Dzień I Noc Świętojańska 22 czerwca 2011 roku

Noc Świętojańska zwana również Sobótką lub Kupalnocką. Sobótka to najkrótsza noc w roku, nie mniej jednak ma swój ostry rytm, jak gdyby nie chciała zmarnować ani jednej chwili z przydzielonego jej czasu. Tej nocy towarzyszyła zawsze miłość, apele o kochanie, ożenek i wierność. Poeci pisali: „Ja jestem noc czerwcowa, królowa jaśminowa. Oczy wam snami dotknę, napoje dam zawrotne, i niebo przed wami rozwinę jak rulon srebrnych nut.”

Jednak był taki czas, że gorszono się tą nocą, zakazywano jej obrzędu, mówiono, że jest pogańska a nawet diabelska. Nie ma jednak wątpliwości, że to najweselsza noc w roku. Wciąga w swą magię, w swą radość pod wysokim niebem czerwcowym. I tu znów można przytoczyć słowa poety: ”Oplącze was to niebo, klarnet uczynię z niego, i będzie buczał i huczał i na manowce wiódł.”

Noc Świętojańska to również wianki na wodach. Każda niemal rzeka kwitła od wianków. Natomiast rozmarzone panny pisały karteczki i utykały je między kwiatki. Pisały bardzo zachęcająco, więc kawalerowie nie wahali się ani chwili żeby wskoczyć do wody, zamoczyć swoje wykrochmalone koszule i wyłowić oferty. Młodzieńcy uważnie czytali karteczki i zapraszali ich autorki do tańca. Ogień sobótkowy ma niezwykłą magiczną moc. O ogień starali się zawsze kawalerowie. Ktoś krzesał pierwszą iskrę i wieczór zaczynał świecić rubinowymi sobótkami. Na wszystkich pagórkach wzbijały się rozmigotane słupy ognia. Obraz niezwykły. Ostatnim elementem Nocy Świętojańskiej jest zakwitanie kwiatu paproci. Ten legendarny kwiat zakwita tylko raz w roku i tylko przez chwilę jest widoczny. Znaleźć jest go bardzo trudno, bo złe duchy przeszkadzają człowiekowi ze wszystkich sił. Ten któremu uda się odszukać ten wyjątkowy kwiat zostanie obdarzony mocą odnajdywania ukrytych skarbów. Po przybliżeniu zebranym tradycji i przytoczeniu cytatów poetów polskich zaczęły się konkursy dla dzieci, młodzieży oraz zabawy dla rodziców i dzieci. W Noc Świętojańską na stawach Koła Wędkarskiego „Łużyca” przy ul. Złoczewskiej były przebieranki, tańce, przechodzenie pod liną, przeciąganie liny dla pań, panów i gimnazjalistów, konkurs wianków i palenie ognisk w tym jednego wielkiego rozpalanego na początek nocy. W przeprowadzeniu konkursów i zabaw pomagały panie Barbara Czajka, Marlena Bak, Magdalena Mazur, które jednocześnie zasiadały w komisji konkursowej. Na koniec poszukiwanie tajemniczego kwiatu paproci, którego znalazcą w tym roku został Bartłomiej Wyczałkowski. Potem była już tylko muzyka, tańce i konsumowanie tradycyjnej kiełbaski z ogniska i obserwowanie nadciągającej z północy ciężkiej burzy, o godzinie 23 zaczęło padać i nad ogniskiem pozostali tylko najwytrwalsi.

Tegoroczna impreza Nocy Świętojańskiej została zorganizowana dzięki pomocy finansowej Gminy Lututów i Rejonowego Banku Spółdzielczego.

Aleksandra Kalus i Wacław Zabłocki

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieruszów. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments