Kącik pozytywnego myślenia – Barbara Gruszka

ODBIERASZ RADOŚĆ I SZANSE ROZWOJU SWOIM DZIECIOM

b-gruszka     Pamiętasz jak kupiłeś sobie nowe buty, ubrania, samochód czy dom za zarobione przez siebie pieniądze? Pamiętasz co wtedy czułeś? Jakie to wspaniałe uczucie mieć motywację i chęć dążenia do czegoś.

 

 

Dzięki temu włączasz myślenie, kreatywność, uczysz się sztuki podejmowania decyzji, wyborów. Ustalasz cele i je po prostu realizujesz – dzięki temu się uczysz – bo po drodze będziesz się musiał wielu rzeczy nauczyć. Ucząc się – zmuszasz umysł do pracy, ciało do aktywności – odzyskujesz młodość.

Dlaczego to piszę? Bo wielu rodziców zapomniało o tych prostych zasadach – gdy dzieci są małe starają się zapewnić im wszystko. Wszystko, czyli dobra materialne najczęściej ponad stan. Robią to kosztem swojego czasu, zdrowia, często kiepskich humorów i zmęczenia. Dzięki temu dzieci mają WSZYSTKO – tylko naprawdę nie mają nic – są bardzo ubogie – nie wiedzą co to jest czas wspólnej zabawy, rozmowy. Nie wiedzą jak się zdrowo odżywiać, bo w domu gotuje się w pośpiechu, byle coś zjeść. Nie widzą  jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina. Widzą – brak rodziców i full sprzętów w domu, które mają być substytutem rodzinnego życia. Mało tego, gdy bez żadnego trudu dostaje się to, co się chce, to niestety tego się nie szanuje. Mało tego oczekuje się, że zawsze tak będzie.

Ostatnio w rozmowie z jedną znajomą, która jest po rozwodzie usłyszałam: nie śpię po nocach, bo nie wiem czy dalej walczyć z eks o majątek. Wiesz chodzi o dzieci… Odpowiedziałam jej: po co dzieciom majątek, jeśli ty jesteś kłębkiem nerwów, tracisz zdrowie, chcesz się szarpać o dom, który i tak dla nikogo nie jest miłym wspomnieniem. Po co? Twoje dzieci chcą Ciebie radosnej, z chęcią zapracują na swój dom w przyszłości. Daj im szansę poczucia ciepła matczynego, rozwoju i tego, że zawsze mogą liczyć psychicznie na Twoje wsparcie. Ot tyle, albo aż tyle. Ciesz się tym co jest. Bo te dzieci za chwilę wyrosną, a Ty nawet tego nie zauważysz.

Inna kwestia. Naucz się rozmawiać z dziećmi. Najczęściej zadawane pytanie brzmi – jak w szkole – słyszą – dobrze – brawo – sumienie zaspokojone. Interesuję się dzieckiem. Inne dialogi – zrób to, posprzątaj w pokoju, gdzie wychodzisz… To obraz rodzinnego domu. Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, co za praktykę dajesz swojemu dziecku? Co ono przeniesie do swojej rodziny?

Na jednej z lekcji spytałam uczniów szkoły średniej czy słyszą pochwały od swoich rodziców. Jeden uczeń się zgłosił. Reszta odpowiedziała – chyba pani żartuje.

A Ty… Kiedy z chęcią wykonujesz swoje zadania? Lubisz być docenianym przez współmałżonka, rodzinę, współpracowników, znajomych? Czujesz się wtedy lekko? Z uśmiechem podchodzisz do swoich zadań? Więc w czym problem, by na co dzień doceniać ludzi? Ładnie wyglądasz, pyszny obiad, wow, jak czyściutko w tym naszym domu… to takie trudne? Dodawaj ludziom skrzydeł a i Ciebie uniosą do nieba. Zaczną Ciebie także doceniać. Pamiętaj o tym.

Pamiętaj – jedyne co dzieci potrzebują to miłości, czas im poświęcony i poczucie, że zawsze gdy psychicznie będzie im ciężko, mogą na Ciebie liczyć. Warto sobie także uzmysłowić, że to nie szkoła wychowuje – tam dzieci najczęściej siedzą na zajęciach i uczą się danego materiału. A to dom jest szkołą życia. To w nim dzieci zdobywają praktykę. Spędzają tam 2/3 doby i obserwują, doświadczają. A sam wiesz, zdecydowanie lepiej i szybciej uczy się przez praktykę. Tym bardziej, że jest się emocjonalnie związanym z domownikami.

Zatem to czego Twoje dziecko uczy się w domu to styl odżywiania, stosunek do pieniędzy, zarządzanie budżetem domowym, stosunek do pozostałych członków rodziny, to jak odnosisz się i żyjesz ze współmałżonkiem, jak spędzacie czas wolny,  jak i kiedy się sprząta oraz emocji – to tu uczą się miłości, wrażliwości, pewności siebie lub ich braku.

Przyjrzyj się zatem swojemu gniazdku z punktu widzenia widza. Gdyby ktoś oglądał Was z boku – co by o Was mógł powiedzieć? O Waszym domu, relacjach… Czy jesteś dobrym nauczycielem? Nad czym powinieneś popracować, co zmienić? Weź odpowiedzialność za swoje życie i życie Twojego potomstwa.

Pamiętaj – najważniejszą szkołą życia dla dziecka – jest dom.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Barbara Gruszka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments