ODWAGA I UCZCIWOŚĆ

 Aniela KempaAniela Kempa Burmistrz Kępna w wywiadzie dla Ilustrowanego Tygodnika Powiatowego.

 

 

 

 

W związku z upływającą w jesieni 4-letnią kadencją Burmistrza Kępna postanowiliśmy zapytać włodarza miasta i gminy Panią Anielę Kempa o najważniejsze dokonania. Te znane i te mniej znane mieszkańcom Kępna. Co udało się zrealizować, w czym były przeszkody? Zapytaliśmy również czy planuje ponowny udział w wyborach? W tytule zawarliśmy motto z opublikowanego programu wyborczego w 2010 roku, gdy Pani Aniela Kempa ubiegała się o stanowisko Burmistrza Kępna.

Z Burmistrz Kępna rozmawiają: Anna Świegot i Eugeniusz Tomaszek

ITP. Na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się radykalnie oblicze miasta, jak również wiele działo się w gminie. Jakie inwestycje zostały zrealizowane za Pani kadencji?

Burmistrz: Uważam, że bardzo dużo rzeczy udało się zrobić w przeciągu 3,5 lat. Wielu włodarzy chciałoby się poszczycić taką mnogością inwestycji. Jednak początki były bardzo trudne. Pierwszą inwestycją, z którą przyszło mi się zmierzyć na początku kadencji był stadion miejski w Kępnie. Zastałam zamiast płyty stadionu z murawą (po tzw. 3 koszeniu) bajoro z pływającymi kaczkami niemal na całej powierzchni. Z dokumentów, w tym protokołów odbioru inwestycji podpisanych przez poprzednie władze dowiedziałam się, że wszystkie prace zostały wykonane dobrze i Gmina Kępno zdążyła przed wyborami samorządowymi zapłacić wykonawcy 95% wszystkich nakładów. Perspektywa była straszna. Wykonawca miał dokumenty odbioru inwestycji z dobrą oceną, otrzymał niemal całą zapłatę, tylko stadionu nie było. Moje działania doprowadziły jednak do takiego zakończenia, że wykonawca od podstaw wykonał na swój koszt całą płytę stadionu z całkowitą wymianą wszystkich warstw do głębokości 2 metrów i wysianiem trawy. Jednocześnie z powodu udowodnionych błędów w realizacji inwestycji i przekroczenia terminów zawartych w umowie wykonawca oddał Gminie Kępno część otrzymanych wcześniej (za poprzedniej władzy) pieniędzy. Wykonawca przelał na konto bankowe Gminy Kępno 340 tysięcy złotych. Później rozpoczęłam realizację inwestycji związanych z odnową budynków służących społecznościom wiejskim. Za mojej kadencji wyremontowano Dom Ludowy w Osinach – za przeszło 645 tys. zł, Dom Strażaka w Kierznie za ponad 640 tys zł, Dom Strażaka w Szklarce Mielęckiej za ponad 300 tys. zł. W tym roku remontujemy Domy Ludowe w Borku Mielęckim za 320 tys. zł, Rzetni za 500 tys. zł, rozbudowujemy remizy OSP w Ostrówcu za ponad 200 tys. zł, świetlicę w Myjomicach – Ostrówcu za ponad 500 tys. zł i drobniejsze w Domaninie za ponad 50 tys. zł. W Kępnie wyremontowano ulice Wawrzyniaka, Obrońców Pokoju, Wieniawskiego, 1000- lecia. Wybudowany został Orlik łącznie z infrastrukturą wokół niego na rozległym terenie za przeszło 1 mln zł (z dofinansowaniem zewnętrznym ok. 700 tys. zł.). Wyremontowano obiekt TKKF za przeszło 60 tys. zł., w otoczeniu Orlika wybudowana została siłownia na wolnym powietrzu, w tym roku powstał plac zabaw dla dzieci. Siłownia na wolnym powietrzu powstała również na KOSiR, wybudowano skate-park oraz ciągi pieszo-rowerowe. Na pobliskich terenach zielonych w Parku 700-Lecia wybudowano stylizowane wg starych zamków warownych – grodzisko dla dzieci. Za przeszło 1 milion zł przebudowano budynek amfiteatru i uporządkowano pobliski teren. Przypomnieć muszę, że stary amfiteatr był stwarzającą zagrożenie ruiną, a na widowni straszyły metalowe pordzewiałe pręty bez drewnianych siedzeń. W ramach projektu zwiększającego atrakcyjność turystyczną gminy Kępno oprócz wcześniej wymienionych obiektów w KOSiR w Mikorzynie powstała baza sportowa. Od podstaw został wyremontowany budynek dla celów gospodarczych zaplecze bazy noclegowej. W Mikorzynie na boisku w ub.r. zostały założone piłko-chwyty, a w tym roku wykonano odwodnienie. Zrealizowaliśmy bardzo dużo dróg wiejskich. W samej Olszowie do ub. r. wykonaliśmy inwestycji drogowych za 2 mln 600 tys. zł. W tym roku tam, gdzie jest tłuczeń realizujemy nakład asfaltowy. Podobnie w Świbie. W tym roku został położony asfalt w Kierznie. W Pustkowiu Kierzeńskim w 2011 roku została wybudowana pierwsza droga asfaltowa. W tym roku realizujemy drogę na Osiedlu Sieradzkim w Mikorzynie. Także w Kępnie obecnie realizujemy dodatkowe inwestycje dzięki uzyskanej nadwyżce budżetowej. Budujemy za prawie 900 tys. zł. ulice Prusa, Fredry i Reymonta. Na Osiedlu Jana Pawła II zbudujemy w tym roku ulice Potworowskiego, Kokocińskiego i Karłowicza wraz z kanalizacją deszczową za ponad 2 miliony zł. Z dużą satysfakcją muszę także poinformować o wybudowaniu 2 budynków z 12 mieszkaniami socjalnymi w Zosinie. Wiosną tego roku mieszkańcy otrzymali klucze. Całkowita wartość tej inwestycji to prawie 1 milion złotych. Budujemy od podstaw ulicę Topolową, I etap za ok. 800 tys zł. Za przeszło 200 tys. zł budujemy chodniki wraz ze ścieżką rowerową na ulicy Polnej od Kwiatowej do targowiska. Poprawi to bezpieczeństwo mieszkańców udających się 2 razy w tygodniu na targ. Brak chodników i ścieżki rowerowej stwarzały duże zagrożenie. Piesi, matki z wózkami i rowerzyści poruszający się jezdnią, pomiędzy samochodami osobowymi i dostawczymi to zatrważający widok. Będzie to duża ulga dla mieszkańców, jak również dla przyjeżdżających z zewnątrz. Pięknie uporządkowaliśmy plac pomiędzy Pocztą, Starostwem i Szkołą Muzyczną – powstał Skwerek Pocztowy za 280 tys zł. Wcześniej przez kilkadziesiąt lat był tam sklep, który został zlikwidowany i ruiny fontanny z lat 60. Teraz jest otwarta przestrzeń z piękną, stylową fontanną, która była projektowana tu, w tym gabinecie wg mojego pomysłu. Myślę, że zrealizowaliśmy marzenia naszych mieszkańców. Powstał skwerek pełen kwiatów. Wiosną, gdy zakwitły krokusy niektórzy ludzie mówili, że wysyłają zdjęcia do swoich dzieci, aby zobaczyły, jaką mamy łąkę krokusów. Między ulicami Wiosny Ludów i Spółdzielczą uporządkowano teren, wycięto chaszcze, są ładne klomby z różami i nowe ławki. Powstało tam bardzo ładne miejsce nie tylko dla ludzi starszych, ale i młodych, matek z dziećmi. Tych prac był ogrom, realizowane są kolejne.

ITP. Pani burmistrz ważną dziedziną są szkoły. Proszę o ocenę szkolnictwa za okres Pani kadencji.

Burmistrz: Mogę powiedzieć, że poprawiły się warunki. Na termomodernizacje Szkoły Podstawowej w Hanulinie wydaliśmy ponad 440 tys., natomiast 200 tys. dla sołectwa Krążkowy, gdzie jest świetlica, w której odbywają się zajęcia z w-f, a więc też połączone to jest z oświatą. Wyremontowaliśmy dach w Szkole Podstawowej nr 1 za 400 tys zł, z tego środki zewnętrzne to 100 tys. zł. Inne remonty w szkołach w Kępnie i całej Gminie to głównie wymiana okien i docieplenia za ok. 2 miliony zł. Znacznie poprawił się standard W tym roku pozyskaliśmy 300 tys. zł. na doposażenie szkół, szczególnie tam, gdzie chodzą sześciolatki, również place zabaw. Każdy z dyrektorów powiedział, co chce mieć, są odnowione sale, dokupione są tablice, ławki, zabawki. W Hanulinie jest nowe ogrodzenie. Uważam, że każdy dyrektor musi mieć wizję, jak powinna wyglądać szkoła, którą kieruje. Na przykład w Mikorzynie jest pięknie odnowiona szkoła, widać rękę gospodarza. Pieniądze są ważne, ale także umiejętne ich wykorzystanie. Na te warunki, jakie dzisiaj mamy i pieniądze, którymi dysponujemy szkoły z dniem 1 września naprawdę wyglądały dobrze, wyremontowane, odświeżone, przez co wiele zyskały.

ITP. A jak pani ocenia kadrę pedagogiczną i proces uczenia dzieci? Czy jest na poziomie, który panią zadowala?

Burmistrz: Tak, oczywiście. Świadczą o tym stopnie awansu. Większość nauczycieli to nauczyciele dyplomowani, a to z kolei świadczy o poziomie edukacyjnym. Nie odstajemy w rankingach. Szkoły podstawowe i gimnazja są na dobrym poziomie. Zawsze chcielibyśmy, aby było lepiej. Nie tylko wykształcenie jest ważne, ale i pasja nauczyciela, czy i w jakim stopniu potrafi przekazać wiedzę dzieciom i młodzieży. Z tego się biorą te perełki, które idą od nas w świat.

ITP. Zmieńmy teraz dziedzinę. Przedsiębiorczość i ilość firm – to generuje miejsca pracy. Jak pani to ocenia i czy są podejmowane działania, aby to rozwijać?

Burmistrz: Zagłębie meblowe to nie Kępno, ale gmina Baranów. Mamy zakłady, ale nie w takim wymiarze. Jeśli chodzi o współpracę z przedsiębiorcami to np. budujemy drogi do zakładów. W zeszłym roku wybudowana została droga w Olszowie do Maridexu o wartości 1 miliona zł. Jest to komfort dla zakładu, który daje miejsca pracy. Powstaje projekt wybudowania drogi do zakładu pana Nowaka w Olszowie. Gmina robi projekt, prowadzi wykup gruntu, finalizuje sprawę. Pierwszy etap robi jednak przedsiębiorca, jeśli chodzi o wysypanie drogi tłuczniem. Sprawą przyszłego budżetu będzie, aby przykryć drogę tłuczniową asfaltem. Przedsiębiorcy z terenu przychodzą radzić się w różnych sprawach. Podobnie rolnicy. Robimy przepusty, drogi wysypujemy tłuczniem, aby mogli dojechać do pól. Nie wszystkie drogi da się zrobić w czasie jednej kadencji.

ITP. W swoim wystąpieniu na dożynkach gminnych w Kierznie dość mocno akcentowała Pani współpracę z Radą. Może kilka słów na ten temat.

