Znany filozof austriacki Ludwig Wittgenstein interesował się problemem stosunku myślenia do świata, ściślej zaś języka do opisywanej przez ten język rzeczywistości. Uznał, że granice języka stanowią też granice dostępnego człowiekowi świata. Właśnie po raz kolejny doszliśmy do takiej granicy. Jeżeli nie musimy mówić, to na chwilę powinniśmy się zatrzymać. Nasz język, nie jest w stanie opisać tej rzeczywistości, która spadła na nas wszystkich, i skaleczyła ofiary jak i ich oprawców. Jeżeli więc nie musimy zbyt wiele mówić, i pomilczmy, wyłączmy telewizor, który wciąż stroi się w piórka Wielkiego Brata. Pomilczmy. Przeczytajmy jeszcze raz kilka stron z książki, która kiedyś nas wzruszyła.
Jutro będziemy musieli poszukać nowego języka, żeby zrozumieć i obronić się przed demonem.
Jędrzej Kuzyn
Wersja elektroniczna gazety
