pną się do góry – o tym naocznie mogli się przekonać dziennikarze i fizycznie dotknąć obiektów, które już powstają. Plany inwestora są bardzo odważne i optymistyczne jak sam przyznał. Będzie laboratorium cytologiczne i diagnostyka chorób nowotworowych dla kobiet z całego kraju. Zapewne także dlatego, że mąż pani Joli jest lekarzem za Odrą i pragnie wraz z małżonką prowadzić na tym terenie praktykę lekarską. Ktoś, kto nie ma orientacji, co to jest biznes- pola golfowe, SPA, Klinika …to, wydaje mu się to dziwne i boi się w to uwierzyć. Ale fakty mówią same za siebie.
Opóźnienia w inwestycji zdaniem inwestora leżą po stronie właścicieli gruntów, ponieważ niektórzy z nich nie chcieli zrobić „interesu życia” na gruntach, które w większości są odłogami od wielu lat. Niektórzy może przez sentyment odmawiali zbycia ojcowizny lub kierowali się innymi aspektami. Jeśli chodzi o pola golfowe, to dotychczasowy plan musi ulec zmianie. Pola golfowe planuje się po obu stronach rzeki Prosny. Inwestor chce zbudować pełno wymiarowe pole do gry w golfa. Szkoda, że nie doszło do konsensusu pomiędzy właścicielami ugorów czy też gruntów zagospodarowanych, bo inwestycja ta szła by już pełną parą. Tymczasem trzeba czekać na procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego oraz przeprojektowania pola golfowego, co może będzie z korzyścią dla rzeki Prosny. Właśnie tego typu bolączkami, trudnościami z jakimi przyszło im się zmierzyć chcieli się podzielić inwestorzy p. Jolanta Mickan i jej doradca p. Kaźmierska – Małyska. Miejmy nadzieję, że wszystkie problemy jak najszybciej się zakończą. Inwestycja taka jest potrzebna dla Bolesławca i okolic. Rozumieją to zapewne ci, od których zależy by ta inwestycja jak najszybciej mogła ruszyć pełną parą. Jedno jest pewne, że pozytywnie wpłynie na promocję gminy i powiatu.
Jerzy Przybył
Wersja elektroniczna gazety