Burmistrz: Przez trzy lata ta współpraca układała się dobrze, normalnie. Tak, jak powinno być. To, co radni robią w końcówce kadencji uważam za grę wyborczą. Zabrakło zdrowego rozsądku i zabrakło lojalności. Nie powinno się tak robić. Po 3,5 roku zmniejszyłam zadłużenie Gminy z 48% do 41%, rocznych dochodów, to jest obliczalnie w granicach 5 milionów zł. Realizuję wszystkie inwestycje, które w roku poprzednim były zaplanowane. Na koniec każdego roku robi się rozliczenie. Uzyskaliśmy nadwyżkę budżetową w wysokości prawie 8milionów za 2013. Z tego 1,7 miliona zł. już w grudniu 2013 roku zaplanowaliśmy na realizację inwestycji w 2014 roku. Podatki spływają w znacznej części w końcówce roku, także inne dochody gminy np. subwencje czy zewnętrzne dofinansowania do inwestycji, więc trudno rozdysponować w końcówce roku, bo zwyczajnie już się nie zdąży, więc one przechodzą na ten rok. Tego nie można przewidzieć póki nie ma się pieniędzy na koncie w roku rozliczeniowym. Przez ten okres odzyskałam VAT na kwotę 2,3 miliona zł. Powiedziałam publicznie, że jak odzyskam VAT to wybuduję nowe przedszkole. Przedszkole łącznie ze żłobkiem na Osiedlu Odrodzenia przy ulicy Cichej powstało w 2014 roku w miejscu wyburzonego przedszkola nr 4 za 2,5 miliona zł., w tym dofinansowanie zewnętrzne z programu „Maluch” to 950 tys. Jest to drugi obiekt przedszkolny w tej kadencji, bo w 2011 roku rozbudowałam budynek Przedszkola Samorządowego nr 2 o dwa oddziały żłobkowe w ramach programu „Maluch” ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej w kwocie około 800 tys. zł, dofinansowanie zewnętrzne ok. 400 tys zł. Nowe przedszkole i dwa żłobki to dla oświaty nowe miejsca pracy a dla rodzin wielkie wsparcie w wychowaniu najmłodszego pokolenia .

ITP. A może nieco trudniejsze pytanie. Kończy się kadencja, bez względu na to, czy następnym burmistrzem będzie nadal Pani Kempa czy ktoś inny, to czy zostawi Pani kasę pustą czy tak jak powinno to być, by następca mógł realizować zadania?

Burmistrz: Nie zostawię kasy pustej, bo nawet te środki z nadwyżki mamy rozplanowane tak, że gdy przyjdzie styczeń 2015 to nie trzeba się ratować kwotą kredytu krótkoterminowego, jak to było na początku mojej kadencji. Jedno z pierwszych moich działań w styczniu 2011 roku to szybko brany kredyt na 300 tys. zł., bo nie było nawet na wypłaty dla urzędników.

ITP. No to faktycznie zastała Pani trudną sytuację. Czyli teraz bez względu, kto będzie następcą dostanie pełny portfel na realizację zadań.

Burmistrz: Tak. Oprócz tego zostało w Urzędzie wiele uporządkowanych spraw. Wyobraźcie sobie Państwo, że w urzędzie na przykład nie było regulaminu pracy w formie dokumentowej. To były dwie nic nie warte kartki papieru. Także archiwum zostało uporządkowywane. Gdy zeszłam do piwnicy, do archiwum na początku mojego urzędowania to wszystkie dokumenty były pozwijane w rolki, taka była wilgotność. Z resztą ratusz jest bardzo źle wyremontowany. Nie zrobiono opaski chroniącej fundamenty od zewnętrznej wilgoci. Jest taka wilgotność, że odpadają sporej wielkości kawałki tynku w piwnicy. W dokumentacji przewidziano ich zastosowanie, nawet oszacowano koszt ich położenia na kwotę 16,5 tysiąca zł. Nie wiem i nikt nie chce mi powiedzieć, dlaczego tego nie zrobiono. Przy remoncie ratusza za 10 milionów zabrakło 16,5 tysiąca na opaski na fundamenty. Niewiele, bo nie było jeszcze wtedy zrobionej nawierzchni Rynku. Zdaję sobie sprawę, że opaski na fundamenty są konieczne, lecz obecny koszt ich położenia będzie znacznie wyższy, bo na całym obwodzie ratusza konieczne będzie zrywanie nawierzchni Rynku. Są jeszcze inne drobniejsze mankamenty dotyczące budynku ratusza, lecz nie będę teraz o tym mówić. Nie powiedziałam jeszcze o Starym Magistracie na Rynku w Kępnie, gdzie będzie Muzeum Ziemi Kępińskiej. Obecnie trwa remont, a praktycznie całkowita odbudowa tego zabytkowego budynku. Koszt inwestycji to ponad 4 miliony złotych. Gmina pozyskała dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w kwocie przeszło 2 miliony zł. W końcówce roku będzie wyremontowany.

ITP. Pani Burmistrz, mamy wrzesień 2014 r., ma Pani wiedzę olbrzymią, Cofnijmy się o 4 lata, czy z dzisiejszą wiedzą, jaką Pani posiada na tę chwilę podjęłaby Pani decyzję o startowaniu na urząd burmistrza czy też nie?

Burmistrz: Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Dzisiaj moja wiedza jest znacznie większa niż 4 lata temu. Dzisiaj wiem, czego wymagać od urzędników, co kontrolować i jak funkcjonuje urząd jako całość. Pierwsze miesiące mojej pracy były trudne ze względu na to, że czyniono mi wiele zła. Po 3 miesiącach, chyba już w marcu 2011 roku w przesłanym do Prokuratury w Kępnie anonimie fałszywie byłam oskarżona o mobbing, gdzie praktycznie z niektórymi ludźmi nawet nie rozmawiałam. Żeby kogoś mobbingować musi upłynąć odpowiednio długi czas. Ja tutaj ludzi prosiłam tylko o pracę, z każdym chciałam pracować, ale prosiłam o wywiązywanie się z obowiązków. To są publiczne pieniądze, również wynagrodzenia pracowników jest to składka społeczeństwa, więc wg. mnie każdy powinien starać się jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Urząd odbierany jest przez pryzmat pracy pracowników. Zresztą fałszywe oskarżenia o mobbing w postaci anonimów do tej samej Prokuratury w Kępnie powtórzyły się jeszcze dwukrotnie, wiosną 2012 i wiosną 2013 roku. Za każdym razem długotrwałe dochodzenie prowadzone było w KPP w Ostrowie Wielkopolskim na zlecenie Prokuratury w Kępnie. Dochodzenia kończyły się zawsze umorzeniami, bo oczywiście żadnego mobbingu nie było. Jednak była z tego powodu duża dezorganizacja pracy w urzędzie, bo urzędnicy wzywani byli na rozmowy do Ostrowa Wielkopolskiego. Chyba w 2012 roku była jeszcze kontrola przeprowadzona przez Inspekcję Pracy w Ostrowie Wielkopolskim związana z rzekomym mobbingiem, którego także nie potwierdzono. To, co w zamyśle oszczercy lub oszczerców piszących fałszywe anonimy miało mnie osłabić, w rzeczywistości mnie wzmacniało.

ITP. Może Pani powiedzieć, że nie żałuje Pani tych decyzji?


Burmistrz:
Nie żałuję, że zostałam burmistrzem. Uważam, że jeśli podejmuje się jakieś działanie to idzie się konsekwentnie do przodu. Mam takie optymistyczne nastawienie. Wiem, że jeśli można pomóc jednemu człowiekowi, ma to później przełożenie na społeczeństwo. I warto było. Uważam, że wieloma rzeczami, które zrobiłam w przeciągu 3,5 roku wielu włodarzy chciałoby się poszczycić.

Ciąg dalszy wywiadu w przyszłym tygodniu.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments