6 grudnia br, dzień zwany Mikołajkami utożsamiany z prezentami od Świętego Mikołaja. Dla kępińskich strażaków ochotników był to „prezent” Mikołajkowy wyjątkowy i długo oczekiwany. Dotarł do nich wreszcie nowy, jak mówili prosto „spod igły”, średni wóz ratowniczo-gaśniczy, bez wyposażenia.
Strażacy ochotnicy z wielką cierpliwością czekali na przyjazd samochodu i co jakiś czas dzwonili jak daleko już są strażacy, którzy po niego pojechali. Z wielką radością witali go już na miejscu.
Po prawie 15 latach udało się pozyskać środki i samochód średni ratowniczo – gaśniczy dotarł do Kępna. Było to ciężkie wyzwanie, przystąpiliśmy do wspólnych działań z Komendantem Głównym, który przekazał pieniądze z Krajowego Systemu a także były też dane pieniądze podatników z Gminy Kępno. Samochód kosztował 800 tysięcy złotych. Jest to średni samochód renault 16. Koordynatorem był zastępca Naczelnika R. Trąbczyński duży szacunek dla niego, że tak się zaangażował. W firmie gdzie powstawał samochód był dobrze znany, ale tacy strażacy są jak robią coś to do samego końca. Cieszymy się jako jednostka w Krajowym Systemie od 2005 roku, że wreszcie samochód dotarł i będzie to drugi samochód pożarniczy w naszej jednostce. Pierwszy to Star Mann, który ma już na 11 lat a dzisiaj przywieziony to nasze nowe cacko.– mówił prezes OSP Kępno Grzegorz Błażejewski. Koszt samochodu ratowniczo – gaśniczego wynosi 800 tysięcy złotych. To średni samochód marki renault, kabina czteroosobowa. Będzie doposażany. Auto przyjechało bez wyposażenia, jednak strażacy będą starali się je doposażyć. Nowy wóz służyć będzie mieszkańcom całej Gminy, przeznaczony będzie do różnych zdarzeń drogowych i chemicznych. Strażacy chcieli świętować to wydarzenie z mieszkańcami Kępna, ponieważ to mieszkańcom będzie służyło to auto. Dlatego strażacy zaprosili mieszkańców 6 grudnia około godziny 19:00 do jednostki na ulicy Kościuszki 2, by wszyscy mogli zobaczyć nowy samochód.
MaŁa
Wersja elektroniczna gazety
