Konspiracyjne Wojsko Polskie z powiatu sieradzkiego i wieluńskiego.

O żołnierzach Konspiracyjnego Wojska Polskiego walczących od pierwszych dni końca II wojny światowej (1945) z kolejnym okupantem Polski – Armią Czerwoną – nosicielem ideologii marksistowsko ‐ leninowskiej w Dzienniku Łódzkim nr 221 z czwartku 14 sierpnia 1947 roku opublikowany został – artykuł – jego przedruk:

„Likwidacja band „Kuli” i „Murata” w woj. łódzkim
W lipcu 1947 r. władze bezpieczeństwa prowadzące nieustępliwą walkę z niedobitkami bandyckiego podziemia, grasującego jeszcze jako kilkuosobowe bandy rabunkowe na terenach pow. Sieradz i Wieluń zlikwidowały:
W powiecie Sieradz
30-tu osobową, grupę podległą
bandycie ps. „Kula”. Część członków tej grupy brała czynny udział w napadach rabunkowych na spółdzielnie i osoby prywatne. Ostatnim wyczynem członków .w w. bandy był rabunek dokonany w dniu 6.7. 47 r. na urzędniku gminnym w Paprotni, pow. Łask ob. Śledzińskim któremu zrabowano: garnitury, kupony materiału, zegarek, pieniądze. Po aresztowaniu bandytów część zrabowanych rzeczy została zwrócona właścicielowi. Wśród aresztowanych członków bandy znajduje się m. in. nieujawniony członek byłej organizacji „KWP–
Warszyca” Serwaciński Hieronim u którego m. in. znaleziono 1 automat, 1 pistolet, 2 granaty oraz 6 paczek trytolu. W. w. polecił bandzie zamordować sekretarza koła PPR w Brzeninie ob. Stępnia Stanisława, zabitego dnia .4.6.47 r.
W powiecie Wieluń
aresztowano 4 członków bandy
Małolepszego ps. „Murat”.

Wśród aresztowanych znajdował się członek bandy Adamczyk Józef uczestnik napadu na wieś Lututów. gdzie w dniu 22.8.46 r. obrabowano tamtejszą kasę gromadzką Urząd Gminny oraz spółdzielnię „Jedność”. Ostatnim wyczynem Adamczyka i towarzyszy był napad rabunkowy na samochód wiozący transport śledzi z Łodzi do Wrocławia w dna 7.7.47 r. Drugi aresztowany z powyższej grupy członek bandy gajowy Sułat, był właścicielem meliny i punktu konttaktowego bandy.
Wszyscy wyżej wymienieni staną wkrótce przed Woj. Sądem Rejonowym w Łodzi, który rozpatrzy sprawę w trybie doraźnym.”

Artykuł ukazał się po czterech miesiącach od dnia ogłoszenia amnestii.
Sejm Ustawodawczy – wybrany dnia 19 stycznia 1947 r. – ustawą o amnestii – uchwaloną 22 lutego 1947 roku umacnia cel ostatecznej likwidacji przeciwników rządu Polski Ludowej. Jednak oni trwali nadal, walcząc często do ostatniej chwili swojego życia – dnia śmierci – ceny własnych przekonań. Jak bolesna była ta cena, poczuli tylko Oni. My, możemy się tylko domyślać znając przekaz z tamtych lat. I chociaż zostali pokonani w walce o niepodległą Ojczyznę pamięć o nich pozostanie. To, co może zrobić człowiek człowiekowi, ze wzruszeniem wysłuchałem ustnego przekaz świadka tamtych lat – synowej Józefa Adamczyka- Pani Ireny Adamczyk. Nie odda tego żaden dokument ani żadna książka w chwili ich czytania.

Dopełnieniem słownego przekazu – jest wyraz twarzy opowiadającej osoby – obraz narastających emocji i żalu w chwili wspomnień tamtych lat. Józef Adamczyk – mieszkaniec wsi Wiry – niedaleko Kłoniczek, po wspomnianym aresztowaniu wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi został skazany na karę dożywocia, utratę praw publicznych i obywatelskich na okres 5. lat i przepadku mienia w całości na rzecz Skarbu Państwa. Osadzony w Zakładzie Karnym w Rawiczu – więzieniu dla więźniów karnych skazanych za przestępstwa antypaństwowe w nieludzkich warunkach, pozbawiony wszystkiego przebywał – 7 lat.

W chwili aresztowania Służba Bezpieczeństwa – SB przeszukując zagrodę w Wirach – miejsce zamieszkania Józefa Adamczyka – praktycznie całkowicie ją zniszczyła. Brakowało jedynie spalenia, co wówczas było codziennością. W okresie osadzenia Józef Adamczyk poddawany był ciężkim torturom w celu ujawnienia nazwisk ukrywających się w lasach członków KWP. Nagi w wodzie pod kolana przetrzymywany był przez jeden miesiąc. Z licznymi obrażeniami wewnętrznych organów, ciałem miejscami odchodzącym od kości nóg, i śladami po wbijanych zapałkach pod paznokcie, po siedmiu latach – niezłamany wychodzi na wolność.

Do końca odczuwający skutki wyobraźni służby więziennej i SB – umiera 8 grudnia 1979 roku. Taki to los spotkał jego i każdego, któremu marzyła się niepodległa Polska – wolna od obecności i wpływu Armii Czerwonej i jej poddanym – partyjnemu aparatowi – władzy Polski Ludowej. W 1993 roku Sąd Wojewódzki w Łodzi postanowieniem unieważnił wyrok z 1948 roku skazujący Pana Józefa Adamczyka na karę dożywocia, utratę praw publicznych i obywatelskich na okres 5. lat i przepadku mienia w całości na rzecz Skarbu Państwa. On, już tego nie doczekał.

Obecnie prowadzone są działania związane z pracami mającymi na celu upamiętnienie żołnierzy KWP ukrywających się w na terenie lasu pichelskiego niedaleko Łęk Dużych – dziś miejsce na pograniczu gminy Pichlice i Lututów – w podziemnym bunkrze – ziemiance. Niedaleko miejsca tego –

 

 

 

 

 

 

 


obok wybudowanej drogi leśnej zostanie ustawiony obelisk z tablicą pamiątkową – symbol pamięci o tych, którzy walczyli i ginęli w obronie Polski przed napływem ideologii Armii Czerwonej – zamordowanych i pochowanych, a raczej zakopanych z dala od cmentarzy – nierzadko na terenie bagien – miejscu zapomnienia.

Marek Zgadzaj

Dokumenty źródłowe:

1. Artykuł „Likwidacja band „Kuli” i „Murata” w woj. łódzkim — Dzienniku Łódzkim nr 221 z czwartku 14 sierpnia 1947 roku.
2. Wspomnienia mieszkanki Lututów – Pani Ireny Adamczyk
3. Zdjęcie–autor
4. Analiza własna

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments