Orienteering- sport, rekreacja, przygoda, zdrowie

126Anders Garderud  mistrz olimpijski w biegu na 3000m z przeszkodami z Montrealu /1976r./ wcześniej obok lekkiej atletyki uprawiał bieg na orientację, i do niego wrócił po zakończeniu kariery l.a. taki apel skierował do społeczeństwa:

 

 

„Uciekajmy do lasu. Tylko tam znajdziemy jeszcze resztki czystego powietrza, wejdziemy w kontakt z przyrodą. Po co biegać po bieżni, czy ulicach? Spaliny i gaz wnikają w nasz organizm. Sam przeszedłem wszystkie stopnie sportowego wtajemniczenia i z tym większym przekonaniem polecam biegi terenowe. Wśród nich pierwsze miejsce należy się biegom na orientację. Łączą w sobie wielkie wymagania sprawnościowe, intelektualne i psychiczne. Nie musimy się także wstydzić swojej początkowej niezdarności. Las wszystko skryje…”

Bieg, jako najprostsza i najbardziej dostępna forma aktywności sportowej cieszy się dużą popularnością w świecie, a i w Polsce wzrasta zainteresowanie jego różnymi odmianami. Widzimy biegających dla zdrowia i przyjemności czołowych polityków świata, słynnych aktorów, ludzi młodych i starych.

Zapewne jest wiele osób, które chciałyby w formie rekreacyjnej zająć  się bieganiem, ale z różnych powodów nie potrafią urzeczywistnić swego pragnienia:  czy to czują skrępowanie ze względu na niewielkie umiejętności,  czy to nie starcza im dość silnej woli lub po prostu nadwaga, osłabiony organizm i ogólny brak kondycji zmniejszają motywację do wysiłku fizycznego.

Tym oraz wszystkim innym zainteresowanym osobom polecamy ORIENTEERING   formę aktywności dostępną dla każdego niezależnie od wieku, sprawności, wagi ciała i innych obciążeń cywilizacyjnych.

To czy będziemy biegać, iść turystycznie, indywidualnie bądź w grupie rodzinnej, przyjacielskiej, jechać rowerem lub na nartach zależy od warunków pogodowych, pory roku i naszego wyboru.

Bieg na orientację traktowany wyczynowo jest sportem trudnym, stawiającym wysokie wymagania wydolnościowe, intelektualne i psychiczne, a uprawiający go należą do grupy sportowców o największej wydolności.

ORIENTEERING  to nie tylko większy lub mniejszy wysiłek fizyczny, to także myślenie, ćwiczenie spostrzegawczości, koncentracja uwagi, nauka samodzielnego podejmowania decyzji, odpowiedzialności, konsekwencji w realizacji cząstkowych zadań na trasie marszu czy  biegu.

Bieg lub marsz na orientację stawia przed uczestnikiem konkretny cel: należy odszukać punkty kontrolne. Czytanie mapy, kontrolowanie treści mapy z sytuacją w terenie, chęć jak najszybszego /w przypadku biegu sportowego/ dotarcia do punktu kontrolnego tak zajmują uwagę, że całkowicie zapomina się o fizycznym zmęczeniu. Ale za to jaka satysfakcja gdy się odnajdzie wszystkie Punkty Kontrolne swej trasy. I nie ważne jest zajęte miejsce.  Często na jednym przebiegu mogłem  być jak mistrz. I to jest ta satysfakcja motywująca do następnych startów i doskonalenia swych umiejętności w przyjaznej rywalizacji z przyjaciółmi ze swej kategorii wiekowej.

Bo ten sport tworzy prawdziwe  przyjaźnie.  Pozbawiony walki w kontakcie fizycznym,  nie wyzwala mimowolnej nawet agresji wobec drugiego zawodnika, bo często jest tak, że kolega jest już na mecie gdy ja dopiero zaczynam bieg. Ale walczę z nim, a środkiem tej walki nie jest „Faul taktyczny „ jak to często dziennikarze eufemistycznie  nazywają najzwyklejszą brutalność na granicy kalectwa, lecz to o ile lepiej będę myślał, analizował trasę, dokonywał lepszych wyborów przebiegu, będę lepiej przygotowany pod względem biegowym i wiele wiele innych elementów walki mentalnej, intelektualnej. Końcowy czas biegu pokaże kto zwyciężył. I wcale to nie zmienia relacji przyjaźni, bowiem zasadą jest dzielenie się z kolegą swym doświadczeniem, wspólna analiza przebiegów między poszczególnymi PK, wskazanie błędów własnych, samokrytyczne podejście do swych umiejętności.

Przy tym przyświeca nam hasło ZWYCIĘŻAJ BEZ PYCHY, PRZEGRYWAJ BEZ URAZY.

Do uprawiania ORIENTEERINGU niezbędna jest mapa – najlepiej terenu lesistego.

Z inicjatywy starostwa  wieruszowskiego  od 2009 roku funkcjonuje na naszym terenie 8  leśnych „obiektów” sportowych czyli zmapowanych kompleksów leśnych, z posadowionymi na nich Punktami Kontrolnymi /PK/;  są to słupki wysokości ok.1-1,2m z zamontowanymi na nich: numerem /kodem/  PK, lampionem biało pomarańczowym owiniętym  wokół słupka oraz perforatorem do potwierdzenia na specjalnej karcie startowej odnalezienie tegoż PK.

Na każdym „obiekcie” posadowionych jest 35 takich PK. Dla uatrakcyjnienia zabawy w „leśne żeglarstwo”,  bo i tak nazywają poruszanie się z mapą po lesie /podobne jest do halsowania po jeziorach/,  opracowano i wdrożono system zdobywania odznaki  powiatowej  orienteeringu sprawnościowego /OPOS/, w stopniu brązowym, srebrnym i złotym. Do dzisiaj odznaki te zdobyło już kilkaset osób z terenu powiatu ale także spoza m.in. z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, a ludzi zainteresowanych ich zdobywaniem przybywa.

Inicjatywa  Starostwa  w  Wieruszowie  pod nazwą  „Powiat Wieruszowski z Mapą i Kompasem” wyprzedziła ale i włączyła się do, przyjętej dwa lata później  przez Lasy Państwowe, w tym Nadleśnictwo Przedborów,  idei uprzystępnienia społeczeństwu  dobra narodowego jakim są lasy i przyroda leśna, idei pod nazwą Zielony Punkt Kontrolny.

Dzisiaj obserwujemy coraz więcej ludzi w sile wieku,  dla zdrowia spacerujących z kijkami do Nordic Walkingu, cieszących się przyrodą, a jednocześnie „zaliczających” kolejne PK,

A młodzież.  A młodzież coraz chętniej biega, bo w naturze młodości jest rywalizacja i osiąganie coraz lepszych wyników, doskonalenie siebie.

Pomocne im są w tym kluby orienteeringu działające na terenie powiatu wieruszowskiego:

Międzyszkolny Uczniowski Klub Sportowy „Junior” w Ochędzynie;
Uczniowski Klub Sportowy „Grom” w Sokolnikach oraz
Klub Sportowy Gminnego Ośrodka Kultury w Galewicach.

Zanim wybierzemy się do lasu, warto pobrać z Biblioteki Powiatowej w Wieruszowie mapę z którą chcemy iść, kartę startową do odznaki, zapoznać się z legendą znaków, zamieszczoną obok mapy, na odwrocie poznać zasady zachowania w lesie, regulamin odznaki  i…… IDZIEMY NA SPOTKANIE Z PRZYGODĄ. Naprawdę warto spróbować.

Zaczynamy od marszów, spacerów z mapą i kompasem w grupie, potem gdy nabierzemy wprawy w czytaniu mapy, a tutaj ważne jest poznanie znaków stosowanych na mapach sportowych /różnią się one od tych na mapach turystycznych czy topograficznych/, wchodzimy w indywidualne pokonywanie tras wybranych przez siebie.

W ten sposób, w pewnym momencie chcemy to samo zrobić szybciej, zaczynamy truchtać, podejmujemy pierwsze próby startu w zawodach i nim się zorientujemy orienteering staje się naszą pasją. Pasją na całe życie, bowiem nie ma górnej granicy wiekowej, która nie pozwoliłaby nam uczestniczyć w tej zabawie, rywalizacji, a raczej współzawodnictwie.

Nic dziwnego, że w zawodach startują całe wielopokoleniowe rodziny od wnuków kilkuletnich, dojrzałych rodziców, po wciąż „młodych „ dziadków. Dla przykładu podam, że w 2017 roku  Polski Związek Orientacji Sportowej wprowadził kategorię dla Pań /nie wytykając wieku/ kategorię K90, przez szacunek i uznanie dla jednej z Pań, która ten wiek osiągnęła i nadal czynnie uprawia orienteering na poziomie stosownym do wieku. Dla organizatorów wielkich imprez udział takiej osoby w zawodach jest zaszczytem. Nie zapomnę zawodów Międzynarodowych o Puchar Wawelu w biegu na orientację, gdy w dniu swych 85 urodzin Pani Helena  dobiegała do mety, a ponad 600 gardeł śpiewało Jej Sto Lat.  Bo jest ten sport tak demokratyczny, że każdy ma w nim swe miejsce i czuje się dobrze w gronie orienteerów.

W Skandynawii, gdzie ten sport się narodził, konkretnie w Szwecji co roku rozgrywane są pięciodniowe zawody w BnO, w których codziennie na starcie staje 25 tysięcy zawodników, od 10. latków po 85. i 90. latków.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Powiat Wieruszowski, Sport. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments