155.urodziny patronki biblioteki w Kępnie

155mfredro-5W  Saloniku „ Między wierszami” Samorządowej Biblioteki Publicznej im. hr. z Fredrów Szembekowej w piątek 5 stycznia 2017 r. odbyło się niezwykłe spotkanie pełne niespodzianek. Obchody 155 rocznicy urodzin patronki biblioteki Marii z Fredrów hr. Szembekowej, na które zaprosili chętnych dyrektor i pracownicy biblioteki.

 

W niezwykłej scenerii kawiarnianej atmosferze zebrało się bardzo liczne grono przyjaciół i  sympatyków  biblioteki których witała dyrektor biblioteki Magdalena Wieczorek a wśród nich  m.in. burmistrza Piotra Psikusa, dyrektorów instytucji, prezesów stowarzyszeń, przyjaciół biblioteki, media.

Proszę państwa, mimo że na piętrze biblioteki mamy galerię naszej patronki to tak naprawdę niewiele o niej wiemy. A przecież Maria z Fredów Szembekowa, bo to o niej mówimy z okazji 155 rocznicy jej urodzin nasza patronka biblioteki mieszkała niedaleko – w Siemianicach. Była wnuczką Aleksandra Fredry, który nazywał ją Mimi, ale przede wszystkim była pisarką, działaczką patriotyczną i społeczną”.

Pani Magdalena przybliżyła bohaterkę wieczoru w prezentacji multimedialnej. W trakcie prezentacji uczniowie Gimnazjum nr 1 zaprezentowali wiersze Marii Szembekowej. Dyrektor zachęciła do skosztowania rogalików, które jak mówiła upiekła specjalnie dla obecnych na urodzinowym spotkaniu w bibliotece. Rogaliki upieczone wg  oryginalnego przepisu z 1938 roku, pochodzącego z zeszytu Haliny Felisiakówny, która w tamtych latach chodziła do szkoły gospodarstwa domowego w majątku Marii Szembekowej.

Przypomnijmy: po śmierci ojca Aleksander Fredro otrzymuje rodzinny majątek w Benkowej Wiszni pod Samborem, gdzie przywozi swoją żonę Zofię z Jabłonowskich poślubioną po 11 latach starań. Majątek szczycił się pięknymi ogrodami owocowymi i warzywnymi, którymi zajmowała się Zofia.

Na spotkaniu w czasie prezentacji przygotowanej  i prezentowanej przez M. Wieczorek dyrektor biblioteki zebrani usłyszeli wiersze m. Szembekowej w wykonaniu laureatów konkursu recytatorskiego im. Marii z Fredrów Szembekowej w Łęce Opatowskiej.

Jako pierwszy  wiersz  wyrecytował Filip Solecki.

Dalej z prezentacji dowiadujemy się, że syn Aleksandra i Zofii z Fredrów urodził się we wrześniu 1829 r, we Lwowie dokąd rodzina przeniosła się po pożarze w Benkowej Wiszni. W 1857 r. Jan Aleksander i rok później żeni się z Marią nazywaną Mizią. Mają dwójkę dzieci Andrzeja i Marię. W 1862 roku umiera Maria ( Mizia) żona Jana Aleksandra. Osierocone dzieci, trzyletniego Andrzeja zwanego Runiem i ledwie parę dni mająca Marię nazywana Mimi powierzył opiece swoich rodziców, łamiąc przy tym ostatnią wolę ich matki. Mieszkają w dworku na Chorążczyźnie, który w 1847 r. kupił Aleksander Fredro. Maria Fredro Mimi urodziła się  5 stycznia 1862 r. w dworku Chorążczyźnie  spędziła 14 lat życia. Po śmierci dziadka dworek opustoszał. Babcia przeniosła się  do córki Szeptyckiej w Przyłbicach, a ona z ojcem zamieszkała w Benkowej Wiszni.

Wiersz „ Maria pokochała Beńkową Wisznię…” zadeklamowała Cyntia Pawlak.

Maria pokochała Benkową Wisznię, jak zresztą wszystko, co łączyło się z osobą najdroższego dziadka: konie, strzelby, polowania, napoleońskie pamiątki, a nade wszystko ów dom mieszczący tyle śladów życia poprzednich  pokoleń i ogród. Od wczesnego dzieciństwa spędzała tam wakacje. Najbardziej lubiła gdy był z nią ojciec i starszy o 3 lata  brat.. Nawet gdy Papa bawił w tym czasie  za granicą, Runio uczył się w Wiedniu wojskowego zawodu Beńkowa Wisznia i tak ofiarowała jej tyle atrakcji, że nigdy tu się nie nudziła. Godzinami łowiła ryby, pływała czółnem i dosiadała dobrze ujeżdżonego konia o egzotycznym imieniu Effendi. Tam tez zgłębiała sztukę gotowania, wczytując się w specjalnie dla niej przywiezioną ze Lwowa książkę Ćwierciakiewiczowej i urządzała dla znajomych pierwsze w życiu przyjęcia.

Wiersz „zdjęcie robótki na drutach” zarecytowała Wiktoria Lorenc.

Piotr Szembek (1843 – 1896) wnuk generała Piotra Szembeka, syn Aleksandra Szembeka i Felicji Niemojewskiej, hrabia właściciel dóbr Słupia, poseł do parlamentu.

19 letnia Maria z Fredrów swojego przyszłego męża 38 letniego Piotra Szembeka z Siemianic koło Kępna poznaje podczas karnawału w 1881 roku. Piotr nie był kawalerem pierwszej młodości, ale swym wyglądem urzekł wnuczkę Fredry . Oczarowanie było wzajemne. Tego samego roku, jeszcze w czasie karnawału odbyły się zaręczyny , a 2 czerwca ślub i wesele we Lwowie.

Kiedy w czerwcu 1881 r. wnet po poślubieniu Piotra Szembeka, Maria opuszczała Benkową Wisznię na zawsze, udając się do majątku męża w Wielkopolsce okoliczni mieszkańcy żegnali ją z prawdziwym żalem i wręczyli specjalnie na te okoliczność zrobiony medal. Młodzi małżonkowie stanowili poniekąd swe przeciwieństwo. Maria miała ognistą naturę i sporo humoru. Interesowało ją wszystko. On był delikatny, tolerancyjny, cierpliwy i opanowany. Mimo różnicy wieku  i charakterów małżeństwo było nadzwyczaj udane.

Wiersz „ Mąż Marii, Piotr Szembek umiera…” wyrecytowała Michalina Jeziorna.

Mąż Marii, Piotr Szembek umiera w 1896 roku. Maria ma wtedy 34 lata, musi zająć się wychowaniem dzieci sama i postanawia, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Do końca życia chodzi w żałobie.

Maria i Piotr Szembekowie mieli troje dzieci: Jadwigę ( 1883 – 1939, etnografka i archeolożka), Zofię( 1885 – 1974( archeolożka, etnografka, nauczycielka, później siostra Krysta od Najświętszego Sakramentu, niepokalanka) i syna Aleksandra (1886 – 1928),  delegat do Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, radca ambasady w Paryżu, gdzie zmarł w wyniku udaru). Za główny cel wyznaczyła sobie staranne wykształcenie dzieci, zrealizowała to z naddatkiem. Inspirowała się i patronowała również ich młodzieńczym przedsięwzięciom patriotycznym,

Działalność

W założonej przez córki w okresie zaborów w pałacu tajnej szkole polskiej, uczono dzieci z kręgu rodziny, znajomych i okolicznych wsi – wykładano język polski, literaturę i historię. W swoim majątku prowadziła szkołę gospodarstwa domowego. Szembekowa fundowała stypendia i nagrody dla najlepszych uczniów i uczennic. Kupowała książki do biblioteki. Obdarowywała dzieci przystępujące do pierwszej komunii książeczkami do nabożeństwa. Finansowo wspierała Towarzystwo Naukowej Pomocy, Towarzystwo Czytelni  Ludowych  i inne instytucje oświatowe.

Z powodzeniem walczyła z władzami pruskimi, aby nowo wybudowany szpital w Kępnie został powierzony polskim zakonnicom ze Zgromadzenia św. Karola Boromeusza. Podobno należała do grona osób, które najhojniej wsparły materialnie powstanie wielkopolskie. W 1918 roku związała się z podziemną polską organizacją kierowaną przez kpt. Ignacego Całkosińskiego z Kępna. Przekazywała mu meldunki  o ruchach wojsk niemieckiego Grenzschutzu w czasie powstania wielkopolskiego. Podczas powstań i plebiscytów śląskich odegrała poważna rolę agitując w sprawie polskiej, zwłaszcza w okolicach Bralina i Rychtala.

Pasje

Pasja Marii było polowanie i wędkarstwo. Zdjęcia uśmiechniętej kobiety ze strzelbą i wędką dopełniają obrazu zaangażowanej społecznie hrabiny, walczącej z germanizacja poetki, obrończymi wartości narodowych i szlacheckich.

Pisarstwo

Jeszcze w narzeczeństwie Maria zawarła z mężem dżentelmeńską umowę. Ona pozwoliła mu palić tytoń, on pisać jej wiersze. Pod pseudonimem M. z Pleszowic ukazał się pierwszy tomik wierszy – Wiersze ulotne (1887r.). Drugi tomik nazywał się „W błędnym kole (1916r.), kolejne: Rozkołysany dzwon (1920). Z niewydanych wierszy Satyr (1936r.) i Klapsy(1938r,). Maria Szembekowa była również autorką szkicu biograficznego o swoim teściu – Generał Piotr Szembek (1902 r.), cyklu nowel – Na jawie i śnie (1903 r.), książki wspomnieniowej – Niegdyś…;  Wspomnienia moje o Aleksandrze Fredrze (1927 r.) oraz powieści dla dzieci – Same tajemnice ( 1932 r.). Spora część tego, co pisała rozrzucona jest po różnych czasopismach, wiadomo, że drukowała m.in. w lwowskim „ Dzienniku polskim”, krakowskim „ Dzienniku Polskim” czy „ Dzienniku Poznańskim”. Spuścizna rękopiśmienna uległa zniszczeniu w zawierusze wojennej, nieliczne z przetrwałych rękopisów znajdują się w Bibliotece Narodowej.

Pogrzeb

Trumnę trzeba było zawieźć do Siemianic, gdzie w tamtejszej kaplicy wnuczka Aleksandra Fredry miała spocząć obok męża, Piotra Szembeka i przedwcześnie zmarłego syna Aleksandra. Najpierw droga prowadziła do Sambora. Można ją było odbyć tylko przy użyciu koni. Do specjalnie przystrojonego wozu zaprzężone cztery dorodne rumaki. Na wezgłowiu jej trumny postawiono urnę z „ Garścią ziemi szarej”.

I nie chcę mowy ja szumnej,

Jak to zwyczaj jest stary-

Tylko mi włóżcie do trumny

Garść ziemi szarej!!….

Nadanie imienia

W 1990 r. Samorządowa Biblioteka Publiczna w Kępnie – z inicjatywy prezesa Towarzystwa  Historycznego im. Szembeków Władysława Ryszarda Szeląga otrzymała imię Marii z Fredrów hr. Szembekowej.

Głos zabrał burmistrz P. Psikus – podziękował  za wspaniale przygotowane urodziny patronki Samorządowej Biblioteki Publicznej Marii z Fredrów hr. Szembekowej w 155 rocznicę jej urodzin. Wspomniał o  inicjatywach jakie będą odbywały się w Warszawie  i w naszej małej ojczyźnie.

Jak to bywa na urodzinach, nie mogło zabraknąć urodzinowego tortu.

MaŁa

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kępno. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments