Stan techniczny drogi Klatka – Parcice -Chorobel jest oceniany jako tragiczny. Rozmów i dyskusji na ten temat było i jest bez liku, a ilość epitetów użytkowników drogi rośnie w tym temacie w tempie geometrycznym.
Duże emocje związane z tym traktem komunikacyjnym możemy zauważyć na posiedzeniach Rady Powiatu Wieruszowskiego oraz wśród radnych, ten stan trwa już kilka lat.
Dotychczasowe działanie nie przynosiły zamierzonego skutku ale rok 2018 będzie jednak w tym zakresie przełomowy, ponieważ zostały podjęte stosowne decyzje, aby wreszcie temu zadaniu sprostać.
W ostaniem czasie po rozstrzygnięciu przetargu okazało się, iż Zarządowi Powiatu brakuje znacznej ilości środków ok 2 mln. Podjęto jednak próby rozwiązanie tego problemu.
Wsparcie tej inwestycji przez Gminę Wieruszów okazało się niemożliwe, ponieważ jej budżet jest bardzo napięty, aby nie rzec źle skonstruowany a ciągłe przepychanie środków z jednego zadania na drugie i tworzenie nowych czasami irracjonalnych zadań nie sprzyja jego stabilizacji a wolnych środkach nie ma nawet mowy.
Starosta Andrzej Szymanek podczas ostatniej sesji absolutoryjnej poświęcił temu tematowi sporo czasu i przedstawił 3 warianty rozwiązujące temat brakujących środków.
1. Zaciągnięcie kredytu.
2. Odłożenie w czasie zaplanowanego wykupu obligacji już wyemitowanych.
3. Przyspieszenie terminu emisji nowych obligacji.
Jak zapewnił mnie w rozmowie telefonicznej nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji, ponieważ jest jeszcze na to czas. Trwają rozmowy i uzgodnienia na poziomie RIO i Banku Gospodarstwa Krajowego. Będą też składane wnioski o dofinansowanie innych zadań i gdyby były one rozstrzygnięte pozytywnie pozwoliłyby to na przesunięcie środków i żaden z wyżej wymienionych wariantów nie byłyby brany pod uwagę.
Co do technicznych działań na tej drodze to jak stwierdził starosta jeszcze w kwietniu dojdzie do podpisania umowy z wykonawcą i praktycznie z tym terminem nastąpi oddanie drogi do remontu. Szczegóły wykonawstwa i terminy określi umowa.
Wiadomo już jednak że odcinek drogi od Klatki do skrzyżowania na Przywory będzie wymagał nowej podbudowy a na pozostałych odcinkach położona zostanie nowa nakładka, a w niektórych miejscach nastąpi poszerzenie jezdni. Optymistycznie patrząc na to zagadnienie możemy domniemywać, iż z końcem lata a bardziej realnie z końcem października ten gorszący problem zostanie rozwiązany.
Koszt inwestycji zamknie się kwotą niespełna 9 mln złotych.
E. Tomaszek