Uroczysta Sesja Rady Miejskiej Gminy Rychtal

22 marca 2024 r.  o godz. 14.00 w Gminnym Centrum Biblioteczno-Kulturalnym  odbyła się Uroczysta Sesja Rady Miejskiej Gminy Rychtal z okazji odzyskania przez Rychtal praw miejskich.

 

Do uczestniczenia  w sesji zaproszenie wystosowali: Adam Staszczyk Burmistrz Gminy Rychtal oraz Aleksandra Olejnik Przewodnicząca Rady Miejskiej Gminy Rychtal.

Uroczystość rozpoczęła się wykonaniem przez chór pieśni ,,Gaude Mater Polonia (Raduj się, Matko Polsko),,, po czym nastąpiły obrady uroczystej sesji Rady Miejskiej Gminy Rychtal.

Po jej zakończeniu miały miejsce okolicznościowe wystąpienia Burmistrza Gminy Rychtal Adama Staszczyka oraz Przewodniczącej Rady Miejskiej Gminy Rychtal Aleksandry Olejnik, która prowadziła uroczystość.

Adam Staszczyk

Aleksandra Olejnik

Pan Michał Szydlik nauczyciel Szkoły Podstawowej Im. Ojca Konrada Stolarka w Rychtalu w bardzo interesujący sposób  przedstawił historię Miasta Rychtal.

Podniosłym punktem było podpisanie Aktu doniosłości chwili przywrócenia miejscowości Rychtal  statusu miasta. Akt podpisali wszyscy radni  Rady Miejskiej Gminy Rychtal oraz Adam Staszczyk Burmistrz  Rychtala.

Wydarzenie  zgromadziło liczne grono gości, w tym wicewojewody wielkopolskiej Karoliny Fabiś-Szulc,  poseł do Parlamentu Europejskiego Andżeliki Możdżanowskiej, wicestarosty Powiatu Kępińskiego Alicji Śniegockiej, wójtów z terenu powiatu, burmistrza Kępna, Księdza Mariusza Białobłockiego proboszcza parafii Rychtal, druhów z OSP terenu miny,  dyrektorów instytucji kulturalnych,  przedstawicieli samorządów, organizacji,   oraz lokalnych mediów. W uroczystości wraz z rodzicami uczestniczył Marcel  najmłodszy mieszkaniec Gminy Rychtal.

W przemówieniach zaproszeni goście na ręce Burmistrza Gminy Rychtal Adama Staszczyka oraz Przewodniczącej Rady Miejskiej Gminy Rychtal Aleksandry Olejnik składali gratulacje, wyrazy uznania,  życzenia i kwiaty.

Kępińskie media reprezentowali przedstawiciele Ilustrowanego Tygodnika Powiatowego i portalu www.powiatowy.pl Anna Świegot i Eugeniusz Tomaszek. Pani Anna odczytała List Gratulacyjny, po czym redaktorzy wręczyli upominki włodarzom Miasta Rychtal.

Rychtal, dn. 22.03.2024 r.

   LIST GRATULACYJNY

„To piękne, gdy człowiek może być dumny ze swojego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne.” — Abraham Lincoln

Szanowny Panie Burmistrzu
Szanowna Pani Przewodnicząca Rady Miejskiej Gminy Rychtal
Drodzy Mieszkańcy Miasta Rychtal
Szanowni Państwo

Gratulujemy przywrócenia praw miejskich. To ważna i historyczna chwila, wielki sukces obecnej władzy samorządowej. Cieszymy się, że ziściły się Państwa dążenia do tego, aby Rychtal znów stał się miastem. Jesteśmy przekonani, że przyszłe lata umocnią Państwa samorząd, otworzą nowe perspektywy rozwoju a przyjęta wizja będzie konsekwentnie realizowana.

Życzymy, aby był to czas pomyślny, a Państwa miasto prężnie się rozwijało. Życzymy również odważnych wizji przyszłości aby Rychtal stał się jeszcze piękniejszym miastem, przyciągającym inwestorów, turystów, przynoszącym dumę mieszkańcom oraz chlubę Powiatowi Kępińskiemu i Wielkopolsce.
Wszystkiego dobrego.

Anna Świegot
Eugeniusz Tomaszek redaktor naczelny
Ilustrowany Tygodnik Powiatowy i www.powiatowy.pl
/media kępińskie/

Pani Anna dodała, że zarówno ona, jak i redaktor naczelny ITP i powiatowy.pl lubią przyjeżdżać do Rychtala, gdzie podczas różnych wydarzeń i uroczystości zawsze panuje wspaniała atmosfera a to świadczy o tym, że mieszkają tutaj dobrzy ludzie. Redaktorzy serdecznie podziękowali za zaproszenie i życzyli wszelkiej pomyślności.

Po zakończeniu uroczystości zaproszono wszystkich gości na poczęstunek do pobliskiego lokalu.

Historie Rychtala zamieściliśmy pod galerią fotek

Z kart historii…
Pierwsza wzmianka o budowie osady pochodzi z roku 1233. Komtur namysłowski w roku 1233 przekazuje za zezwoleniem księcia Głuszyny Rychtal kapłanowi Idziemu z Namysłowa z przeznaczeniem osady na osiedlanie kolonistów, a także na parcelację.

W owym czasie osada była lokowana na prawie polskim. Miasteczko jednak założone zostało na prawie niemieckim dopiero w roku 1294 i posiadało już wówczas Ratusz. W tym czasie miasteczko musiało przeżyć jakiś gwałtowny kryzys, skoro ponownie lokowane zostało w roku 1386 przez ówczesnego biskupa wrocławskiego Teodoryka z Klatowych i do sekularyzacji dóbr kościelnych, które miało miejsce w roku 1810 było własnością biskupów wrocławskich. Data ta, czyli 1386 rok lokowania Rychtala jest zanotowana w „Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich „ wydany pod redakcją Bronisława Chlebowskiego, magistra Nauk Filologiczno-Historycznych byłej Szkoły Głównej Warszawskiej, Władysława Walewskiego, obywatela ziemskiego, kandydata Nauk dyplomatycznych Uniwersytetu Dorpackiego , według planu Filipa Sulimierskiego i z pomocą zgromadzonych przez niego materiałów. Tom X ( pieczątka „Biblioteka Jełowickich”)- Warszawa, nakładem Władysława Walewskiego. Druk „WIEKU” Nowy Świat, nr 61 1889. Wzmianka w tymże słowniku brzmi następująco: „Rychtal, niemiecka nazwa Reichthal, miasteczko nad rzeką Studnicą, powiat namysłowski, wzniesienie 484 stóp n.p.m., odległość 9 mil od Wrocławia. Posiada kościół parafialny, katolicki pod wezwaniem Sw.Jana Chrzciciela, kilka kaplic, szkołę katolicką, browar, około 1300 mieszkańców zajmujących się przeważnie szewstwem i uprawą roli. W roku 1842 było 127 domów, 1310 mieszkańców, 1077 katolików, 220 ewangelików, 13 Żydów. Ludność przeważnie polska. Założone zostało w 1386 roku i obdarzone prawem nissańskim. Do 1810 roku należało do dóbr biskupa wrocławskiego.Pożar w 1782 roku zniszczył całą osadę.”

Rychtal kilkakrotnie nękany był pożarami, spłonął w roku 1336, w roku 1782 i już 1785 roku został odbudowany pod kierownictwem Inspektora Budownictwa J. Geislera. Po roku 1336 na nowo odbudowany jako miejsce targowe. Materiałów do budowy dostarczał sąsiedni Skoroszów, który był również własnością biskupów wrocławskich.

Rychtal został zbudowany na nieistniejącej już dziś miejscowości Będłowice (Bandlovici lub Bandlouici) lokacji Niemców i Romanów. Książę wrocławski Henryk I aktem z dnia 19 czerwca 1233 roku darował Rychtal i okolice Zakonowi Maltańskiemu w celu osiedlania kolonistami. Kapłan Idzi, zwany niekiedy Hrabią rozpoczął kolonizację w roku 1233. Były to początki napływu Niemców i osiedlania się na Śląsku ludności romańskiej( Francuzów i Walonów ). Przodował w tym klasztor Panny Marii na Piasku we Wrocławiu, kolonizując Walonami szereg wsi i przedmieść między innymi i Bandlovici. Niemcy zjawiają się tutaj nieco później. Ośrodkiem miasta jest czworokątny Rynek z Ratuszem i ośmioma ulicami wybiegającymi z Rynku. Zabudowa miasta zachowała się z okresu XVIII wieku i jest świadectwem miejskości Rychtala. W okresie dwudziestolecia międzywojennego miasteczko Rychtal chyli się ku upadkowi. Traci prawa miejskie na mocy ustawy z dnia 23 marca 1934 roku i z tą chwilą jest siedzibą gminy wiejskiej na czele z wójtem. W skład gminy weszły następujące miejscowości: Bandlów, Dalanów, Darnowiec, Dworzyszcze, Krzyżowniki, Proszów, Wesoła i Zgorzelec. Na upadek miasteczka złożyło się przede wszystkim brak jakiegokolwiek zakładu przemysłowego, zaś niewielkie gospodarstwa rolne oraz handel nie były w stanie zapewnić ludności pracy i jakiegokolwiek bytu. Rychtal do roku 1920 należał do powiatu namysłowskiego. Wcielenie Rychtala w dniu 19 stycznia 1920 roku do Polski odbyło się bardzo uroczyście. Przyjęcie Rychtala przez władze polskie zbojkotował niemiecki burmistrz wraz z niemieckimi urzędnikami. Wcielony został bez plebiscytu na mocy Traktatu Wersalskiego. Stan prawny naszej miejscowości pozostał bez zmian do dnia dzisiejszego i nie zmieniali go nawet Niemcy podczas okupacji 1939-1945. Były czynione próby włączenia Rychtala na powrót do powiatu namysłowskiego, ale bez skutku. W okresie dwudziestolecia międzywojennego obywatele przyswoili sobie kulturę wielkopolską, zapomnieli o pochodzeniu śląskim. W okresie dwudziestolecia międzywojennego na terenie Rychtala było wiele prywatnych sklepów różnych branż, które ze względu na bliskość granicy i handel zamienny oraz trudnienie się przemytem, stanowiły dość bogaty potencjał ekonomiczny. Rychtal posiadał w tym czasie 8 restauracji, 3 piekarnie, 3 rzeźnictwa oraz kilka małych sklepików z towarami spożywczo-przemysłowymi. Nieliczny przemysł zatrudniał pewną ilość robotników, jednak możliwości te stale się kurczyły, przez likwidacje nieopłacalnego przetwórstwa. Na przedmieściu Rychtala (Zawada), był prywatny browar, znany z dobrego piwa i wód gazowanych. Właścicielem browaru był Heider, a kierownikiem browaru Dygier. W browarze tym w 1914 nastąpił wybuch, który zniszczył cały browar. Nie został odbudowany z powodu wybuchu I wojny światowej. Napad Niemców hitlerowskich na Polskę zapoczątkował drugi okres zmagania się w walce o zachowanie polskości na terenie Rychtala. Armia niemiecka wkracza do Rychtala z dwóch stron. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 r. od strony Drożek, chcąc w ten sposób zaskoczyć wszystkich urzędników i działaczy społecznych i o godz. 6-tej rano dnia 1 września 1939 r. od strony Namysłowa z Landratem namysłowskim Dankchmanem i policją niemiecką. Włączają Rychtal wraz z okolicą do podległego mu powiatu. Niemcy mieszkąjący w Rychtalu byli zadowoleni z obrotu sprawy. Rozpoczynają się szykany wobec Polaków mieszkających w Rychtalu i okolicach Rychtala. Wielu Polaków poddano przesłuchaniom przez Gestapo. Rychtal został wyzwolony przez żołnierzy I Frontu Ukraińskiego pod dowództwem marszałka Koniewa, w dniu 19 stycznia 1945 roku jak większość miejscowości Ziemi kępińskiej. Armia radziecka wkroczyła do Rychtala od strony Kępna i wsi Krzyżowniki. Artyleria radziecka ostrzeliwała stację kolejową, napotykając na opór ze strony Niemców. Walka o zdobycie Rychtala trwała około półtorej doby. Po opanowaniu Rychtala przez wojsko radzieckie, oddziały kierowały się w stronę Głuszyny i Namysłowa. W trakcie walki zostały zniszczone 2 czołgi niemieckie, jeden na Zawadzie, drugi we wsi Zgorzelec koło młyna. W wyniku działań zginęło około 25 osób cywilnych, około 100 żołnierzy niemieckich, kilku jeńców włoskich, angielskich i francuskich. W bitwie o Rychtal poległo 28 żołnierzy radzieckich, którzy zostali pochowani na miejscowym cmentarzu. W latach pięćdziesiątych zwłoki ekshumowano, przewożąc je na cmentarz żołnierzy polskich i radzieckich w Kaliszu. Rychtal podczas wycofywania się wojsk niemieckich w styczniu 1945 roku poniósł poważne zniszczenia, wynoszące 1/5 zasobów budownictwa. Uległo spaleniu kilka domów w Rynku oraz przy ulicy prowadzącej z Kępna do Rynku. Poważnemu zniszczeniu uległ budynek szkolny – dwa jego filary między oknami na parterze zostały zburzone, a klasa od strony boiska szkolnego – strona zachodnia – kompletnie zrujnowana. Uszkodzone było również piętro oraz dach od strony północnej. Zniszczona została także frontowa ściana domu Pastora (Pastorówka). Bardzo poważnemu zniszczeniu uległ także budynek stacji kolejowej.

Po wyzwoleniu Rychtala już 16 lutego 1945 roku odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Gminnej, której przewodniczył tymczasowy wójt Antoni Długaszewski. Wybrano też radnych z poszczególnych wsi.

Fragmenty książki Dobrosławy Małeckiej „Kronika Rychtala”.

Ślady zamierzchłej przeszłości…
Z 1222 r. pochodzi pierwsza wzmianka o osadzie Bandlowice (Bandlovici) będącej zdaniem kronikarzy kolebką Rychtala i Zgorzelca. Aktem z dnia 19 czerwca 1233 r. Herman Bolk prokurator zakonu NMP zleca kapłanowi Idziemu z Namysłowa lokację osad Lassusio i Bandlovici oraz osiedla tamże na prawie niemieckim Walonów i Niemców.

W 1249 r. Henryk von Holstein (Hohestein) odstępuje posiadłość biskupowi wrocławskiemu Tomaszowi II. Wkrótce nowym właścicielem posiadłości zostaje Henryk III Biały. W 1251 r. Bandlowice wracają do biskupa Tomasza II. Walki wewnętrzne doprowadzają do spalenia miejscowości w 1271 r. oraz kilku innych w posiadłościach biskupich. Pojednanie pomiędzy Henrykiem IV Probusem a biskupem Tomaszem II owocuje przyznaniem mu Bandlowic. W 1294 r. książęta wrocławscy Henryk Głogowski i Henryk V potwierdzają, że Bandlowice i Rychtal są własnością biskupa Tomasza II i jego następców.

Niemiecka nazwa Reichtal (dosłownie „bogata dolina”), spolszczona została na Rychtal. W 1336 r. w mieście wybucha pożar. 12 lat później Rychtal jest we władaniu Czech. W 1386 r. następuje ponowna lokalizacja Rychtala (pierwsza w 1294 r.). Pomimo kilkakrotnych pożarów i działań wojennych miasto stopniowo się rozwija. W 1661 r. ukończono budowę kościoła parafialnego. W 1782 r. wybucha kolejny pożar, po którym miasto zostaje odbudowane wg projektu J.Geistera. Wiek XVIII i początek XIX były dla miasta i okolicznych miejscowości okresem rozkwitu. Budowano nowe kościoły, linie kolejowe, szkoły, szpital. 9 stycznia 1920 r. Rychtal i okoliczne miejscowości wchodzące w skład dzisiejszej gminy powróciły do Polski. W 1934 r. Rychtal utracił prawa miejskie i nie odzyskał ich do dzisiaj.

Miejscowe legendy i opowieści…
W pobliżu Rychtala, w Zgorzelcu, wśród pól pod Krzyżownikami, w bardzo malowniczym miejscu stoi kapliczka św. Jadwigi z XIX wieku. Znajduje się w niej figurka św. Jadwigi. Kapliczka stoi w pobliżu źródełka. Przy nim leży kamień z odciskiem stopy.

Nigdzie nie natrafiłam na zapisaną legendę związaną z kapliczką. Postanowiłam spisać zasłyszane opowieści.

Legenda mówi, że odcisk stopy w kamieniu przy źródełku to odcisk stopy świętej Jadwigi, która pielgrzymowała z Trzebnicy do Krakowa, aby prosić o uwolnienie męża. Podczas tej długiej i ciężkiej pielgrzymki pokutnej w otoczeniu małego orszaku często się zatrzymywała w różnych miejscach, gdzie modliła się i trochę odpoczywała. Legenda mówi, że księżna Jadwiga, odpoczywając, miała pragnienie, ale w pobliżu nie było wody. Nagle z ziemi wytrysnęło cudowne źródełko czystej wody i tą wodą zaspokoiła pragnienie. Źródełko jest do dziś, a w jego pobliżu kamień z odciskiem stopy świętej i kapliczka.

Inna wersja tej legendy mówi, że księżna Jadwiga wędrowała przez naszą ziemię, udzielając pomocy chorym i potrzebującym. Razem z nią wędrowały zwierzęta, dlatego trzymała się miejsc, gdzie była woda. Zabierała ze sobą najbardziej chorych. Kiedy się zatrzymała przy źródełku, postanowiła się napić. W miejscu, gdzie postawiła stopę, był mały kamień. Później kamień urósł – zachował się w nim odcisk stopy. Pozostał do dziś.

Woda ze źródełka ma moc uzdrawiającą. Pomaga przede wszystkim w chorobach oczu. Tu znów podanie wyjaśnia, jak odkryta została niezwykła moc uzdrawiająca wody. Otóż przed wielu, wielu laty wracał z wojny żołnierz – nie widział. Kiedy zatrzymał się przy źródełku, napił się i przemył twarz wodą. Wówczas przejrzał na oczy. Od tej pory wierzono, że źródełko św. Jadwigi ma moc uzdrawiającą.

Po dziś dzień przyjeżdżają tu chorzy, wierzący w uzdrawiającą moc wody ze źródełka św. Jadwigi. (szczególnie w chorobach oczu).

Istnieje żywa tradycja pielgrzymowania do kapliczki św. Jadwigi w dniu święta – 15 października. Mieszkańcy Parafii Rychtal i Parafii Krzyżowniki wędrują pieszo i tam na polach przy kapliczce wspólnie odmawiają różaniec, odprawiają nabożeństwo różańcowe. Proboszcz Parafii Krzyżowniki przybywa z relikwiami świętej. To bardzo piękny, wzruszający zwyczaj, łączący ludzi sąsiadujących ze sobą parafii.

Opowiada się, że dawniej w przeddzień święta Jadwigi panny wędrowały do źródełka pod osłoną nocy z dzbankami po wodę. W drodze powrotnej, choć towarzyszył im strach, nie mogły się odwrócić. Jeśli to uczyniły, nigdy nie wyszły za mąż.

“Legenda Smogorzowska”
Dawno, dawno temu do pewnej wsi – zwanej odtąd Smogorzowem – przywędrował okrutny, żarłoczny smok, ryczący straszliwie i ziejący ogniem. Odtąd jej mieszkańcy żyli w ciągłym lęku i aby złagodzić gniew smoka, nieustannie składali mu ofiary.

Ryk smoka słyszany był w odległych miejscowościach, zwanych odtąd Rychtal i Rychnów. Mieszkańców pobliskiej Głuszyny ryczący gad ogłuszał. Ludność, stale gnębiona przez strasznego potwora, zmuszona była uciekać na tereny odległe o kilkanaście kilometrów. Tam, po długich namysłach, postanowiono zorganizować wyprawę przeciw smokowi, a miejsce to zwano odtąd Namysłowem.

Posłano po znanych w okolicy siłaczy Michała i Józefa. Razem z nimi przywędrowała spora grupka ludzi, a że nie znali się bliżej, mówiono, że pochodzą z Michalic i Józefkowa. Po długich przygotowaniach wyprawa wreszcie ruszyła. W okolicy dzisiejszej Objazdy trzeba było objechać ogromne bagna. W Kowalowicach woje podkuwali swe konie przed ostateczną rozprawą z bestią.

Niestety, wyprawa skończyła się klęską. Smok okazał się zbyt potężny. Przerażeni mieszkańcy byli pewni, że tym razem nic ich nie uratuje. Wtem zgłosił się ochotnik, trębacz z Trębaczowa. Tak silnie zadął w trąbę, że przerażony smok w popłochu czmychnął gdzie pieprz rośnie, a mieszkańcy Smogorzowa i okolic odtąd żyli długo i szczęśliwie.

Czy opisane wydarzenia są prawdziwe? Oczywiście! Wystarczy przyjrzeć się nazwom pobliskich miejscowości i nikt nie będzie miał cienia wątpliwości.

Złoto, klejnoty, dukaty – wszystko to można znaleźć w gminie Rychtal pod warunkiem, że będziemy trzymać się legendy i uda nam się wskrzesić do życia piękne i bogate miasto Studnica, które za karę zniknęło pod ziemią.
Legenda spisana przez Andrzeja Nolberta mówi, że w miejscu lasów rychtalskich dawno temu było piękne i bogate miasto Studnica, które nazwę swoją zawdzięczało rzece płynącej przez sam jej środek. Mieszkańcom Studnicy wiodło się dostatnio, każdy, kto tylko chciał, mógł się dorobić majątku. Wszystko dzięki krystalicznie czystej i bogatej w ryby rzece. Okoliczna puszcza też kryła wiele zwierzyny i ptactwa. Jeśli ktoś nie był leniem, mógł się dorobić. A że ludzi leniwych w tym mieście nie było, żyło im się dostatnio.

Niestety, mieszkańcy pracowite dni w czasie wolnym od pracy wynagradzali sobie biesiadowaniem w karczmach. A ile wina, piwa tam pito, nikt zliczyć nie potrafił. Karczmy były pełne, a kościół świecił pustkami. Jakby jakaś siła ich tam wiodła. Takie postępowanie nie podobało się tylko jednemu starcowi, który upominał mieszkańców. W Studnicy mieszkał też – niestety – diabeł Gabeł, który zjawiał się w karczmie, gdzie namawiał ludzi do złego, prowokował bójki i kłótnie. Najwięcej strat w związku z tym ponosił karczmarz, który o pomoc w przegonieniu diabła poprosił Pustelnika. Ten pewnego dnia zjawił się w karczmie, gdzie zastał śpiącego Gabła. Jak opowiada autor legendy, wziął wtedy do ręki lniane siemię i rozsypał je po karczmianej podłodze. Wiedział bowiem, że diabeł tego nie lubił, więc będzie mu posłuszny. Pustelnik przykleił mu do głowy kapelusz, aby nie mógł stać się niewidzialny. Uczyniwszy to, miał nad Gabłem przewagę. Pustelnik wrzaskiem potwornym zbudził ze snu diabła i zaczął go musztrować. Kazał wsiąść Gabłowi do łodzi i odpłynął z nim na sam środek jeziora. Tam związał go kłębkiem włóczki. Potem wziął do ręki kaczy puch i butelkę ze świętego źródła, których podobno diabli bardzo się boją i kazał diabłu utopić się w jeziorze i iść raz na zawsze do diabła.

W tej samej chwili zaczęło się dziać coś strasznego – ziemia się zatrzęsła i zaczęła pękać. Studnica – wszystko co żywe i martwe – zniknęło. Na środku wyschniętego jeziora został tylko Pustelnik, który żyje w okolicy do dziś. Autor legendy opowiada, że spotkał go kiedyś w lesie, gdzie Pustelnik zdradził, że w najkrótszą noc w roku, gdy w lesie całym zakwita tylko jeden kwiat paproci, a dziewczęta puszczają wianki na rzece, która niczym nie przypomina tamtej rzeki, po lesie biega pies karczmarza.

Ta osoba, która jest czysta na duszy i będzie na tyle odważna, że złapie czworonoga, zdejmie klucz z obroży i sprawi, że miasto na nowo na jedną noc w tym miejscu się pojawi, a sobie w ten sposób zapewni bogactwo, bowiem otrzyma w zamian złoto, klejnoty i dukaty. Autor legendy i mieszkańcy gminy cały czas szukają osoby, która jest w stanie tego dokonać.

Dziś w miejscu, o którym mówi legenda, mieści się chluba gminy Rychtal – Rezerwat Przyrody Studnica. Rezerwat ma pow. 5,78 ha, i został utworzony 14 września 1962 roku celem ochrony i zachowania fragmentu lasu mieszanego z udziałem świerka. Drzewa świerkowe osiągają tu wysokość 40 m i średnicę ponad 100 cm. Rezerwat Przyrody Studnica wchodzi w skład Leśnego Kompleks u Promocyjnego Lasy Rychtalskie. Obejmuje on swoim zasięgiem tereny Nadleśnictwa Antonin, Syców oraz lasy Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Siemianicach. Rozciąga się pomiędzy Ostrowem Wlkp., Odolanowem, Kluczborkiem, Oleśnicą i Wieruszowem. Jego powierzchnia to prawie 48 tysięcy hektarów.

Na szczególną uwagę zasługuje sosna, która otrzymała przydomek „rychtalska”. Była ona już w 1938 r. poddana badaniom nad pochodzeniem przez Międzynarodową Unię Leśnych Organizacji Badawczych (IUFRO). Wyniki potwierdziły szczególną wartość tego ekotypu sosny zwyczajnej. Dlatego w Nadleśnictwie Syców, w części nazwanej obrębem Rychtal, utworzono specjalny mateczny mikroregion nasienny. Na wyłączonym terenie nie prowadzi się pozyskania drewna, a jedynie zbiera nasiona. Drzewa najwyższej jakości, o znanym pochodzeniu, zdrowe uznane są za doborowe i zarejestrowane w wykazie sporządzonym przez naukowców z Instytutu Badawczego Leśnictwa. Na terenie obrębu Rychtal, jako doborowe wyznaczono 64 drzewa sosny zwyczajnej, 4 sosny czarnej oraz jedno modrzewia europejskiego. Rosną tam także drzewostany nasienne dębowe, jodłowe i bukowe. W rezerwacie znajdują się stare okazy świerka, sosny, dębu, grabu, brzozy. Występują też jodła, buk, modrzew i osika. Świerk odnawia się w rezerwacie samosiewem.

https://rychtal.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments