W niedzielę, 10 czerwca powiat wieruszowski, cichą i spokojną miejscowość Wieruszów, a później Cieszęcin zagłuszył ryk silników motocyklowych. Setki miłośników stalowych rumaków przybyło na te tereny na Piknik zorganizowany przez Wieruszowskie Bractwo Motocyklowe.
Zbiórka wszystkich pasjonatów jednośladów miała miejsce na wieruszowskim rynku. W promieniach słońca wszystkie metalowe części maszyn lśniły i połyskiwały. Pogoda była piękna, a publiczność, zachęcona dźwiękami silników, dopisała. Na parkingu wokół rynku można było podziwiać przeróżne motocykle: „ścigacze”, „crossy”, choppery. O godzinie 14.00 odbyła się parada stalowych rumaków. Trasa przejazdu obejmowała cały powiat i wynosiła około 100 kilometrów. Finisz ulokowany był w miejscowości Cieszęcin, gdzie przeprowadzona została dalsza część zlotu. Wybrano najlepszy motocykl Pikniku, a chętni startowali w konkursie rzutu bakiem. Interesujące były pokazy motocyklistów, którzy mimo pierwszych kropel deszczu i powoli nadciągających obfitych opadów, nie bali się zaprezentować efektownych sztuczek.
Taki zlot nie może się odbyć również bez pokazu tzw. „palenia gumy”. Chętnych do zaprezentowania nie brakowało. W miarę upływu czasu pogoda stawała się coraz bardziej deszczowa, ale i tak nie przeszkodziła w przeprowadzeniu kolejnych konkursów i zabaw. Na scenie pojawił się zespół „Poniedziałek” oraz zaprezentowali się młodzi wykonawcy ze Studia Piosenki działającego przy Wieruszowskim Domu Kultury. Niestety, tak udanej imprezy nie zaszczycił swoją obecnością żaden z przedstawicieli wieruszowskiego magistratu, a szkoda, bo tak wspaniała impreza była tego warta.
Red.
Fotorelacja:
Ryszard Zych
Henryk Matusiak