Poetka i malarka Ziemi Kępińskiej

Jadwiga Miesiąc– poetka i malarka Ziemi Kępińskiej gościła w Całodziennym Klubie Seniora „Pod Żurawiem” w Kępnie na zaproszenie kierownik klubu Anny Jarczak. Poetka do klubu przybyła ze swoją córką i wnuczką. Klub Seniora ozdobiono obrazami malarskimi, które poetka przywiozła ze sobą. Spotkanie rozpoczęło się pewnego rodzaju rozmową przedstawieniem swojej osoby czyli przedstawienia krótkiego swojego życiorysu. Pani Jadwiga z zawodu nauczycielka języka polskiego jest już na zasłużonej emeryturze .

Wydała kilka tomików, łącząc w ostatnim poezję z prezentacją swoich barwnych obrazów. Wiersze poetki podkreślają emocjonalny związek poetki z małą ojczyzną lat dziecinnych, wyrażają podziw dla pięknych zakątków Ziemi Kępińskiej. Pisze również o odwiecznych codziennych problemach jakie dotykają ludzi na przestrzeni życia, o miłości, śmierci, samotności czy cierpieniu. Zapalone świece, bukiety wrzosów, ciasto i kawa na stołach stworzyły prawdziwie poetycki nastrój. Poetka wiele mówiła o swojej pracy twórczej, o minionych latach i swoich przeżyciach, które ilustrowała własnymi wierszami. Czytaniu wierszy towarzyszyła muzyka, melodie piosenek, które prezentowała córka poetki.

Na zakończenie ludzie jesieni każdy przeczytany wiersz nagradzali gromkimi brawami i zadawali poetce pytania. Pani Jadwiga chętnie i wyczerpująco odpowiadała na wszystkie pytania.

„Pisałam dość wcześnie prowadzę portal i tam piszę codziennie, pojawiają się tam moje nowe wiersze. Pierwszy tomik wydałam w roku 2000. Ma już wydanych 6 tomików: Wiosna; Jesień życia; Krawędzie życia; Ocalone pola pamięci; Miłość jak motyle. Napisałam wiersz o Kępnie – Wszystko co najpiękniejsze z tej ziemi się zrodziło. Ukazały się też moje wiersze w lokalnej prasie związane z ostatnim moim spotkaniem w KOK i takie okazjonalne związane ze Wszystkimi Świętymi. Myślę, że wiersze to się pisze od dziecka, szczególnie jak ktoś jest wrażliwy a ja jestem bardzo wrażliwa płaczę przy byle jakiej okazji. To jest tak dobrze, bo poeta może o swoich uczuciach pisać, a tak no cóż można wypłakać się w poduszkę i wtedy nić nie pozostaje, a tak w różnych chwilach dnia biorę pióro i piszę to co czuję, co myślę….. Czasami piszę „ad hog” ale większość wierszy powstaje w trudzie i znoju, coś tam przekreślam, bo coś mi się tam nie podoba, poprawiam. Jeśli chodzi o malowanie to maluje kwiaty i to kwiaty mojego ogrodu” – zwierzyła się ludziom jesieni słuchaczom poetka i malarka Jadwiga Miesiąc.

MaŁa

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kępno. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments